Kim są podejrzani o atak z Salisbury novichok?
Theresa May mówi, że atakujący środki nerwowe muszą zostać „postawione przed wymiarem sprawiedliwości”

Ulice w Salisbury zostały zamknięte po ataku w marcu zeszłego roku
Christopher Furlong/Getty Images
Theresa May nalegała, aby podejrzani w ataku na Salisbury nowiczok zostali postawieni przed sądem przed spotkaniem z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na dzisiejszym szczycie G20 w Japonii.
Mówiąc do BBC , pełniąca obowiązki premier powiedziała, że zamierza całkowicie wyjaśnić stanowisko Wielkiej Brytanii w związku z tym, co wydarzyło się w Salisbury, i że Rosja musi powstrzymać swoje destabilizujące działania w Europie Zachodniej.
Od dawna stoi na stanowisku, że Rosja nie pozwala na ekstradycję swoich obywateli, powiedział May. Ale dla tych osób wydano europejskie nakazy aresztowania i jeśli wyjdą poza Rosję, dołożymy wszelkich starań, aby zostały postawione przed sądem.
Dzisiejsze spotkanie May z Putinem w Osace jest ich pierwszymi formalnymi rozmowami dwustronnymi od czasu, gdy w marcu ubiegłego roku na ławce w centrum handlowym niedaleko jego domu w Wiltshire znaleziono Siergieja Skripala, byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego, który został podwójnym agentem w Wielkiej Brytanii. Został otruty środkiem nerwowym znanym jako novichok.
Atak nowiczoka poważnie zachorował także jego córkę Julię i policjanta Nicka Baileya.
A prawie cztery miesiące później para Charlie Rowley i Dawn Sturgess z Amesbury upadła po kontakcie z butelką perfum, która według policji była używana do spryskiwania novichok na drzwiach wejściowych Skripala. Sturgess, 44 lata, zmarł później z powodu kontaktu ze śmiercionośną substancją.
Kreml zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w ataku, twierdząc, że trzej mężczyźni zidentyfikowani przez rząd Wielkiej Brytanii i media jako podejrzani w incydencie byli cywilami i nie działali w imieniu państwa.
Jednak Scotland Yard twierdzi, że istnieją wystarczające dowody, aby oskarżyć dwóch Rosjan – którzy wjechali do Wielkiej Brytanii pod nazwiskami Aleksandra Pietrowa i Rusłana Boszyrowa – o usiłowanie zabójstwa.
Strona śledcza Bellingcat w zeszłym roku twierdził, że ostatecznie ustalił, że Pietrow był w rzeczywistości dr Aleksandrem Jewgienijewiczem Miszkinem, wyszkolonym lekarzem wojskowym zatrudnionym w GRU, rosyjskiej służbie wywiadu wojskowego, podczas gdy Boszyrow był pseudonimem pułkownika agencji Anatolija Czepigi.
Witryna podała, że jej wnioski były oparte na wielu otwartych źródłach, zeznaniach osób zaznajomionych z osobą, a także kopiach dokumentów umożliwiających identyfikację osoby, w tym zeskanowanej kopii paszportu [Mishkina].
Według BBC śledczym Bellingcat zidentyfikowanie Miszkina zajęło więcej czasu, ponieważ miał on jeszcze rzadszy ślad cyfrowy niż pierwszy człowiek, którego imię zostało wymienione – ale Putin był rozgniewany ich demaskowaniem i że może nastąpić czystka [wewnątrz GRU].
W lutym, Bellingcat zidentyfikował trzeciego potencjalnego konspiratora jako Denis Wiaczesławowicz Siergiejew.
Siergiejew urodził się w Kazachstanie w 1973 roku i został zwerbowany do GRU z sił zbrojnych w latach 2000-2002. Uważa się, że jest żonaty i ma dorosłą córkę.
Zapisy podróży opublikowane przez Bellingcat wskazują, że Siergiejew przyleciał do Londynu pod pseudonimem Sergey Fedotov tego samego dnia co Czepiga i Miszkin.
Cała trójka wróciła do Moskwy 4 marca, w dniu, w którym Skripal i jego córka zostali otruci w Salisbury
Bellingcat mówi, że nie jest jasne, jaką rolę mógł odegrać Siergiejew w rzekomym spisku mającym na celu zamordowanie Skripala. Nie mogliśmy również ustalić, czy podróżował do Salisbury w którymkolwiek dniu, w którym przebywał w Wielkiej Brytanii, dodaje strona.
W rezultacie nie został wymieniony jako podejrzany przez rząd Wielkiej Brytanii.
Sky News donosi, że Siergiejew prawdopodobnie odwiedził Bułgarię w 2015 r. tuż przed tym, jak bułgarski biznesmen z przemysłu obronnego i jego syn zachorowali w wyniku podejrzenia o zatrucie.
Ponadto wydaje się, że ten sam mężczyzna wielokrotnie przylatywał i wylatywał z Wielkiej Brytanii i Katalonii w okresie poprzedzającym referendum, CNN raporty.