Eurosceptycy szykują się na przełom w Parlamencie Europejskim
Migawka sondaży sugeruje, że w majowych wyborach partie antyunijne wzrosną o ponad 60%

Patrick Hertzog/AFP/Getty Images
Partie eurosceptyczne są gotowe do znacznego wzrostu swojej reprezentacji w Parlamencie Europejskim, wynika z sondaży opinii publicznej.
Przewiduje się, że po wyborach w maju przyszłego roku będą mieli około 60% więcej posłów do PE, zdobywając 122 z 705 mandatów.
Migawka sondaży jest surowa i gotowa, mówi Reuters , niemniej jednak wskazuje na wyraźne wzmocnienie ruchów poza głównym nurtem. Nałoży dalszą presję na przywódców UE, którzy naciskają na głębszą integrację po Brexicie.
Liczby odzwierciedlają popularność partii antyestablishmentowych na szczeblu krajowym w całej Europie. Należą do nich włoski Ruch Pięciu Gwiazd i Liga, obecnie w koalicji rządzącej, a także Alternatywa dla Niemiec, Zlot Narodowy Marine Le Pen (wcześniej Front Narodowy) i Holenderska Partia Wolności Geerta Wildersa.
A wyzwanie dla Brukseli może się nasilić. Steve Bannon, architekt stojący za szokującym zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w 2016 roku, planuje uruchomić nowy ruch w celu koordynacji i wzmocnienia głosów antyunijnych i podobno spotkał się z szeregiem europejskich przywódców prawicy, w tym Le Penem, Alice Weidel z Alternative dla Niemiec, Węgier Viktora Orbana i były lider UKIP Nigel Farage .
Bannon ogłosił także plany stworzenia nowej supergrupy w Parlamencie Europejskim, Niezależny raporty. Wyraził nadzieję, że po wyborach w maju przyszłego roku przyciągnie nawet jedną trzecią posłów i będzie mieć realny wpływ na przyszły kierunek bloku.
Jednak, jak twierdzi Reuters, zdobycie ponad 15-20% Parlamentu Europejskiego dla partii zdecydowanie wrogich UE, z badań wynika, że dla byłego stratega Białego Domu walka jest ciężka.
Główne partie eurosceptyczne w UE są obecnie rozproszone w kilku ponadnarodowych ugrupowaniach partyjnych w Parlamencie.
Nowe układy partyjne w następnej kadencji unijnej będą w dużej mierze zależeć od handlu końmi po wyborach, ale jeśli zjednoczona grupa antyunijna miałaby się wyłonić, jej liczebność zostałaby zrekompensowana utratą UKIP, którego 19 posłów opuści, gdy Wielka Brytania opuści UE w marcu.