Jak Turcja utrzymuje przy życiu wojnę domową w Syrii
Odmowa oddania ziemi przez Ankarę armii Assada w Idlibie podsyca obawy, że pokój jest daleki od bliskiego

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan (z lewej) i jego syryjski odpowiednik Baszar al-Assad
Obrazy Getty
Gdy brutalne panowanie Państwa Islamskiego dobiegło końca, inne grupy rebeliantów zostały zmiażdżone, a armia Baszara al-Assada powoli, ale pewnie odzyskała terytorium w całym kraju, syryjska wojna domowa mogła wydawać się weszła w ostatnią fazę.
Osiem lat odkąd Syria zaczęła pogrążać się w jednej z najkosztowniejszych wojen XXI wieku, pozostali wrogowie rządu zostali zepchnięci w kąt: prowincję Idlib w północno-zachodniej części kraju.
Uwaga międzynarodowych mediów na konflikt uspokoiła się, a zwycięstwo Assada wydaje się teraz nieuniknione. Albo tak by się stało, gdyby nie Turcja.
W tym miesiącu ataki armii Assada w regionie Idlib spotkały się z kontratakami sił rebeliantów wspieranych przez Ankarę, pokazując wolę Turcji, by utrzymać ten obszar z dala od rąk Assada. Reuters mówi.
Agencja informacyjna dodaje, że ponad dwa miesiące wspieranych przez Rosję operacji w prowincji Idlib i wokół niej przyniosły niewiele lub nic dla strony Assada. To rzadki przypadek kampanii wojskowej, która nie poszła po jego myśli od czasu interwencji Rosji w 2015 roku.
Od początku syryjskiej wojny domowej Turcja była jednym z głównych zwolenników syryjskiej opozycji i walczyła u boku niekurdyjskich frakcji, takich jak Wolna Armia Syryjska (FSA), niemiecka fala raporty.
Ale podczas gdy Turcja mogłaby być może stanąć w obliczu międzynarodowej kontroli w celu przedłużenia kosztownej i brutalnej wojny, motyw pozostawania w Syrii i odpierania Assada jest – przynajmniej dla Ankary – uzasadniony, motywowany dziesięcioleciami konfliktu z rebeliantami w jej własnych granicach .
Co Turcja robi w Syrii i czy przedłuży wojnę domową w Syrii?
Jak Turcja jest zaangażowana w wojnę?
Deutsche Welle donosi, że Ankara początkowo przeprowadzała naloty na Państwo Islamskie i inne cele w ramach koalicji kierowanej przez USA, a także przeprowadzała własne jednostronne ataki na kurdyjskie siły opozycyjne w północnej Syrii przed wysłaniem wojsk lądowych na terytorium kurdyjskie.
Chociaż wojska tureckie nie zaangażowały się w bezpośrednią walkę z siłami Assada, Turcja dostarczyła Narodowemu Frontowi Wyzwolenia (NFL) – anty-Assadowi syryjskiej grupie rebeliantów – broń do odparcia ofensywy rządu.
Ankara była bliskim sojusznikiem Syrii przed wybuchem konfliktu, ale wybuch wojny w 2011 roku sprawił, że Turcja stała się jednym z najbardziej zagorzałych przeciwników Assada i jego użycia przemocy w celu stłumienia sprzeciwu.
Konflikt między Syrią a Turcją wynika głównie z chęci poszerzenia strefy wpływów tej drugiej w północnej Syrii, aby uniemożliwić kurdyjską autonomię w jakiejkolwiek formie, mówi Rada Stosunków Zagranicznych .
Dlaczego sprzeciwia się kurdyjskiej kontroli nad Idlibem?
Od 1978 r. Turcja była uwikłana w przedłużający się konflikt z kurdyjskimi grupami bojowników w jej granicach, które dążyły do stworzenia niepodległego państwa Kurdystanu. Najbardziej znaną grupą rebeliantów jest Partia Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawana przez turecki rząd za organizację terrorystyczną.
