Sprinterka Elaine Thompson wygrywa 100m w butach sportowych - wideo
Mistrz olimpijski porzuca niewygodne kolce wyścigowe, aby zasilić dom na Igrzyskach Rocznicowych w Londynie

Elaine Thompson na Igrzyskach Rocznicowych w Londynie
Richard Heathcote/Getty Images
Ze wszystkich występów na Igrzyskach Rocznicowych w Londynie, które odbyły się w niedzielę, chyba najbardziej imponujący był występ mistrzyni olimpijskiej w sprincie, Elaine Thompson, która zwyciężyła w biegu na 100 m kobiet, nosząc tenisówki, a nie kolce wyścigowe.
Jamajczyk pokonał imponującą drużynę z takimi postaciami jak Dafne Schippers w 10,94 sekundy.
Jej występ był „imponujący przy wietrze czołowym o wysokości 1,4 metra, a tym bardziej, że biegała w amortyzowanych trenerach, aby zapobiec kontuzjom”, donosi Reuters .
„Kolce są zwykle używane do zapobiegania ślizganiu się sprinterów na torze i zapewnienia im lekkości” – mówi Poczta Huffington .
„Thompson nosił mniej wydatną wersję kolców, ponieważ tradycyjna forma raniła jej ścięgno Achillesa”.
Thompson powiedział: „Skoki, z którymi nie jestem pewien, boli mój Achilles, więc biegam na płaskim terenie.
„Mają kolce, ale są bardzo drobne. Są zbudowane specjalnie dla mnie i lżejsze”.
Elaine Thompson właśnie od niechcenia wyśmiewała się z najszybszych sprinterów świata, wygrywając swoje 100 m z czasem 10.94 przy wietrze czołowym. NOSIĆ TENISÓWKI.
- Leo (@decath10n) 9 lipca 2017
Wow Elaine Thompson wygrywa 100 metrów ze światowej klasy butami sportowymi, powołując się na „niewygodne” kolce Nike. #LondynDL
— James (@JRBatch) 9 lipca 2017
Nie jestem zawodowcem w lekkiej atletyce, więc czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego Elaine Thompson biegała/jak wygrała 100 m w trenerach, a nie w kolkach
— Sophie Morris (@itssophiemorris) 9 lipca 2017
Sir Mo Farah pobiegł do domu na 3000 m przed atakiem na media po ostatniej rundzie zarzutów o doping.
Powiedział: „Mam dość powtarzania. Po prostu robicie coś z niczego. Nigdy nie obleję testu na obecność narkotyków.
Przeciek z rosyjskiej grupy hakerskiej Fancy Bears powiedział, że brytyjski mistrz świata i olimpijski został uznany przez IAAF za „prawdopodobnego” dopera w 2015 roku z powodu podejrzeń co do jego biologicznego paszportu.
W późniejszym e-mailu z kwietnia 2016 r. IAAF stwierdziło, że wyniki „bardzo niedawno stały się „normalne”.
Wydarzenie, które odbyło się w ten weekend, było próbą przed Mistrzostwami Świata w przyszłym miesiącu, gdzie Farah ponownie będzie w centrum uwagi.
„Nawet najbardziej optymistyczny obserwator zdaje sobie sprawę, że brytyjskie sztućce będą prawdopodobnie trudne do zdobycia w przyszłym miesiącu”, mówi Opiekun .
„Odejście Jessiki Ennis-Hill na emeryturę, w połączeniu z wątpliwościami dotyczącymi kontuzji, utrzymującymi się w związku z udziałem Grega Rutherforda, oznacza, że Mo Farah jest jedynym prawdziwym faworytem do złotego medalu w prawdopodobnej drużynie”.