Australia na zdjęciach: od pożarów buszu po gigantyczne gradobicia
Chmury kurzu, powodzie i grad wielkości piłek golfowych uderzają w spustoszony przez ogień kraj

Problemy pogodowe Australii pogorszyły się w weekend, gdy grad, chmury pyłu i powodzie nawiedziły kraj, pośród ciągłych pożarów buszu.
Stolica, Canberra, przeszła gwałtowną burzę, w wyniku której na miasto spadły grad wielkości piłek golfowych, dziurawiąc szyby samochodowe i uszkadzając budynki i drzewa.
Burze spowodowały gwałtowne powodzie i odcięły kilka źródeł zasilania w Canberze. Co najmniej dwie osoby zostały ranne, mówi Sky News .

Grad uderzył również w Melbourne, miasto wciąż podnoszące się z pożarów buszu, które według stanowego dyrektora ds. zdrowia, Bretta Suttona, pogorszyły jakość powietrza na świecie.
Brisbane i Gold Coast doświadczyły powodzi w wyniku niezwykle intensywnych burz w okolicy.
Na zachodzie Nowej Południowej Walii, dotknięte suszą miasta Dubbo, Nyngan, Parkes i Broken Hill zostały zduszone przez chmurę pyłu o szerokości 300 km, która pokryła ten obszar i była miotana przez wiatry o prędkości do 66 mil na godzinę.
Pył pochodzi głównie z wierzchniej warstwy gleby z farm w Nowej Południowej Walii, gdzie szalały śmiertelne pożary buszu.
Burmistrz Dubbo Ben Shields powiedział, że chmury kurzu były nieodłączną częścią tej rekordowej suszy, jaką mamy w tej chwili.
Pożary buszu nawiedziły kraj we wrześniu zeszłego roku i jak dotąd pochłonęły 28 istnień ludzkich, niszcząc ponad 2600 domów.

Ponad 25 milionów akrów zostało zniszczonych, a pół miliarda zwierząt zabitych w pożarach, które szalały w Nowej Południowej Walii, Wiktorii i Australii Południowej.