Kod Da Vinci: DNA może rozwiązać zagadkę grobu Leonarda
Szczątki mogą odblokować bogactwo informacji o życiu malarza – i pokazać nam, jak naprawdę wyglądał

Naukowcy przeczesują notatniki i szkice Leonarda da Vinci w poszukiwaniu DNA, które może rozwiązać zagadkę, gdzie pochowany jest renesansowy erudyta.
Da Vinci zmarł 2 maja 1519 r., będąc w służbie Franciszka I we Francji, i pierwotnie został pochowany w kaplicy Saint-Florentin w królewskim Chateau d'Amboise w Dolinie Loary.
Jednak kaplica została zniszczona podczas Rewolucji Francuskiej, a ciało artysty uznano za zaginione.
Zespół archeologów amatorów na miejscu odkrył później szczątki, które uważali za szczątki da Vinci i kazał je ponownie pochować w innej kaplicy na terenie, Saint-Hubert, w 1874 roku. Tablica określa je jako „domniemane” miejsce miejsca spoczynku artysty i wynalazcy.
Teraz eksperci od testów genetycznych z Instytutu J Craiga Ventera w Kalifornii przygotowują się do zbadania jednego z najsłynniejszych obrazów Da Vinci, Pokłon Trzech Króli, pod kątem jakichkolwiek śladów skóry, włosów lub odcisków palców, które mogłyby należeć do Mistrza Renesansu.
„Wiadomo, że Leonardo używał swoich palców razem z pędzlami podczas malowania, z których zachowały się niektóre odciski, dzięki czemu można było znaleźć komórki jego naskórka zmieszane z kolorami” – Jesse Ausubel, wiceprzewodniczący Fundacja Richarda Lounsbery, która finansuje projekt, powiedziała: Codzienny Telegraf .
Każdy materiał genetyczny odkryty przez naukowców zostanie porównany z żyjącymi krewnymi Da Vinci, aby ustalić, czy należy on do florenckiego artysty.
Próbki DNA zostaną następnie pobrane z domniemanego miejsca grobu, aby sprawdzić, czy szczątki są szczątkami Da Vinci, w podobny sposób, w jaki naukowcy odkryli grób Ryszarda III na parkingu w Leicester w zeszłym roku.
Jeśli testy genetyczne wykażą, że kaplica św. Huberta jest miejscem ostatniego spoczynku Da Vinci, specjaliści poproszą o pozwolenie na ekshumację szczątków. Dałoby to możliwość zrekonstruowania twarzy artysty z jego czaszki, zbadania jego kości, poznania diety, a być może nawet odkrycia nieznanej choroby, która doprowadziła do jego śmierci w wieku 67 lat.
'Możemy uzyskać nie tylko większą wiedzę historyczną na temat Leonarda, ale być może rekonstrukcję jego profilu genetycznego, która może zapewnić wgląd w inne osobniki o niezwykłych cechach' - powiedział Ausubel.