Theresa May porzuca plany głosowania na polowanie na lisy
Premier nie zmieniła swojego osobistego zdania, ale mówi, że podczas wyborów słuchała „przesłań”

Maddie Meyer/Getty Images
Theresa May zrezygnowała z obietnicy wyborczej, by przeprowadzić głosowanie w sprawie zakazu polowania na lisy, co zdaniem niektórych przyczyniło się do utraty przez konserwatystów większości parlamentarnej w wyborach.
Przemawiając w programie BBC Andrew Marr, premier powiedziała, że nie zmieniła swojego osobistego zdania na ten temat, ale wysłuchała wiadomości, które otrzymała podczas wyborów.
Mój własny pogląd się nie zmienił, ale moja praca jako premiera nie polega tylko na tym, co o czymś myślę, ale tak naprawdę to patrzenie na to, jaki jest pogląd na ten kraj – powiedziała.
Ogłoszenie zostało przyjęte z zadowoleniem przez działaczy anty-łowieckich, podczas gdy Partia Pracy, która uczyniła tę kwestię jedną z głównych linii ataku na torysów w okresie poprzedzającym czerwcowe głosowanie, powiedziała, że ruch ten jest od dawna spóźniony. Partia wezwała ministrów do podjęcia zdecydowanych działań przeciwko tym, którzy nadal prowadzą nielegalne polowania na lisy.
Upokorzona Theresa May w końcu odwraca się od okrutnej próby przywrócenia polowania na lisy #polowanie na szlaki https://t.co/eCl6qtgxWM
— Liga przeciwko okrutnym sportom (@LeagueACS) 7 stycznia 2018
Wynika to z skoordynowanych wysiłków partii i Michaela Gove, sekretarza ds. środowiska, aby przeciwdziałać kampaniom w mediach społecznościowych potępiającym konserwatywne zapisy dotyczące praw zwierząt. Jednak zwrot o 180 stopni rozgniewa niektórych członków partii i zwolenników w jej wiejskim sercu, mówi Opiekun .
Zakaz polowania na lisy okazał się niezwykle kontrowersyjny, odkąd został wprowadzony przez Tony'ego Blaira w 2004 roku. Wywołał on wówczas demonstracje kierowane przez Countryside Alliance i od tego czasu zarówno David Cameron, jak i Theresa May zobowiązali się przegłosować jego zniesienie .
Jednak z sondażem Survation przeprowadzonym przed wyborami, który ujawnił, że 67% wyborców uważa, że polowanie na lisy powinno pozostać nielegalne, a zmiana zdania premiera, wydaje się, że krwawe sporty pozostaną zakazane w dającej się przewidzieć przyszłości.