Wstrząsanie granic okręgów wyborczych: wszystko, co musisz wiedzieć
Partia Pracy twierdzi, że plany obcięcia brytyjskich parlamentarzystów z 650 do 600 są częścią torysowskiego „przejęcia władzy”

Getty
Mapa polityczna Wielkiej Brytanii może wkrótce zostać przerysowana po opublikowaniu ostatecznych zaleceń dotyczących nowych granic parlamentarnych.
W przypadku zatwierdzenia propozycja niezależnej Komisji Granicznej doprowadziłaby do zmniejszenia liczby posłów z 650 do 600 i zrównania okręgów wyborczych.
Zmiany wywołałyby poważną zmianę liczby miejsc, a niektóre zniknęłyby całkowicie, w tym siedziba przywódcy Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna w Islington North w Londynie.
Partia Pracy oskarżyła konserwatystów o organizowanie niedemokratycznego przejęcia władzy, ale rząd twierdzi, że obecne granice, ustalone na podstawie danych demograficznych, są nieaktualne.
Jaką więc różnicę przyniosą proponowane zmiany i które partie mają najwięcej do stracenia?
Dlaczego granice się zmieniają?
Zgodnie z prawem brytyjskim wielkość i kształt granic parlamentarnych musi być okresowo weryfikowany, aby nadążyć za zmianami w wielkości populacji.
Rząd twierdzi, że zmiany są już dawno spóźnione, a duże różnice w liczbie wyborców na różnych mandatach stawiają torysów w niekorzystnej sytuacji.
Zmiany miały nastąpić, gdy rząd koalicyjny był u władzy w latach 2010-2015, ale plan został porzucony w 2013 roku po wycofaniu poparcia przez Lib Dems. BBC .
Jaką to zmieni?
Zgodnie z najnowszymi propozycjami liczba okręgów wyborczych zostałaby zmniejszona z 650 do 600, a każdy z nich miałby od 71 031 do 78 507 wyborców.
Oprócz miejsca Corbyna w Islington North, były sekretarz ds. Brexitu, David Davis, widziałby również zniknięcie jego miejsca w Haltemprice i Howden.
Analitycy polityczni są zgodni, że planowane zmiany prawdopodobnie przyniosą najwięcej korzyści konserwatystom, jednocześnie stawiając laburzystów w niekorzystnej sytuacji.
W nowym systemie zawieszony parlament w wyborach w 2017 r. prawdopodobnie zaowocowałby bezpieczną większością konserwatywną, mówi Opiekun Petera Walkera.
Jednak niektórzy sławni Torysi, w tym były minister spraw zagranicznych Boris Johnson, mogą stanąć w obliczu ostrzejszej bitwy ze względu na zmiany w składzie ich miejsc, donosi BBC.
Czy wstrząsy nastąpią?
Propozycje będą wymagały poparcia posłów i rówieśników, ale według Sky News Analityk wyborczy Michael Thrasher, zdobywanie aprobaty Izby Gmin dla zmian może okazać się trudne.
Partia Pracy, Liberalni Demokraci, Szkocka Partia Narodowa (SNP) i Plaid Cymru są przeciwko tym propozycjom, co oznacza, że konserwatyści będą musieli polegać na swoich towarzyszach z Demokratycznej Partii Unionistów (DUP), mówi Thrasher.
Wcześniej uważano to za mało prawdopodobne, ale ostateczny raport może być nieco lepszy dla DUP, kontynuuje, ale dodaje, że głosowanie może się jeszcze bardziej skomplikować, jeśli poszczególni posłowie sprzeciwią się partyjnym batom.