Najlepsze restauracje w Wenecji: wypychanie gondoli
Pomimo turystycznych pułapek, apetyczna kulinarna wycieczka po Pływającym Mieście jest możliwa bez rozbijania banku

Ta treść podlega prawu autorskiemu.
Wenecja to zagadka. W z pewnością najbardziej pociągającym miejscu we Włoszech, jeśli nie w Europie, jest to jedno z najtrudniejszych miejsc do znalezienia przyzwoitego, nie mówiąc już o ekscytującym miejscu, do jedzenia. Nie ma to nic wspólnego ze składnikami, ponieważ codziennie dostarczane są najświeższe ryby, a na targu Rialto i nie tylko można znaleźć mnóstwo wykwintnych świeżych ziół, karczochów i kwiatów cukinii.
Być może restauratorzy stali się zblazowani z powodu nieustannej wymiany nowych ust do wyżywienia – codziennie przyjeżdża ponad 60 000 turystów, czyli więcej niż miejscowa ludność. Być może jest też problem z postawą. Jeden z moich znajomych, pisarz podróżniczy, dość pochopnie poskarżył się maître'd w dobrze ugruntowanym miejscu, że wątroba cielęca to w rzeczywistości świnia. Nie mówiąc ani słowa, drzwi wejściowe były zamknięte, a panowie wyciągnęli nóż, aby bezgłośnie wcisnąć jego prośbę o zapłatę.
Najlepszym sposobem na jedzenie, jeśli poświęcasz cały dzień na architekturę i sztukę, jest jedzenie cicchetti, dania barowego serwowanego w lokalnym bacari. Cantina do Mori, która istnieje od 1462 roku, jest schowana w alejce za mostem Rialto. Barowe przekąski nadziane są wykałaczkami umieszczonymi w szklanych gablotach, co nadaje im wygląd miniaturowej jadalnej przystani jachtowej.

To nie jest wykwintna kuchnia – kulki z tuńczyka smażone w głębokim tłuszczu, anchois z papryką lub jajkiem na twardo i francobollo, małe kanapki z białego chleba wypełnione plastrami mięs, pieczonymi warzywami lub gorgonzolą. Tanie i poważne wina są dostępne na kieliszki. Istnieje wiele doskonałych alternatywnych bacari, w tym pobliska La Cantina lub Bancogiro, która znajduje się na Canale Grande. CoVino w dzielnicy Castello nie jest co prawda bacari, ale jest malutką restauracją typu set-lunch, do której prawie nie da się dostać rezerwacji, ale z tego, co powiedzieli mi wszyscy moi znajomi, warto się postarać.
Istnieje kilka dobrze znanych miejsc, które mogą zapewnić doskonałą lokalną kuchnię, takich jak Altanella (lokalne miejsce prezydenta Mitterranda) na Guidecca lub alla Madonna (ulubiona ulubiona potrawa Lorda McAlpine) lub Antiche Carampane, oba w pobliżu Rialto, ale prawdziwym problemem jest spójność, nawet słynne miejsca czasami nie spełniające oczekiwań. Harry's Bar jest najbardziej znanym ze wszystkich weneckich miejsc, schowanym w alejce obok terminalu promowego San Marco. Jest to prawdopodobnie najsłynniejszy bar w Europie, który wymyślił zarówno Bellini (sok brzoskwiniowy i Prosecco), jak i Carpaccio (tatar wołowy z majonezem).

Strona internetowa taktownie wymienia wszystkie ich dania i napoje, ale aby nie przestraszyć koni, nie podaje cen, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że Bellini kosztuje 20 funtów, a duży talerz Carpaccio trzy razy więcej. To prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego w ocenach Trip Advisor ponad dwa razy więcej respondentów deklaruje, że jest to fatalne niż doskonałe.
Jedynym sposobem na uniknięcie takich cen jest pójście z lokalnym mieszkańcem, tak jakbyś mógł pokazać dowód zamieszkania, płacisz tylko połowę. Jest to prawdopodobnie najlepsza droga, chyba że jesteś sławny lub z kimś, kto jest, ponieważ w przeciwnym razie magia tego pozornie nieokreślonego miejsca może wydawać się chimerą. Ale co z innymi kultowymi miejscami, które przyciągają sporo uwagi?

Pierwszą rzeczą do ustalenia są poważne ceny, które trzeba zapłacić w Wenecji za praktycznie każdy luksusowy produkt. Najlepszym sposobem na zrozumienie tego jest wyobrażenie sobie, ile trzeba by zapłacić za jedzenie, gdybyś przebywał na jednym z najpiękniejszych jachtów na świecie, gdzie wszystko trzeba było mozolnie importować i przewozić na pokładzie.
Cip’s Club to otwarty ponton zacumowany tuż obok hotelu Cipriani naprzeciwko Piazza San Marco. Jedzenie jest zdecydowanie niezobowiązujące i proste – carpaccio, mozzarella z sałatką i figami, grillowany turbot w całości. Ceny z pewnością nie są tanie – wszystko, od przystawek, makaronów i dań głównych, kosztuje około 40 funtów za sztukę, chociaż lista win oferuje stosunkowo atrakcyjne okazje na najwyższym poziomie. Biorąc pod uwagę, że masz jeden z najbardziej spektakularnych widoków w całej Wenecji, niegrzecznie byłoby spierać się o te ceny.

