Lewis Hamilton: „szalony” rasizm to prawdziwy problem i należy podjąć surowsze działania
Mistrz F1 mówi, że społeczeństwo musi się temu bardziej przeciwstawić

Brytyjski kierowca Lewis Hamilton jest pięciokrotnym mistrzem świata Formuły 1
Quinn Rooney/Getty Images
Pięciokrotny mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton wezwał społeczeństwo do przeciwstawienia się rasizmowi i mówi, że należy wymierzyć surowsze kary.
W poniedziałek czarni piłkarze Anglii Danny Rose i Raheem Sterling zostali poddani rasistowskim okrzykom przez niektórych fanów Czarnogóry podczas meczu kwalifikacyjnego do Euro 2020.
Brytyjski kierowca Hamilton, lat 34, pogratulował Trzem Lwom zwycięstwa 5-1 w Czarnogórze i pochwalił graczy za uciszenie hejterów.
Pisanie dalej Świergot , Hamilton powiedział: To, co spotkałeś z pieśniami, było godne pogardy. Całkowicie nie do przyjęcia, nie ma miejsca na takie zachowanie w żadnym sporcie.
Przemawiając na konferencji prasowej przed wyścigiem podczas Grand Prix F1 Bahrajnu w czwartek, dziennikarze zapytali Hamiltona o rasizm w sporcie i społeczeństwie jako całości.
Powiedział: Tak naprawdę jest na całym świecie, a rasizm to prawdziwy problem, który jest smutny. Wspaniale jest widzieć ludzi stojących obok siebie i wspierających. Ludzie muszą bardziej to bronić.
Pamiętam, że byłam w szkole i dostałaś za to klapsa w rękę i to po prostu się ześlizgnęło. To nie powinno się nigdzie zdarzyć.
Gratulacje dla @Anglia w ich wygranym 5:1 meczu z Czarnogórą zeszłego wieczoru, wszyscy jesteśmy z nas dumni. To, co spotkałeś z pieśniami, było godne pogardy. Całkowicie nie do przyjęcia, nie ma miejsca na takie zachowanie w żadnym sporcie. #miłośćnad nienawiścią #wyciszyć nienawistników pic.twitter.com/FKVCrSg6se
— Lewis Hamilton (@LewisHamilton) 26 marca 2019 r.
Należy podjąć działania i powinniśmy być w tym znacznie ostrzejsi. Zaczyna się od przekazania go dzieciom przez rodziców i trwa.
Szaleństwem jest myśleć, że w tym czasie na świecie nadal jest bardzo, bardzo widoczny. Nie wydaje się, żeby w ciągu najbliższych lat miał dużo migrować. Wspaniale jest widzieć ludzi wspierających ludzi, ale nie wygląda na to, żeby coś miało się szczególnie zmienić przez długi czas.
Reuters donosi, że dzięki milionom obserwujących go w mediach społecznościowych Hamilton z przyjemnością wykorzystuje swój wysoki profil do pomocy w inżynierii zmian w społeczeństwie.
Zdecydowanie czuję się na uprzywilejowanej pozycji i mam dużą publiczność – powiedział.
Na całym świecie jest dziś tak wiele problemów i są pewne rzeczy, które jestem w stanie umieścić w mediach społecznościowych, na które ludzie mogą zareagować, stworzyć rozmowę, opinię i, miejmy nadzieję, sterować zmianami.