Najbardziej poszukiwany człowiek – recenzje „nawiedzonego” filmu szpiegowskiego Hoffmana
Philip Seymour Hoffman „wspaniały” do końca w powolnej opowieści szpiegowskiej Le Carre

Co musisz wiedzieć
Jeden z ostatnich filmów Philipa Seymoura Hoffmana przed śmiercią na początku tego roku, thriller szpiegowski A Most Wanted Man, wchodzi dziś do kin w Wielkiej Brytanii. Film oparty na powieści Johna Le Carre wyreżyserował Anton Corbijn (Control, The American).
Kiedy pół-Czeczen, pół-Rosjan, który przeżył tortury, pojawia się w hamburskiej społeczności islamskiej, by odebrać fortunę swojego zmarłego ojca, amerykańskie i niemieckie agencje bezpieczeństwa są w pogotowiu. Czy jest ofiarą opresji, czy ekstremistą dążącym do zniszczenia?
Hoffman występuje jako niemiecki szpieg Gunther Bachmann obok Rachel McAdams, Robina Wrighta i Willema Dafoe, a Grigoriy Dobrygin (How I Ended This Summer) jako „poszukiwany”.
Co lubią krytycy
„Film Corbijna, chłodno szczegółowy i cierpliwy w przekazywaniu informacji, przewyższa nawet Tinkera, Krawca jako potargane ludzkie portrety” — mówi Robbie Collin w Codzienny Telegraf . Świszczący autorytet Hoffmana jest hojnie hipnotyzujący w jednym z jego wspaniałych występów, a kiedy zaczynasz wydedukować, jaka jest wspaniała, odczuwasz jego stratę dotkliwie i na nowo.
„Im surowsze i bardziej bezduszne stają się nasze dywersje, tym ważniejsze wydaje się być przedstawianie przez Le Carre szpiegów i realpolitik w filmie jako zgrzytu celowości, zdrady i rezygnacji” – mówi Siobhan Synnot w Szkot . Tutaj Hoffman skupia się na tej powolnej plątaninie fabuł i kontr-fabułów z udziałem dużej obsady intrygujących osobowości.
Corbijn podaje mnóstwo dobrych, mglistych, deszczowych niejednoznaczności, ale „w końcu najbardziej poszukiwany człowiek to tylko Hoffman”, mówi David Edelstein na Sęp . W miarę jak aktor stawał się cięższy i bardziej przemoczony, stawał się coraz bardziej zamknięty w sobie i nie czujesz żadnej różnicy między Hoffmanem a jego rolą.
Czego im się nie podoba
Hoffman jest wspaniały, ale przerażający – „czy to świetna gra aktorska, czy jego własna rozpacz?” pyta David Thomson w Nowa Republika . Film jest zwodniczy jak thriller, ponieważ jedno spojrzenie na Hoffmana i uświadamiamy sobie, że zarówno postać, jak i aktor nie mogą uciec od świadomości, że od jakiegoś czasu nie żyje.