Przyszłość Man United pod znakiem zapytania po śmierci Malcolma Glazera
Co dzieci Glazera zrobią z klubem, kiedy mężczyzna, który go kupił, nie żyje?

A. Messerschmidt/Getty Images
Śmierć Malcolma Glazera, kontrowersyjnego amerykańskiego właściciela Manchesteru United, wzbudziła wątpliwości co do długoterminowej własności klubu.
Wiadomość o śmierci Glazera w wieku 85 lat została ogłoszona na stronie internetowej innego zainteresowania sportowego jego rodziny, franczyzy futbolu amerykańskiego Tampa Bay Buccaneers, która okrzyknęła go „dynamicznym liderem biznesu”.
Jednak rodzina Glazerów jest niepopularna wśród fanów Man United, a reakcja klubu Premier League na jego śmierć była „wyciszona” mówi Czasy . „Niska reakcja publiczna United wydawała się odzwierciedlać niepokój, jaki odczuwa wielu ich zwolenników wobec niepopularnego reżimu”, wyjaśnia gazeta. „Klub zdobył pięć tytułów Premier League i jedną Ligę Mistrzów od czasu wykupienia go przez rodzinę Glazerów w 2005 roku, ale reżim był powszechnie oskarżany o wykorzystywanie United poprzez wykup lewarowany”.
Glazer, który przejął rodzinny biznes produkujący części zegarków po śmierci swojego ojca, gdy miał 15 lat i przekształcił go w międzynarodową firmę, miał niewiele bezpośredniego zaangażowania w sprawy United. Nie miał miejsca w zarządzie i nigdy nawet nie odwiedził Old Trafford.
90 procent United należącej do rodziny Glazerów jest podzielone między sześcioro dzieci, z których wszystkie są na pokładzie. Ostatnie dziesięć procent trafiło na Nowojorską Giełdę Papierów Wartościowych w 2012 roku. The Times twierdzi, że jego śmierć będzie miała „mały lub żaden wpływ na United jako firmę”.
To może być prawda w krótkim okresie, mówi: Codzienny Telegraf , ale długoterminowe skutki „staną się jasne dopiero dzięki działaniom trzech nieznanych Glazerów na tablicy Old Trafford”.
Podczas gdy Joel, Avram i Bryan Glazer są fanami sportu, których często widuje się na meczach United, troje pozostałych dzieci Malcolma – Kevina, Edwarda i Darcie – jest mniej entuzjastycznie nastawione „a utrata ojca – patriarchy rodzinnego biznesu – może doprowadzić do ponownej oceny ich zaangażowania w United”.
Spekulowano już, że mogą być przygotowani do sprzedaży swoich udziałów w klubie.
Jeśli ich rodzeństwo ma podobne podejście, wynikiem będzie „największa wyprzedaż w brytyjskiej historii sportu”, ostrzega Jim White, również w Telegraf .
Jest to możliwe, ponieważ rodzina Glazerów nigdy nie była zainteresowana United jako czymś innym niż biznesem. Malcolm „nie był fanem”, mówi White. „Nigdy nie zachwycał się geniuszem George'a Besta ani nie wyskoczył z miejsca podczas biegu Ryana Giggsa… To, co przyciągnęło go do najbardziej dochodowego biznesu piłkarskiego w Anglii, było proste: był w tym dla pieniędzy”.
Chociaż był człowiekiem rodzinnym, którego śmierć będzie opłakiwać „był właścicielem, którego nigdy nie powinno się wpuszczać do angielskiego futbolu” – dodaje.