Czy znaleziono prawdziwą Mona Lisę?
Włoscy historycy uważają, że szczątki znalezione w klasztorze we Florencji są słynnym modelem Leonarda da Vinci

Obrazy Getty
Naukowcy pracujący we Włoszech uważają, że znaleźli szczątki kobiety, która pozowała do Mona Lisy Leonarda Da Vinci, słynącej z zagadkowego uśmiechu.
Za modelkę uważa się włoską szlachciankę Lisę Gherardini del Giocondo. Badania węgla wykazały, że kolekcja kości, niedawno ekshumowanych z klasztoru Sant'Orsola we Florencji, pochodzi z czasów śmierci Gherardiniego.
Główny badacz Silvano Vinceti, który kieruje Narodowym Komitetem Dziedzictwa Historycznego, Kulturowego i Środowiskowego, powiedział: Codzienna poczta jest „bardzo prawdopodobne”, że szczątki należą do Gherardiniego.
'Istnieją zbieżne pierwiastki, wykraczające poza wyniki testów węgla-14, które wskazują, że mogliśmy znaleźć grób Lisy' - powiedział. „Mówię o analizach historycznych, antropologicznych i archeologicznych, które zostały przeprowadzone bardzo rygorystycznie. Szanse, że kości należą do niej, są bardzo wysokie.
Jednak zespół Vinceti został zahamowany przez degradację nie tylko kości Gheradini, ale także tych, co do których podejrzewa się, że należą do jej dzieci Bartolomeo i Piero, znalezionych mniej niż pół mili dalej w innym kościele.
Zespół miał nadzieję, że dopasuje DNA jej dzieci do nowego odkrycia, aby ostatecznie udowodnić swoją teorię.
Vinceti wyjaśnił: „Szczątki dzieci, które znaleziono w kościele Santissima Annunziata, zostały zbytnio zdegradowane przez powódź Arno i nie są w stanie dostarczyć wystarczającej ilości DNA do ewentualnych testów porównawczych”.
Jednakże Codzienny Telegraf donosi, że nawet jeśli okaże się, że kości należą do Gheradini w przyszłych testach DNA, pozostaje niewiele przekonujących dowodów na to, że była zdecydowanie wzorem dla Mona Lisy.
„Różnorodnie sugerowano, że słynny obraz jest autoportretem Leonarda, obrazem kurtyzany lub hiszpańskiej szlachcianki, albo że może być nawet oparty na Salaiu, jego uczennicy i możliwym kochanku” – czytamy w gazecie.
Vinceti miał nadzieję znaleźć czaszkę Gherardiniego, a następnie użyć technik kryminalistycznych do zrekonstruowania jej twarzy, porównując rekonstrukcję z obrazem Da Vinci. Jednak nie znaleziono jeszcze czaszki.
W Ameryce wiadomość o odkryciach została ogłoszona w zagadkowym raporcie Fox News, który błędnie przypisywał Mona Lisę Leonardo Di Caprio.
Hahahaha! Shepard Smith właśnie powiedział, że Leonardo DiCaprio namalował Mona Lisę!!!! pic.twitter.com/fFTKFqn4k3
— Erin Stevenson (@StevensonErin) 24 września 2015 r.