Dlaczego wszyscy mówią o FaceApp
Rzekome powiązania aplikacji z rosyjskim wywiadem wywołały wezwania do śledztwa FBI – ale czy obawy są uzasadnione?

Twórcy FaceApp odrzucili wszystkie roszczenia wobec nich
Obrazy Getty
Wirusowa aplikacja do obróbki zdjęć FaceApp znajduje się w centrum ogromnego rzędu prywatności danych wśród twierdzeń, że dane osobowe użytkowników mogą być udostępniane rosyjskim agencjom wywiadowczym.
Po raz pierwszy uruchomiona na iOS i Androida na początku 2017 roku, rosyjska aplikacja generuje bardzo realistyczne transformacje twarzy na zdjęciach, zmieniając między innymi kolor włosów, kolor oczu lub płeć fotografowanej osoby. Użytkownicy mogą również dowiedzieć się, jak będą wyglądać, gdy się starzeją, a wzrost liczby celebrytów za pomocą tego filtru starzenia się uruchamia nowy trend online.
W ostatnich tygodniach tysiące ludzi opublikowało swoje stare selfie w mediach społecznościowych, używając hashtagu #faceappchallenge. Forbes informuje, że FaceApp został pobrany ze sklepu Google Play przez ponad 100 milionów osób i jest najwyżej ocenianą aplikacją w iOS App Store w 121 krajach.
Jednak niektórzy komentatorzy ostrzegają, że firma stojąca za trendem wirusowym może być agentem Kremla. Krytycy twierdzą, że FaceApp może wykorzystywać przesłane zdjęcia tak długo, jak chce, a być może nawet do celów zbierania rosyjskich informacji wywiadowczych.
W miarę rozprzestrzeniania się tych obaw, przywódca mniejszości w Senacie USA, Chuck Schumer, powiedział w tym tygodniu, że głęboko niepokojące jest to, że dane osobowe obywateli USA mogą być wykorzystywane przez wrogie obce mocarstwo, i wezwał do przeprowadzenia dochodzenia FBI w sprawie aplikacji. BBC .
Co się stało?
FaceApp został stworzony przez rosyjską firmę Wireless Lab w 2017 roku i szybko stał się wirusowy dzięki filtrowi trybu gorącego, zaprojektowanemu, aby użytkownicy wyglądali bardziej atrakcyjnie. Jednak aplikacja zyskała niechciany rozgłos po tym, jak użytkownicy zauważyli, że filtr ma tendencję do rozjaśniania skóry osób czarnoskórych i innych mniejszości etnicznych, co prowadzi do oskarżeń o rasizm.
Po przerwie FaceApp ponownie trafił na pierwsze strony gazet ze względu na to, jak realistyczna stała się ta technologia, The Daily Telegraph raporty. Według gazety aplikacja wykorzystuje sieci neuronowe do mapowania twarzy ludzi i generowania niewiarygodnie realistycznych obrazów tego, jak będą wyglądać w odległej przyszłości. Sieci neuronowe są gałęzią sztucznej inteligencji wzorowanej na ludzkim mózgu i są zaprojektowane do uczenia się na podstawie wzorców.
Belfast na żywo zauważa, że wyzwanie dotyczące selfie w podeszłym wieku stało się tak popularne, że angażują się nawet takie gwiazdy jak Gordon Ramsay, Sam Smith i Drake.
Ale ta popularność doprowadziła również do obaw o potencjalne problemy z bezpieczeństwem, a niektóre media podkreślają drobny druk aplikacji jako dowód nikczemnego wykorzystania danych jej użytkowników. Według Czasy , ten tekst przyznaje deweloperowi szerokie prawa do zdjęć użytkowników i stwierdza, że zebrane informacje mogą być przechowywane i przetwarzane w dowolnym kraju, w którym FaceApp lub jej podmioty stowarzyszone mają swoje placówki.
Strona z informacjami finansowymi Zegarek rynku sugeruje, że zdjęcia użytkowników mogą być wykorzystywane za granicą, w tym [w] Rosji, której rząd został oskarżony o ingerencję w wybory prezydenckie w USA w 2016 roku.
Tymczasem The Times twierdzi, że większa firma technologiczna w Rosji podobno wspierała od zeszłego roku dewelopera FaceApp Wireless Lab. Ta większa firma, Skolkovo, twierdzi, że przydzielono jej łącznie 2,5 miliarda rubli (32 miliony funtów) rosyjskiego finansowania rządowego – co budzi obawy, że Kreml może wykorzystywać dane FaceApp do celów wywiadowczych.
