John Bolton: kim jest jastrzębi nowy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa?
Powołanie głównego architekta inwazji na Irak „przybliża Amerykę do nowej wojny”

Darren McCollester/Getty Images
John Bolton, jastrząb wojenny z czasów Busha, który popiera bombardowanie Iranu i Korei Północnej, wkrótce będzie odpowiedzialny za amerykańską politykę bezpieczeństwa narodowego.
Podczas jednej z najbardziej kontrowersyjnych dotychczasowych nominacji w rządzie – nawet jak na standardy Donalda Trumpa – Bolton zastąpi w przyszłym miesiącu generała H.R. McMastera na stanowisku doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta.
Ryzyko wojny z Iranem lub Koreą Północną jest teraz znacznie większe niż dziś rano, powiedział po wczorajszym oświadczeniu felietonista New York Times Nicholas Kristof.
Bolton, który służył za prezydenta George'a W. Busha, był jednym z głównych architektów inwazji USA na Irak.
Jako podsekretarz stanu ds. kontroli zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego w 2002 roku forsował zdyskredytowane twierdzenie, że Saddam Husajn ukrywał broń masowego rażenia.
Niewiele wskazuje na to, że od tego czasu jego poglądy się zmieniły. Nadal uważam, że decyzja o obaleniu Saddama była słuszna, powiedział Bolton ponad dekadę później.
Do diabła, nawet George Bush nie był na tyle szalony, by pozwolić Boltonowi służyć jako jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego. Ale Trump jest, jak pisze Kevin Drum Matka Jones . Chce kogoś, kto zgodzi się, że powinniśmy grozić wojną każdemu złemu człowiekowi na ziemi, a Bolton jest tym facetem.
Richard W. Painter, główny prawnik Białego Domu ds. etyki za Busha, opisał Boltona jako zdecydowanie najniebezpieczniejszego człowieka w tej administracji.
Zatrudnienie go jako głównego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego jest zaproszeniem do wojny, być może wojny nuklearnej, Painter tweetował wcześniej w tym miesiącu. Trzeba to za wszelką cenę powstrzymać.
Nominacja Boltona, która nie wymaga potwierdzenia przez Senat, nadchodzi w kluczowym – i bardzo wrażliwym – czasie dla polityki zagranicznej USA.
Rosną obawy, że mógłby zniweczyć zaplanowane rozmowy między Trumpem a przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem i pomóc unieważnić umowę nuklearną z Iranem.
Szalony wywiad z Johnem Boltonem. Popiera szczyt Trump-Kim, ponieważ uważa, że szybko się nie powiedzie i zdyskredytuje wszelką dyplomację, pozwalając USA na bezpośrednie radzenie sobie z zagrożeniem, prawdopodobnie poprzez wojnę. https://t.co/ND3TiGwFND
— Tom Wright (@thomaswright08) 11 marca 2018 r.
W ostatnim artykule w dziennik 'Wall Street Bolton argumentował, że jest całkowicie uzasadnione, aby Stany Zjednoczone broniły się najpierw uderzając w [Koreę Północną].
Bolton został wcześniej odrzucony jako partner negocjacyjny przez Pjongjang, po tym jak rząd Kim Dzong Ila określił go jako ludzką szumowinę i krwiopijcę, według Reuters .
Wypowiedział się również otwarcie z pogardą dla porozumienia zawartego z Iranem w sprawie jego programu broni jądrowej i wezwał Stany Zjednoczone do wycofania się z niego, co może mieć daleko idące konsekwencje.
Jeśli Trump nie podpisze w połowie maja kolejnego zniesienia sankcji wobec Iranu, Stany Zjednoczone naruszą porozumienie z 2015 r., co prawdopodobnie wywoła nowy kryzys w Zatoce i otworzy rozłam w stosunkach z europejskimi sojusznikami. Opiekun .
Pomijając politykę zagraniczną, Atlantycki twierdzi, że nominacja Boltona jest zdradą bazy Trumpa.
Problem polega nie tylko na tym, że Bolton wyjątkowo nie nadaje się do tej roli – reprezentuje on również zestaw poglądów diametralnie przeciwnych polityce, która pomogła prezydentowi zapewnić sobie posadę.
Trump wygrał prawybory republikańskie i Biały Dom po części dzięki przyjęciu stanowiska, że wojna w Iraku była głupim marnotrawstwem życia i zasobów Amerykanów.