Najciekawszą nową restauracją hotelową musi być Aman Canal Grande, czyli w rzeczywistości Palazzo Papadopoli na Canale Grande. Właściciele nadal mieszkają w mieszkaniu, podczas gdy reszta pałacu została przekształcona w 24-pokojowy hotel kryjący za 1000 funtów za noc. Jedliśmy na zewnątrz obok kanału w restauracji Arva (Harvest). Szef kuchni Dario Ossola spędził pięć lat pracując w Soho House w Londynie, a także dwa lata we włoskiej restauracji Michelin Zafferano w Knightsbridge.
Była to swobodna, ale wyrafinowana kuchnia z wieloma daniami nawiązującymi do Laguny Weneckiej, takimi jak polenta i baccalà, bigoli z chilli i małżami oraz węgorz ze śliwkami i cukinią. Jednak Dario chętnie prezentuje wszystko, co akurat w danym dniu jest świeże lub dojrzałe, więc serwuje również wyśmienite dania z surowego żółtego ogona z sezamem lub delikatnych krewetek sycylijskich z stracciatella i oregano. To było z pewnością najlepsze jedzenie hotelowe, jakie jadłem w Wenecji od ponad ćwierć wieku po cenach, które były nieznacznie niższe niż Cip's Club.

Na nasz ostatni posiłek postanowiłem spróbować Quadri, zabytkowej restauracji na pierwszym piętrze części Piazza San Marco. Niedawno został odnowiony przez projektanta Philippe'a Starcka i kilku lokalnych artystów. Kuchnia jest teraz pod kontrolą rodziny Alajmo, która jest właścicielem trzygwiazdkowego Michelin Le Calandre w pobliskiej Padwie.
Wystrój jest z pewnością uderzający, z wypchanymi szopami pracz, lisami i zającami z anielskimi skrzydłami rozrzuconymi wokół ścian i ogromnymi żyrandolami zwisającymi z klasycznego żebrowanego sufitu. Szef kuchni Silvio Giavedoni od kilku lat współpracuje z rodziną Alajmo i zdobył już jedną gwiazdkę Michelin. I po tym doświadczeniu spodziewałbym się, że wkrótce otrzyma drugi. Jakość prezentacji, pewność połączeń smakowych i subtelność jego dań dorównuje każdej włoskiej restauracji fine dining.

Pierwszym daniem – tonno di dentice – było carpaccio z dentex, które przypomina wydłużony lucjan marynowany w soku z buraków. Zostało to przedstawione na prawie niewidocznej szklanej płytce wraz z malutkimi krakersami i kroplami kawioru. Kolejne danie było równie oszałamiające – panierowana i smażona kałamarnica ze szparagami i surową ostrygą. Kałamarnica została zamknięta w doskonałej tempurze, podczas gdy ostryga i lody zakończyły się ostrym uderzeniem jodu.
Szef kuchni Silvio dotrzymał standardu przez resztę posiłku, oferując proste penne z ragu z mątwy, imbiru i groszku wiosennego, szczypce homara z pikantnym puree ziemniaczanym z oliwą z oliwek oraz trzy rzadkie plastry steku z antrykotu z octem balsamicznym i sorbetem z estragonu. To było z pewnością najlepsze jedzenie, jakie kiedykolwiek jadłem w Wenecji i stawia na myśl, że musisz iść na kompromis ze standardami ze względu na lokalizację.
Możliwe jest zjedzenie dwóch lub trzech dań za około 140 funtów, podczas gdy trzy zestawy menu są o połowę tańsze. Może to zabrzmieć skandalicznie, ale warto pamiętać, że najlepsze paryskie restauracje są prawie dwukrotnie wyższe i na pewno nie dwa razy lepsze.

W sumie była to satysfakcjonująca podróż i przekonała mnie, że w Wenecji można dobrze zjeść na wszystkich poziomach, jeśli po prostu unikniesz pułapek turystycznych i zawsze pamiętasz, że tymczasowo przebywasz w odpowiedniku wspaniałego prywatnego jachtu ze wszystkimi kosztami towarzyszącymi to pociąga za sobą.
PS: Jeśli wolisz gotować weneckie jedzenie w domu, ostatnia książka Skye McAlpine Stół w Wenecji (Bloomsbury 2018) jest idealny. Arrigo Ciprianiego Książka kucharska Harry's Bar (Blake 2003) jest również nieoceniony.