Jaka jest odpowiedź na roszczenia?
Twórcy FaceApp zaprzeczają wszystkim zarzutom przeciwko nim, nalegając, aby aplikacja przesyłała tylko zdjęcia, które użytkownicy wybrali specjalnie do edycji.
TechCrunch potwierdza, że testy bezpieczeństwa nie znalazły żadnych dowodów na to, że aplikacja przesyła całą rolkę aparatu użytkownika, jak się obawiano.
Rosyjska firma twierdzi również, że zdjęcia są usuwane z jej serwerów w ciągu 48 godzin od daty przesłania i nalega, aby żadne dane użytkownika nie były przesyłane do Rosji, a firma zamiast tego używa Google Cloud i Amazon Web Services do przechowywania.
Co najważniejsze, aplikacja nalega, aby nie sprzedawała ani nie udostępniała żadnych danych użytkownika stronom trzecim.
Wiele serwisów informacyjnych skrytykowało osoby stojące za zarzutami przeciwko FaceApp, zauważając, że rosyjskie korzenie aplikacji nie powodują automatycznego zacienienia.
Mówi się, że panika wokół filtra starej osoby FaceApp nie jest zła Vox . Jest po prostu zabarwiony ksenofobią i pozbawiony kontekstu.
CNN sugeruje, że obawy związane z aplikacją wynikały z połączenia przerażająco brzmiących, ale niestety nierzadkich sformułowań w warunkach korzystania z aplikacji, wraz z niezweryfikowanym – i teraz usuniętym – oświadczeniem dewelopera na Twitterze o „przesyłaniu wszystkich twoich zdjęć”.
Prosty fakt, że firma ma siedzibę w Sankt Petersburgu w Rosji, budzi nieuzasadnione obawy co do jej legalności, podsumowuje nadawca wiadomości.
Sydney Morning Herold dodaje, że wbrew temu, co wiele alarmujących tweetów może ci się wydawać, bycie Rosjaninem nie czyni automatycznie aplikacji szpiegowskiej, podczas gdy Vice Wiadomości zauważa, że chociaż fakt pozostaje faktem, nie mamy pojęcia, w jaki sposób FaceApp wykorzystuje te dane, nie wiemy również, jak wiele innych aplikacji korzysta z naszych danych.
Co się potem dzieje?
Pomimo rosnących oskarżeń o antyrosyjskie uprzedzenia, retoryka przeciwko Wireless Lab została zaostrzona w środę, kiedy przywódca mniejszości w Senacie, Chuck Schumer, wezwał FBI i Federalną Komisję Handlu do zbadania mechanizmów gromadzenia danych przez FaceApp, powołując się na obawy, że osobiste dane przesłane przez miliony Amerykanów do FaceApp mogą trafić w ręce rosyjskiego rządu.
Dodał, że byłoby głęboko niepokojące, gdyby poufne dane osobowe obywateli USA zostały przekazane wrogiemu obcemu mocarstwu aktywnie zaangażowanemu w cybernetyczne działania przeciwko Stanom Zjednoczonym.
Jednak w większości organy regulacyjne wahały się przed podjęciem jakichkolwiek dochodzeń wymierzonych konkretnie w rosyjskiego dewelopera.
Brytyjskie Biuro Komisarza ds. Informacji (ICO) w tym tygodniu powiedziało BBC że był świadomy historii budzących obawy dotyczące FaceApp i będzie je rozważał.
Jednak zamiast dążyć do Wireless Lab lub rosyjskiego rządu, organ doradził osobom rejestrującym się w dowolnej aplikacji, aby sprawdzić, co stanie się z ich danymi osobowymi, i nie podawać żadnych danych osobowych, dopóki nie będą jasne, w jaki sposób zostaną wykorzystane.
CNN zgadza się, że praktyki FaceApp nie są niczym niezwykłym, jeśli chodzi o wykorzystanie i przechowywanie danych użytkowników, i argumentuje, że rząd jest symbolem szerszego problemu w branży technologicznej.
W momencie, gdy słyszymy o nowej, efektownej usłudze, która może sprawić, że nasze selfie będą wyglądać na starsze lub dopasować je do słynnego obrazu, szybko rzucamy ostrożność i przekazujemy zdjęcie naszej twarzy, nie wiedząc na pewno, gdzie jest przechowywane lub do czego może być używany, mówi nadawca.
Firmy technologiczne z pewnością zasługują na krytykę za swoje praktyki w zakresie prywatności danych, ale my również.