Szczyt NATO: premier mówi, że akcja wojskowa przeciwko IS „nie jest wykluczona”
Przywódcy NATO będą rozmawiać o Ukrainie i powstaniu Państwa Islamskiego – ale co przyniesie szczyt?

uke MacGregor/WPA Pool/Getty Images
Przywódcy NATO zbierają się dziś w Walii i jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem szczytu dyplomacja rozpoczęła się na dobre.
David Cameron powiedział, że nie wyklucza akcji wojskowej przeciwko bojownikom Państwa Islamskiego, którzy w ostatnich tygodniach zabili dwóch amerykańskich dziennikarzy i grożą śmiercią szkockiego pracownika pomocy.
W wywiadzie dla BBC Cameron powiedział, że jeśli Wielka Brytania miałaby przyłączyć się do USA w przeprowadzaniu nalotów na IS, jej działania musiałyby być „właściwie przemyślane i cierpliwie wykonane”, bez „przebijania się nad głowami sąsiednich państw”.
Wykluczył również zapłacenie okupu w celu zabezpieczenia uwolnienia zakładnika.
Oprócz zagrożenia, jakie stwarzają bojownicy IS za granicą iw kraju, na szczycie NATO omówiony zostanie również trwający kryzys na Ukrainie.
W dowód powagi, z jaką Sojusz traktuje pogarszające się stosunki z Rosją, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko został zaproszony do przedstawienia światowym przywódcom dyskusji, jakie odbył z Władimirem Putinem.
Według Czasy , „Rosja zdominuje dzisiejszy szczyt w Newport”, gdy przywódcy dyskutują o tym, jak zająć się podejrzaną interwencją Moskwy we wschodniej Ukrainie.
Szczyt NATO: co przyniesie?
Światowi przywódcy spotkają się w tym tygodniu w Walii na pierwszym szczycie NATO od Chicago w 2012 roku i pierwszym w Wielkiej Brytanii, odkąd Margaret Thatcher była gospodarzem w Londynie w 1990 roku.
Priorytetem będzie rosnąca niestabilność na Ukrainie i przyszłość zaangażowania NATO w Afganistanie. Szczyt zapewni Walii zarówno wyzwania, jak i możliwości.
Gdzie się odbędzie i kto jedzie?
Odbywa się w Newport's Celtic Manor Resort, który był gospodarzem turnieju golfowego Ryder Cup 2010, w dniach 4 i 5 września. W spotkaniu weźmie udział około 150 szefów państw i ministrów, w tym Barack Obama, Angela Merkel i Francois Hollande. Łączna świta liderów będzie składać się z około 10 000 pracowników pomocniczych.
Co zostanie omówione?
Najważniejszym punktem programu będą utrzymujące się napięcia na Ukrainie. Ten kryzys może uczynić ten szczyt najważniejszym spotkaniem NATO od Pragi w 2002 roku, kiedy NATO dołączyło siedmiu członków.
Według Washington Post , dokonując inwazji na Ukrainę zaledwie tydzień przed szczytem, Władimir Putin skutecznie szydził z NATO, które jego zdaniem nie ma woli rzucić mu wyzwania w tej sprawie.
Jednak sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział: Opiekun szczyt pozwoli przezwyciężyć podziały w sojuszu i zgodzić się na nowe rozmieszczenie na granicach Rosji. Ma nadzieję, że członkowie zgodzą się na „plan działań na rzecz gotowości” na Ukrainie.
Co jeszcze?
Na porządku dziennym będą również rosnące zagrożenia dla krajów NATO ze strony Państwa Islamskiego, państw zbójeckich i niestabilnych, piractwa, terroryzmu i cyberataków. Następnie Mówi, że inne tematy do omówienia obejmują „obronę zbiorową”, wydatki wojskowe, pogłębianie partnerstwa i przyszłość zaangażowania NATO w Afganistanie.
Co szczyt oznacza dla Walii?
Przede wszystkim ból głowy związany z bezpieczeństwem. Szczyt będzie największym zgromadzeniem przywódców międzynarodowych, jakie kiedykolwiek odbyło się w Wielkiej Brytanii. W związku z planowanymi różnymi protestami i oczekiwanymi zagrożeniami terrorystycznymi, około 9500 funkcjonariuszy policji z 43 brytyjskich sił policyjnych będzie pracować na terenie i wokół niego. Dodatkowo zainstalowano 12 mil ogrodzenia zabezpieczającego w miejscach z kluczami w Cardiff i Newport.
Premier Carwyn Jones mówi, że szczyt będzie „doniosłą okazją w historii Walii” i szansą na ożywienie biznesu i turystyki. David Cameron dodał: „Mieliśmy G8 w Irlandii Północnej, mieliśmy Igrzyska Olimpijskie w Londynie, mamy Igrzyska Wspólnoty Narodów w Szkocji – nadeszła kolej Walii na jedno z tych wielkich wydarzeń”.
Szczyt NATO: Obama i Cameron domagają się większych wydatków na obronę
1 września
Na szczycie NATO w Walii w tym tygodniu Barack Obama i David Cameron wezwą wszystkich członków sojuszu do zwiększenia budżetów obronnych zgodnie z zobowiązaniami do utrzymania wydatków na siły zbrojne w wysokości co najmniej dwóch procent ich całkowitego PKB.
Brytyjscy dowódcy wojskowi poparli apel, oskarżając niektóre państwa o „darmowanie” członków, którzy wypełniają swoje zobowiązania, w tym USA i Wielką Brytanię, Codzienny Telegraf mówi. Oczekuje się jednak, że niektórzy dyplomaci odrzucą krytykę, argumentując, że cele wydatków są „arbitralne”.
Byli wyżsi dowódcy wojskowi również wezwali wszystkich członków do wypełnienia swoich zobowiązań. Sir Alan West, były szef marynarki wojennej, powiedział: „Ludzie w wielu krajach są gotowi na darmową podróż i nie wydają pieniędzy. Jeśli spojrzysz na Europę, to tylko Francja i Wielka Brytania spełniają ten cel. NATO musi zdać sobie sprawę, że nie ma sensu mieć złamanej siły”.
Sir Richard Dannatt, były szef armii, powiedział, że wiele państw europejskich musi poprawić swoje obecne zdolności wojskowe. Powiedział: „Smutnym faktem jest to, że z wyjątkiem niewielkiej liczby europejskich państw członkowskich NATO – w tym głównie Wielkiej Brytanii i Francji – zdecydowanej większości sił zbrojnych innych państw europejskich brakuje rzeczywistych zdolności użytkowych, a ich rządom często brakuje polityczna wola właściwego finansowania swoich sił zbrojnych”.
Oczekuje się, że członkowie NATO uczestniczący w dwudniowym szczycie w Newport będą debatować nad odpowiedzią na ostatnie wydarzenia na Ukrainie iw Iraku.
Ale Xenia Wickett, szefowa amerykańskiego programu w Chatham House, powiedziała dziennikarzom, że szczyt w Walii musi być „stacją przesiadkową”, a nie „punktem końcowym” w radzeniu sobie ze złożonymi sytuacjami globalnego bezpieczeństwa, przed którymi stoi sojusz. USA dziś raporty.
„Istnieje ryzyko, że szczyt będzie miał na celu gaszenie pożarów, a nie bardziej strategiczny” – powiedziała. „Szczyt musi zwracać uwagę na bieżące wydarzenia, ale musi też wybiegać daleko w przyszłość, jeśli chodzi o kierunek, w jakim zmierza NATO jako organizacja”.