Dlaczego na giełdach pojawia się mniej europejskich firm?
Niepewność Brexitu, spór handlowy między USA a Chinami i spowolnienie gospodarcze sprawiają, że liczba firm wchodzi na giełdę na najniższym od dziesięciu lat poziomie

Londyńska Giełda Papierów Wartościowych
Jack Taylor/Getty Images
Liczba europejskich spółek wchodzących na giełdę spadła do najniższego poziomu od czasu bezpośrednio po kryzysie finansowym, ponieważ niepewność co do Brexitu, trwająca wojna handlowa USA-Chiny i spowolnienie światowej gospodarki przyczyniają się do podejścia „obserwuj i czekaj”.
Dane Refinitiv pokazują, że wpływy z europejskich notowań spadły do 292 mln USD w pierwszych trzech miesiącach 2019 r. w porównaniu z 13,9 mld USD zarobionymi w tym samym okresie rok temu.
W sumie na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, największej jak dotąd w Europie, zadebiutowały w tym roku tylko dwie spółki, w przeciwieństwie do zaledwie kilku miesięcy wcześniej.
Niepewność związana z Brexitem, wpływ globalnej wojny handlowej wszczętej przez administrację Trumpa i zaniepokojenie stanem światowej gospodarki sprawiły, że wiele firm, które planowały wejść na giełdę w 2019 roku, powstrzymywało się i czekało, aby zobaczyć, czy warunki się poprawią.
Bankowcy mówią, że niektóre firmy są zniechęcone, ponieważ nie mogą osiągnąć najwyższych wycen, które były dostępne jeszcze rok temu w raportach Reuters , podczas gdy ci, którzy nie mają ochoty na upublicznienie swoich akcji, zamiast tego szukają prywatnych udziałów i zastrzyków gotówki, wcześniej preferowanych przez start-upy technologiczne.
Przychodzi jak Bloomberg donosi, że europejskie transakcje są na dobrej drodze do najgorszego pierwszego kwartału od czasu szczytu kryzysu kredytowego.
O ile do końca tygodnia nie wydarzy się coś dramatycznego, Europa jest na dobrej drodze do osiągnięcia najgorszego kwartału dla fuzji i przejęć od 2013 r., kiedy to plany dotyczące bezrobocia i oszczędności wywoływały protesty, a kraje prosiły Unię Europejską o ratowanie swoich banków, mówi finansowy serwis informacyjny.
Inaczej jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie pomimo rosnących obaw, że gospodarka może się przegrzać, wzrost pozostaje silny, a inwestorzy wykazali silny apetyt na nowe giełdy, donosi BBC .
Okazując wiarę w obecny stan giełdy w USA, Uber wprowadzi swoje akcje na giełdę nowojorską w ramach, jak się oczekuje, największej pierwszej oferty publicznej w tym roku.
Oczekuje się, że amerykańska firma dostarczająca przejażdżki ma upublicznić swoją dokumentację już w kwietniu, aby uzyskać notowanie, które bankierzy i inwestorzy uważają, że może je wycenić na ponad 100 miliardów dolarów.
Czasy finansowe mówi, że IPO Ubera jest jednym z wielu gorąco oczekiwanych notowań w Dolinie Krzemowej, których oczekuje się w nadchodzących miesiącach. Jej mniejszy rywal z USA, Lyft, planuje wystawić swoje akcje na giełdzie Nasdaq w przyszłym tygodniu.