Rynek mieszkaniowy wraca z 137% wzrostem sprzedaży
Eksperci ostrzegają, że zaległości po zamrożeniu blokady mogą powodować „tymczasowy skok”

Matt Cardy/Getty Images
Sprzedaż nieruchomości w Anglii wzrosła do poziomu sprzed koronawirusa, a uzgodniona liczba nowych sprzedaży wzrosła o 137% od czasu ponownego otwarcia rynku mieszkaniowego w zeszłym miesiącu.
W zeszłym tygodniu sprzedano więcej domów niż w tym samym czasie w zeszłym roku, a popyt nabywców jest o 54% wyższy niż przed rządem.zawiesił sektor 27 marca, raporty Czasy .
Richard Donnell, dyrektor ds. badań w portalu nieruchomości Zoopla, mówi, że wzrost sprzedaży wynika z wielu różnych czynników i nie można go wyłącznie wytłumaczyć powrotem stłumionego popytu.
Jak wyjaśnił, Covid wprowadził na rynek mieszkaniowy zupełnie nową grupę potencjalnych nabywców. Aktywność wzrosła na wszystkich poziomach cen, ale im wyższa wartość domu, tym większy wzrost podaży i sprzedaży, gdy ludzie chcą handlować.
Jednak Londyn jeszcze nie zaobserwował tego samego poziomu odbicia, co reszta kraju, donosi Reporter nieruchomości .
Nowa sprzedaż w Londynie opóźnia się, ponieważ kupujący patrzą na dojazdy i przeprowadzkę do regionów, powiedział Donnell.
–––––––––––––––––––––––––––––––– Aby zapoznać się z najważniejszymi artykułami z całego świata — oraz zwięzłym, odświeżającym i zrównoważonym podejściem do tygodniowego programu wiadomości — wypróbuj magazyn Tydzień . Rozpocznij subskrypcję próbną już dziś ––––––––––––––––––––––––––––––––
Cztery tygodnie po odmrożeniu rynku sprzedaż nieruchomości w stolicy pozostaje o 24,8% niższa niż przed blokadą koronawirusa, donosi Opiekun.
Tymczasem Szkocja i Walia nadal odnotowują niski poziom nowej sprzedaży, ponieważ ich rynki mieszkaniowe pozostają zamknięte, ale oczekuje się, że po wznowieniu działalności gospodarczej nastąpi ożywienie.
Eksperci ostrzegają jednak, że ogólnopolski wzrost sprzedaży może być krótkotrwały.
Wykresy są poza skalą, ale myślę, że jest to jednorazowy wzrost popytu, chwilowy skok, powiedział Donnell. Nikt tak naprawdę nie wie, jaki będzie ekonomiczny wpływ Covid-19. Rynek mieszkaniowy jest po prostu przedłużeniem gospodarki i bardzo ostrożnie podchodzę do drugiej połowy roku.