Natychmiastowa opinia: przemówienie Johnsona brzmiało „czysty Tommy Cooper”
Twój przewodnik po najlepszych felietonach i komentarzach w czwartek 3 października

Codzienne podsumowanie Tygodnia przedstawia pięć najlepszych opinii z brytyjskich i międzynarodowych mediów, wraz z ich fragmentami.
1. Michael Deacon w The Daily Telegraph
na komediowych porównaniach
Boris Johnson powalił dom przemową, która była czystym Tommym Cooperem
Tak się złożyło, że pan Johnson przemawiał w tym samym miejscu, w którym Theresa May przeszła przez najbardziej rozdzierające upokorzenie swojego premiera, dwa lata temu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby takie same nieszczęścia spotkały pana Johnsona – utrata głosu, krztuszenie się słodyczą na kaszel, zapadanie się zestawu w uszach – jego publiczność pokochałaby to i śmiała się jeszcze głośniej. Założyliby, że to celowe. Bo to jest inny punkt dotyczący Tommy'ego Coopera: przez połowę czasu jego sztuczki wydawały się nie tak, komicznie źle. A jednak im bardziej wydawało się, że coś im się nie udaje, tym bardziej podobało się to jego fanom. W końcu rzekome błędy były po prostu częścią czynu. W końcu byli pewni, że wielki showman wykona sztuczkę z pewnością siebie. I rzeczywiście, zawsze to robił. Publiczność pana Johnsona w Manchesterze wydawała się podzielać to samo przewiewne przekonanie: mimo wszystkich swoich głupstw i gaf, on dokładnie wie, co robi. Czy ta wiara jest dobrze umiejscowiona, wkrótce się dowiemy.
2. Martin Kettle w The Guardian
o występie konferencji premiera
Ta tchórzliwa przemowa ujawnia, że zbrojownia Borisa Johnsona jest pusta
Przemówienie Borisa Johnsona na konferencji Partii Konserwatywnej było jak dotąd fragmentem jego krótkiego i tandetnego premiera. Przemówienie było oszustwem, próbą udawania, że niewygodne realia mogą zostać zlikwidowane, robiąc scenę ugodową dla tłumu. Jednak te niewygodne realia obejmują takie rzeczy, jak prawo kraju, wybrany parlament, Unia Europejska i wyspa Irlandia. Między nimi te rzeczywistości mają wystarczająco dużo siły, by go udaremnić.
3. Stephen Bush w „New Statesman”
o przełamaniu impasu Brexitu
Czy Boris Johnson rzeczywiście znalazł wiarygodną alternatywę dla zabezpieczenia?
Chociaż jest to dalekie od osiągalnej, rzeczywistej propozycji; wciąż prawie można zobaczyć przestrzeń do porozumienia, w którym Downing Street próbuje finezyjnie sprzedawać, jako triumfalną wygraną za czeki z dala od granicy, która w praktyce jest granicą regulacyjną na Morzu Irlandzkim. To z pewnością nadzieja niektórych członków gabinetu – ale wielu po stronie UE i w parlamencie uważa, że prawdziwą grą Johnsona jest obwinianie UE o osiągnięcie Brexitu bez porozumienia, którego naprawdę chce.
4. Ahmed Twaij w The Independent
o hipokryzji w amerykańskiej służbie zdrowia
Choroba serca Berniego Sandersa może dać nam dwie lekcje — jedną o opiece zdrowotnej, a drugą o Kongresie
Po niepokojącej wiadomości, że został przewieziony do szpitala z powodu dolegliwości w klatce piersiowej, okazało się, że kandydat Demokratów na prezydenta, Bernie Sanders, miał zablokowaną tętnicę. Operacja w nagłych wypadkach pozostawiła senatora stanu Vermont na drodze do wyzdrowienia — a jedną rzeczą, o którą nie będzie musiał się martwić, jest rachunek za leczenie. Biorąc pod uwagę jego pozycję w rządzie i dochody, może pokryć koszty leczenia, które obsługuje. Jednak ten incydent powinien służyć nam jako ważne przypomnienie rozpaczliwej potrzeby reformy opieki zdrowotnej w USA, a także inspirującej roli, jaką sam Sanders ma w wzywaniu do Medicare dla wszystkich.
5. David Aaronowicz w „The Times”
na ekspertów
Niedopieczone porady zdrowotne rodzą ignorancję
Myślę, że z biegiem czasu ważne jest, aby ludzie wierzyli, że urzędnicy zdrowia publicznego nie próbują ukradkiem ich szturchać ani przekonywać, ale mówią im prawdę, zastrzeżenia i wszystko. Problem polega na tym, że aby to zadziałało, niezbędna będzie większa wiedza naukowa i statystyczna wśród ogółu społeczeństwa (i dziennikarzy bardziej niż większość). W przeciwnym razie, wśród zamieci twierdzeń — by dostosować frazę — moglibyśmy umrzeć z ignorancji.