Potentat na rynku nieruchomości zakazuje „kolorowym” wynajmowaniu mieszkań
Fergus Wilson, największy brytyjski inwestor typu buy-to-let, skarżył się na „zapach curry” w e-mailu do agencji wynajmu

Fergus Wilson jest największym inwestorem typu buy-to-let w Wielkiej Brytanii
Właściciel, który powiedział, że nie chce, aby w jego posiadłości mieszkali „kolorowi” ludzie z powodu „zapachu curry”, mówi, że nie jest rasistą.
Komisja ds. Równości i Praw Człowieka wszczęła dochodzenie w sprawie uwag Fergusa Wilsona, które zostały przesłane w wiadomości e-mail do agentów nieruchomości Evolution i wyciekły do Słońce .
70-letni deweloper, o którym mówi się, że jest największym brytyjskim inwestorem typu buy-to-let, napisał: „Żadnych kolorowych z powodu zapachu curry na końcu umowy”.
Kiedy gazeta zwróciła się do Wilsona o komentarz, powiedział: „Szczerze mówiąc, jesteśmy przeładowani kolorowymi ludźmi. Jest to problem z niektórymi typami kolorowych osób – tymi, które spożywają curry – przykleja się do dywanu.
– Musisz zdobyć jakiś środek chemiczny, który usunie zapach. W skrajnych przypadkach trzeba wymienić dywan.
Zapytany, czy powiedział agentowi, aby nie brał „kolorowych” ludzi jako lokatorów, Wilson odpowiedział: „Z pewnością w pewnym momencie mamy”.
Roy Fever z Evolution powiedział: „Wcale tego nie tolerujemy. Nigdy byśmy nie wdrożyli takiej polityki. Łączymy każdego z właścicielem i od właściciela zależy, kogo przyjmie.
Wilson powiedział później: Kent Online : „Nie jestem rasistą, a moja wołowina jest z curry, a nie z kolorem czyjejś skóry.
„Podjąłem jedynie decyzję ekonomiczną. To samo dotyczy właścicieli psów i palaczy”.
W styczniu było zgłoszone że Wilson powiedział agentom, aby nie wynajmowali jego nieruchomości samotnym matkom, ofiarom przemocy domowej, hydraulikom ani osobom o niskich dochodach.
Jego dyskryminacja to wierzchołek góry lodowej, mówi Julia Rampen w Nowy mąż stanu , przywołując śledztwo BBC z 2013 r., w którym wykryto dziesięć agencji wynajmu skłonnych do dyskryminacji rasowej.
Jeden menedżer nakręcony przez nadawca powiedział: „Dziewięćdziesiąt dziewięć procent moich właścicieli nie chce Afro-Karaibów”.
Dyskryminacja jest również „powszechna” w przypadku mieszkań, twierdzi Rampen, gdzie właściciele lub inni współlokatorzy mogą „wyrażać preferencje dotyczące płci i pochodzenia etnicznego”.