W ten sposób Turcja rozpoczęła ofensywę na Idlib, aby uniemożliwić syryjskim Kurdom uzyskanie autonomii w jakiejkolwiek powojennej osadzie, uzasadniając wtargnięcie twierdzeniem, że główny komponent syryjskiej opozycji kurdyjskiej – Ludowe Jednostki Ochrony (YPG) – są częścią PKK .
Stany Zjednoczone początkowo poparły kierowane przez Kurdów Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) w konflikcie, tym samym naprężając stosunki z Ankarą. Jednak po zaskakującej decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o usunięciu wszystkich wojsk amerykańskich z kraju, stosunki między Turcją a Stanami Zjednoczonymi na krótko się poprawiły i umożliwiły Ankarze jaśniejszą drogę do zdławienia kurdyjskiego oporu w Syrii.
Jednak Trump odwrócił decyzję pod silną presją polityczną, ponownie pogarszając stosunki, a następnie sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej przez niezwykły ruch rosyjskiego rządu, który starał się, aby wszystkie strony były słodkie.
Czy to przedłuży wojnę?
Obecnie wygląda to na prawdopodobne. ten BBC donosi, że turecki atak otworzył nowy front w wojnie, która według działaczy kosztowała już ponad 340 000 istnień ludzkich.
Gdy Turcja zobowiązała się do walki u boku rebeliantów w Idlibie, bitwa o północno-zachodnią Syrię stoi w wyraźnym kontraście z kampanią na południowym zachodzie sprzed roku, donosi Reuters, kiedy państwa zachodnie i arabskie stały w pogotowiu, gdy Assad przetaczał się przez region, by odzyskać utracone terytorium z niewielkim oporem.
Agencja informacyjna sugeruje, że Rosja wydaje się zapewniać maksymalny wpływ na Ankarę, co dodatkowo osłabia i tak już postrzępione więzi Turcji z NATO i Europą.
Rosja od lat udzielała dyplomatycznego i wojskowego wsparcia syryjskim siłom kurdyjskim i reżimowi Assada, ale teraz wydaje się, że Moskwie zależy również na utrzymaniu więzi z Ankarą, nawet gdy jej siły powietrzne bombardują Assada, donosi Reuters.
Chociaż Moskwa nadal zapewnia reżimowi Assada wsparcie finansowe i wojskowe, Turcja twierdzi, że Rosja pomogła zapobiec atakom na siły tureckie na terytorium kontrolowanym przez rząd Syrii. W rezultacie pojawiły się pytania, czy Assad i jego sojusznicy są całkowicie po tej samej stronie, jeśli chodzi o północny zachód, gdzie Turcja rozmieściła siły w porozumieniu z Rosją i Iranem, dodaje agencja prasowa.
A doniesienia w tym tygodniu, że Turcja otrzymała części do najnowocześniejszego rosyjskiego systemu rakiet ziemia-powietrze S-400, jeszcze bardziej zdezorientowały tę napiętą sytuację.
Wielu ekspertów uważa, że rosyjski rząd postrzega Idlib jako idealne miejsce do gry o władzę. Jeśli [Władimir] Putin poradzi sobie z tą skomplikowaną sytuacją bez większej konfrontacji między Turkami i Kurdami oraz między Turkami i Syryjczykami, umocni swoją rolę jako regionalnego lidera, mówi Rada Stosunków Międzynarodowych.
ten BBC Korespondent dyplomatyczny Jonathan Marcus uważa, że wydaje się, iż Ankara zdecydowała, że choć jej interesy i interesy Rosjan wcale się nie pokrywają, USA są w odwrocie, a Rosja jest regionalnym graczem, z którym musi się uporać – przynajmniej na razie .
Podstawowe pytanie brzmi, dokąd zmierza ten potencjalny kryzys, mówi - jednak niewiele osób wydaje się mieć na to odpowiedź.