Jaka jest stolica Izraela?
Dziesiątki zabitych na granicy z Gazą podczas otwarcia ambasady USA w Jerozolimie

Ahmad Gharabli/AFP/Getty Images
To proste pytanie – jaka jest stolica Izraela? - ale odpowiedź zależy od tego, kogo zapytasz. Dla rządu izraelskiego sprawa jest prosta: Jerozolima.
Odkąd aneksja Wschodniej Jerozolimy podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. dała Izraelowi całkowitą kontrolę nad Świętym Miastem, izraelski rząd dąży do formalnego międzynarodowego uznania zjednoczonej Jerozolimy jako stolicy kraju.
Jednak palestyńscy nacjonaliści uważają Wschodnią Jerozolimę za prawowitą stolicę niepodległej Palestyny i kluczową deskę przyszłych negocjacji pokojowych.
Aby uniknąć wzniecania napięć lub kompromitowania przyszłych negocjacji między Izraelem a terytoriami palestyńskimi w sprawie statusu miasta, USA i inne kraje mają swoje ambasady w Tel Awiwie.
Do teraz.
Wczoraj Stany Zjednoczone oficjalnie odwróciły prawie siedem dekad amerykańskiej polityki zagranicznej: przenosi swoją ambasadę do Jerozolimy . Donald Trump ogłosił ten ruch w grudniu, formalnie uznając miasto za stolicę Izraela.
Zgromadzenie Ogólne ONZ udzieliło zdecydowanej odpowiedzi na ówczesną decyzję Trumpa, głosując 128-9 za rezolucją potępiającą ten ruch.
Jednak podczas oficjalnego otwarcia ambasady w poniedziałek Trump powiedział w wiadomości wideo: Izrael jest suwerennym narodem mającym prawo do określania własnej stolicy, ale przez wiele lat nie uznawaliśmy tego, co oczywiste.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu ogłosił również Jerozolimę wieczną, niepodzielną stolicą Izraela. Prawda jest taka, że Jerozolima była i zawsze będzie stolicą narodu żydowskiego, stolicą państwa żydowskiego, powiedział.
Inne kraje miały kiedyś ambasady w mieście, ale wiele z nich przeniosło się po tym, jak Izrael uchwalił prawo, które uczyniło Jerozolimę stolicą w 1980 roku. Idąc za przykładem Trumpa, Gwatemala przeniesie teraz swoją ambasadę do Jerozolimy w tym tygodniu, a Paragwaj pójdzie w jej ślady jeszcze w tym miesiącu.
Wczorajsze otwarcie zbiegło się z 70. rocznicą powstania Izraela – i najbardziej śmiertelnym dniem przemocy w Gazie od 2014 roku. Według palestyńskich urzędników, co najmniej 58 Palestyńczyków zginęło, a 2700 zostało rannych przez izraelskie wojska.
Protesty trwają od tygodni, ale wczoraj liczba zgonów wzrosła, mówi BBC : Palestyńczycy postrzegają to jako wyraźne poparcie USA dla izraelskiego panowania nad całym miastem, którego wschodnią część twierdzą.
Powiedział, że dzień zwycięstwa Izraela stał się dniem wściekłości w Gazie Czas czasopismo.
Jeden z protestujących, 37-letni pracownik budowlany, powiedział dziennikarzom: Izrael i USA muszą zrozumieć, że nikt nie może zmienić dla nas statusu Jerozolimy. Zawsze będzie naszym kapitałem i nigdy nie uda im się zrobić z niego nic innego.