Rocznica ataku w Manchesterze: ocaleni rok później
Dzieci, które były świadkami bombardowania, wciąż cierpią z powodu retrospekcji i niepokoju

Żałobnik trzyma plakat w Manchesterze po ataku terrorystycznym, w którym zginęło 22 ludzi
Szalik Oli / AFP / Getty
Dziś obchodzony jest dzień pamięci z okazji pierwszej rocznicy ataku terrorystycznego na Manchester Arena.
Wydarzenia, które mają miejsce w całym mieście, obejmują Narodową Służbę Pamięci w katedrze w Manchesterze tego popołudnia oraz dzwonek o 22:31, w czasie bombardowania.
ten Wieczór w Manchesterze opisuje 22 maja 2017 roku jako najbardziej niszczycielską noc w historii miasta. Zginęły 22 osoby i setki rannych w wieku 21 lat Salman Abdi zdetonował bombę w foyer areny, gdy 14 000 fanów, w tym wielu dzieci, wyszło po koncercie Ariany Grande.
Wielu ocalałych twierdzi, że tamtej nocy ich życie zmieniło się dramatycznie. Ujawnili, przez co przeszli w ciągu kilku lat BBC Jeden film dokumentalny Manchester Bomb: Nasza historia , dostępny na BBC iPlayer.
Utracona niewinność
Zarówno dzieci, jak i dorośli, którzy byli na koncercie, doznali silnego stresu pourazowego.
Lyndsay Turner z Blackpool mówi, że część jej dzieci zmarła tej nocy. Jej 14-letni syn wciąż ma retrospekcje, ma problemy ze snem, a nawet doświadcza halucynacji napastnika.
Janet Sherret, która przyjechała na koncert z Fife ze swoją 12-letnią córką Kaelą, mówi, że oboje boją się teraz w dużym tłumie i że odczuwa lęk separacyjny, gdy jej córki nie ma z nią.
Dlatego to utrata niewinności dla mojej córki. Nigdy nie myślała w ten sposób i była beztroską sobą, powiedziała BBC. Moim najważniejszym zadaniem jest odzyskanie blasku mojej córki.
Koszmary
Innych ocalałych nękają przerażające koszmary od czasu ataku.
Daren Buckley i jego syn stali zaledwie 30 stóp od bomby, kiedy wybuchła. W tym czasie upewnił się, że jego syn jest bezpieczny, a następnie pomógł personelowi opiekować się rannymi i umierającymi. Ale rok później Buckley nadal czuje, że jest w trybie adrenaliny.
„To dziwne, bo nigdy się o nic nie bałem. Mam retrospekcje. Musiałem umrzeć 200 razy w moich koszmarach” – mówi.
Nie zagojone rany psychiczne
Mark Robinson z Leeds doznał ran odłamków i przedziurawionej błony bębenkowej w wyniku wybuchu po wzięciu udziału w koncercie ze swoją partnerką i jej dwiema córkami. Podobnie jak wielu innych, czuje się winny, że zabrał ich na koncert. Chociaż fizycznie wyzdrowiał, mówi: To nie kończy się z dnia na dzień, ponieważ rany się goją.
Mocna determinacja
Grupa ponad 40 ocalałych próbuje poradzić sobie ze swoją traumą, tworząc chór, który spotyka się co dwa tygodnie. Chloe Aitken, 21-letnia studentka z Ormskirk w Liverpoolu, powiedziała Niezależny : Przebywanie z grupą, która rozumie i przeszła dokładnie przez tę sprawę, jest pocieszające. To jak rodzina i czuje się jak rodzina.
Ilona Burton, 32-letnia producentka telewizyjna, która straciła przyjaciela w ataku, powiedziała gazecie, że sposób, w jaki mieszkańcy Manchesteru i goście spotkali się, aby wesprzeć poszkodowanych, był niewiarygodny.
Manchester wspólnie opłakiwał, ale także stał razem w solidarności, miłości i odporności, które, jak sądzę, poruszyły wszystkich, powiedziała. Trudno jest komuś zaakceptować, że coś tak strasznego stało się z naszym miastem, ale jest twarda determinacja, aby przejść przez to, co nas trzyma, i jest w tym szczególny rodzaj siły.