Pracujesz na własny rachunek i nie oszczędzasz na emeryturę? Przeczytaj to
Około 75 procent samozatrudnionych nie odkłada pieniędzy na emeryturę

Daniel Leal-Olivas, AFP
Jeśli jesteś samozatrudniony, prawdopodobnie udajesz się na emeryturę z niewielkimi pieniędzmi. Nowe badania wykazały, że większość ludzi, którzy pracują dla siebie, nie ma oszczędności emerytalnych.
Jaki jest problem?
Badania przeprowadzone przez Drewberry wykazały, że trzy czwarte pracujących na własny rachunek w kraju nie ma osobistej emerytury. Spośród 25 procent, którzy odkładają pieniądze na emeryturę, ponad połowa nie miała pojęcia, ile zaoszczędzili, a aż 91 procent wpłacało na emeryturę dziesięć procent lub mniej swojej pensji do domu.
Jak to się stało?
W zeszłym roku nasza ankieta jasno wykazała, że wzrost „gospodarki koncertowej” oznaczał, że samozatrudnieni w Wielkiej Brytanii szybko stawali się „podklasą finansową” – mówi Tom Conner, dyrektor Drewberry w FTAdviser.
Obecnie przeciętny samozatrudniony Brytyjczyk ma znacznie mniej uznaniowych dochodów każdego miesiąca niż jego zatrudnieni koledzy, przy czym ponad 70 procent samozatrudnionych respondentów ma obecnie 200 funtów lub mniej miesięcznie po spełnieniu swoich regularnych wydatków.
Mając tak niewiele, trudno się dziwić, że zdecydowana większość samozatrudnionych odkłada oszczędzanie na emeryturę.
Innym problemem jest to, że wielu samozatrudnionych robi założenia dotyczące tego, jak poradzą sobie z finansowaniem późniejszego życia.
Ludzie są przekonani, że samozatrudnieni będą pracować w późniejszym życiu, co sprawi, że potrzeba oszczędności emerytalnych będzie zbędna, mówi w The Times Martin Bamford, licencjonowany planista finansowy z Informed Choice.
Niektórzy mają też świetne pomysły na sprzedawanie firm za duże kwoty kapitału – musimy zdecydowanie kwestionować te założenia.
Co mógłby z tym zrobić rząd?
Rząd zlecił przegląd w celu zbadania problemu i doszedł do wniosku, że osoby samozatrudnione powinny być „automatycznie zapisywane” na emerytury, aby zmusić ich do oszczędzania na emeryturę, tak jak ma to miejsce w przypadku pracowników zatrudnionych od kilku lat .
Od pewnego czasu w branży emerytalnej panuje pogląd, że rosnąca armia samozatrudnionych bez emerytury powinna zostać objęta automatycznym zapisem, mówi w Moneywise Malcolm McLean, starszy konsultant w Barnett Waddingham.
Z pewnością teraz pytanie nie brzmi, czy tak się stanie, ale jak i kiedy można to najlepiej osiągnąć.
Aby osłodzić pigułkę zmuszania samozatrudnionych do wpłacania składek na emerytury, sugerowano również, że rząd powinien zapewnić dodatkowe dopłaty.
Powinna istnieć określona czteroprocentowa stawka składki plus jednoprocentowa ulga podatkowa, mówi McLean.
Warte rozważenia jest również dodatkowe doładowanie od rządu w zamian za osobną składkę pracodawcy – osoby samozatrudnione są oczywiście własnym pracodawcą.
Co powinienem z tym zrobić?
Jeśli jesteś samozatrudniony i nie oszczędzasz na emeryturę, nie czekaj, aż rząd zmusi Cię do ustanowienia emerytury. Im wcześniej zaczniesz oszczędzać na emeryturę, tym mniej będziesz musiał poświęcić ze swoich dochodów, aby zbudować przyzwoitą pulę emerytur.
Długoterminowy charakter emerytury oznacza, że rozpoczęcie emerytury w późniejszym życiu wiąże się z ogromnym „kosztem alternatywnym”, mówi Connor.
W ostatnim ćwiczeniu obliczyliśmy, że osoba, która rozpoczyna emeryturę w wieku 25 lat, w wieku 65 lat będzie miała około dwa razy więcej emerytury niż osoba, która czeka do 35 roku życia i cztery razy więcej niż osoba, która nie zacznie, dopóki nie ponownie 45 lat.
Jeśli odszedłeś, jeśli później, spróbuj zaoszczędzić tyle, na ile możesz sobie pozwolić. Ogólna zasada określająca, jaką część dochodu należy odłożyć, to połowa Twojego wieku, od kiedy zaczynasz oszczędzać. Tak więc, jeśli zacząłeś oszczędzać na emeryturę w wieku 30 lat, zaoszczędź 15% swojego dochodu, ale jeśli poczekasz do 40, zwiększ go do 20%.