Odtajnione taśmy dają nowy wgląd w wewnętrzne funkcjonowanie wschodnioniemieckiej Stasi
Skarb tajnych nagrań obejmuje przesłuchania przez komunistyczną tajną policję

Szef Stasi Erich Mielke wygłasza przemówienie przed siedzibą agencji w Berlinie
stephanr66/flickr
Wydanie serii ściśle tajnych taśm Stasi rzuca światło na wewnętrzne funkcjonowanie tej niegdyś budzącej postrach niemieckiej policji.
14 ściśle tajnych nagrań było kiedyś przechowywanych przez elitarną szkołę szkoleniową agencji, Instytut Psychologii Operacyjnej w Poczdamie i oferuje rzadki i szczery wgląd w skorumpowane serce jednej z najbardziej znienawidzonych i budzących postrach instytucji komunistycznego rządu NRD. Czasy raporty.
Akta i inne informacje o pracy wykonanej przez Stasi są już dostępne publicznie, ale te taśmy są inne, mówi gazeta, która uzyskała dostęp do nagrań przez Stasi Records Authority po ukazaniu się ich jako serii podcastów przez regionalną publiczność nadawca SWR.
Według The Times, taśmy ujawniają rzemiosło agencji, jej niepewność, jej obsesje, mordercze walki o władzę, a przede wszystkim ideologiczne klapki na oczach, które zaślepiły ją na siły, które doprowadziłyby do jej ostatecznego upadku.
Jednym z najbardziej niepokojących nagrań jest przesłuchanie z 1984 roku młodej kobiety, która została napiętnowana jako zdrajczyni za to, że poprosiła o pozwolenie na odwiedzenie swojej chorej matki w Niemczech Zachodnich.
Kobieta została już pozbawiona legitymacji socjalistycznej – paszportu do ochrony i statusu, jak wyjaśnia gazeta – i straciła pracę jako nauczycielka i pracuje jako sprzątaczka, aby nakarmić syna.
W uderzającym przykładzie jedwabnej rękawiczki, która czasami skrywała żelazną pięść, w końcu zgadza się służyć jako informator Stasi w zamian za pozwolenie na wyjazd na Zachód, by zaopiekować się matką.
Cieszę się, że mnie nie zawiodłeś – mówi agentka Stasi i dodaje: Musisz zapamiętać tę zasadę: nikt nie może wiedzieć, że pracujesz dla nas.
Uwolnienie taśm nastąpiło po opublikowaniu akt przechowywanych przez Stasi na niemieckiej stronie rządowej w 2015 roku. Jednak władze nie udostępniły publicznie żadnych akt dotyczących żyjących osób ze względu na ochronę prywatności, ponieważ Telegraf zgłoszone w tym czasie.
Funkcjonariusze Stasi trzymali żelazny uścisk na każdym aspekcie życia w Niemczech Wschodnich, ale próbowali zniszczyć swoje wewnętrzne zapisy, gdy upadł mur berliński w 1989 roku, mówi gazeta. Ale akta uratowali obywatele NRD, którzy zaatakowali biura Stasi w Erfurcie.
Na początku tego roku naukowcy ze Stasi Records Agency opublikowali analizę ogromnego archiwum fotograficznego byłej instytucji policyjnej, która ilustrowała nieskrępowaną paranoję państwa dotyczącą niebezpieczeństw obalenia. Opiekun Berliński szef biura Philip Oltermann.
Piłka przerzucona przez ścianę, żarówka wyrzucona przez okno, podejrzanie zaniedbany trawnik; dla tajnej policji NRD nawet najbardziej przyziemne wydarzenie zostało zarejestrowane jako potencjalny dowód na to, że kapitalistyczny wróg próbował sabotować życie w socjalistycznej republice, napisał Oltermann.