Trzech zabitych w szaleństwach samochodów w Melbourne
Małe dziecko wśród ofiar po tym, jak kierowca wjeżdża na zakupy w centrum miasta

Obrazy Getty
Trzy osoby zginęły, a 20 zostało rannych po tym, jak samochód wjechał w tłum kupujących w Melbourne w Australii.
Władze stanu Wiktoria potwierdziły, że jedna z ofiar była małym dzieckiem, ale nie ujawniły jeszcze nazwisk.
„Policja aresztowała kierowcę i twierdzi, że był to celowy czyn, ale w żaden sposób niezwiązany z terroryzmem” Opiekun mówi. Funkcjonariusze podobno zastrzelili i zranili mężczyznę przed jego aresztowaniem.
Podejrzany, 26-latek, którego tożsamość nie jest jeszcze znana, rzekomo wziął kobietę jako zakładniczkę po tym, jak zadźgał swojego brata nożem, poinformowali urzędnicy. Podobno kobiecie udało się uciec, zanim samochód uderzył w kupujących.
Policja odwołała pościg, zanim dotarł on do centrum miasta ze względów bezpieczeństwa.
Nagranie wideo pokazuje, że samochód jedzie w kółko przed stacją Flinders Street na kilka minut przed incydentem, a osoby postronne biegną, aby zejść z jego ścieżki.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'106691','attributes':{'class':'media-image'}}]]
Następnie kierowca udał się do Bourke Street Mall, deptaka, po czym „z dużą prędkością” wjechał w tłum.
„Nie wahał się, kiedy dotarł do tłumu, po prostu go skosił” – powiedział Fairfax Media świadek Sharn Baylis. „Jechał z prędkością około 60 km/h [37 mil na godzinę], ale wydawało się, że jest szybszy. Ludzie dosłownie lecieli jak kręgle, odbijając się od maski i wpadając na sklepy”.
Była komisarz policji Wiktorii, Christine Nixon, która była w centrum handlowym, powiedziała ABC Radio, że samochód był „prawdopodobnie około metr ode mnie”, zanim usłyszała dwa strzały.
Stan kierowcy nie został zwolniony, ale urzędnicy powiedzieli, że policja postrzeliła go w ramię. Żadna informacja o stanie jego brata nie została ujawniona.