Kryzys migracyjny w Calais: jak rozwiązać „wojnę graniczną”?
Migranci próbują szturmować prom płynący do Dover, podczas gdy politycy spierają się o obowiązki w zakresie bezpieczeństwa
Setki migrantów w Calais próbowało szturmować prom płynący do Wielkiej Brytanii po pokonaniu sił bezpieczeństwa we francuskim porcie. Powstrzymano ich przed wejściem na statek po tym, jak personel podniósł rampę wjazdową i użył węża strażackiego, aby utrzymać ich na dystans BBC raporty.
Wczoraj burmistrz Calais, Nathalie Bouchart, zagroziła blokadą portu, chyba że Wielka Brytania zrobi więcej, aby rozwiązać problem nielegalnej imigracji, mówiąc, że miasto zostało „założone” przez migrantów próbujących przekroczyć kanał La Manche. „Byłoby to nielegalne, ale chcę silnej reakcji Brytyjczyków” – powiedział centroprawicowy polityk.
Oskarżyła Brytyjczyków o domaganie się surowych kontroli granic, ale twierdzi, że rząd nie przyczynił się do tego.
Calais jest na „linii frontu brytyjskiej bitwy o kontrolę imigracji”, pisze Thom Brookes dla Rozmowa i uważa się, że do 35 migrantów codziennie przedostaje się do Wielkiej Brytanii. Co zatem należy zrobić, aby poradzić sobie z trwającym kryzysem w najbardziej ruchliwym porcie promowym we Francji?
Długa historia obozów dla migrantów
W 1999 r. rząd francuski i Czerwony Krzyż założył obóz dla uchodźców Sangatte, który mógł pomieścić do 900 uchodźców, ale ich liczba szybko wzrosła do ponad 2000. Pod koniec 2002 r. urzędnicy francuscy i brytyjscy obawiali się, że jest on wykorzystywany jako baza do handlu ludźmi i został zamknięty, wywołując gwałtowne zamieszki.
Od tego czasu na jego miejscu wciąż powstają nielegalne obozy. Policja wielokrotnie próbowała je usunąć. Jedna z ostatnich prób eksmisji migrantów została podjęta przez policję prewencyjną na początku tego roku po wybuchu świerzbu.
Jaka jest obecnie sytuacja w Calais?
Życie jest obozem „na granicy pierwotności”, według specjalnego raportu autorstwa Niezależny . „Anglia to dom. Nie jesteśmy nawet w toalecie. Jesteśmy w kanalizacji na zewnątrz” – powiedział jeden z afgańskich migrantów, który przebywał tam od kilku miesięcy.
Obecnie w porcie przebywa ponad 1000 migrantów, z których wielu to osoby ubiegające się o azyl, uciekające przed wojną lub prześladowaniami w Syrii, Afryce Północnej i Afganistanie. Niektórzy to migranci ekonomiczni. W dużej mierze polegają na organizacjach charytatywnych w zakresie żywności i zgłaszają codzienne nękanie i nadużycia ze strony policji, czemu zaprzeczają francuscy urzędnicy. Pewien mężczyzna powiedział: „Jesteśmy traktowani trochę lepiej niż psy” przez władze.
Migranci od dawna protestują przeciwko „podstawowej godności” posiadania wody i odpowiednich warunków sanitarnych w prowizorycznych obozach, czego władze odmówiły.
Co można zrobić?
Francuskie władze są zdeterminowane, aby oczyścić obozy, ale migranci twierdzą, że nie mają dokąd pójść. Francja domaga się teraz spotkań z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w celu wspólnego rozwiązania problemu, ale Wielka Brytania odrzuca odpowiedzialność. Na początku tego roku rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział: „Za warunki panujące w obozach we Francji i ich pilnowanie odpowiadają francuskie władze”.
Ben Bano z brytyjskiej grupy uchodźców Seeking Sanctuary powiedział: „Od dawna w interesie rządów brytyjskiego i francuskiego było to, że w Calais nic się nie wydarzyło. Jedynymi przegranymi są azylanci i ich rodziny”.