Czas kryzysu dla Liverpoolu, gdy Man City wywiera presję
Zapowiedź Premier League: tytuł nie do zdobycia w tym tygodniu, ale wyniki wyłonią faworyta

2014 Getty Images
Nadszedł przedostatni weekend ekscytującego sezonu Premier League, a wciąż są trzy drużyny, które mają szansę na zdobycie tytułu. Liverpool, Chelsea i Man City dzielą zaledwie trzy punkty, a każdy z nich może być na szczycie tabeli po zakończeniu ostatniej rundy meczów. Na szczycie jest tak ciasno, że cokolwiek wydarzy się w weekend świąteczny, tytuł zostanie rozstrzygnięty dopiero w przyszłym tygodniu. Ale to tylko sprawia, że mecze w ten weekend są jeszcze bardziej krytyczne. Jak Liverpool zareaguje na niszczącą porażkę z Chelsea w zeszły weekend? Czy Man City może sprawić, że ich gra w rozdaniu będzie się liczyła? Czy Chelsea nadal ma żołądek do walki po porażce w Europie? Odpowiedzi staną się jasne w ciągu najbliższych kilku dni. A dramat nie ogranicza się do szczytu stołu. Równie ekscytujące jest u podnóża stołu, gdzie wszystkie trzy drużyny w strefie spadkowej wciąż żyją, chociaż w ten weekend może się to zmienić. Sześć z ostatniej ósemki, z których żadna nie jest bezpieczna, w tym wszystkie trzy drużyny w strefie zrzutu, gra w ten weekend poza domem, ale musi wyjść, aby wygrać. Oto najlepsze z weekendowej akcji: Everton przeciwko Man City To może być mecz, od którego zależy tytuł, a sobotni wynik będzie miał bezpośredni wpływ na to, jak rywale Man City podejdą do swoich meczów w dalszej części weekendu. Zwycięstwo wyśle City na szczyt tabeli i zainstaluje ich jako faworytów kursów, aby zdobyć tytuł. Wpadka oddałaby inicjatywę z powrotem Liverpoolowi, a także dałaby Chelsea nową nadzieję. Zwycięstwo na Goodison Park nie będzie łatwym zadaniem dla City, ponieważ Everton będzie chciał utrzymać presję na Arsenal w wyścigu o czwarte miejsce – a także będzie patrzeć przez ramię na Spurs i Man United. Jednak Roberto Martinez będzie bez pomocnika Garetha Barry'ego, który jest wypożyczony z City i nie może grać przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Kevin Mirallas i Sylvain Distin prawdopodobnie również zabraknie w Toffees. Tymczasem napastnik Romelu Lukaku, tak niszczycielski na początku sezonu, strzelił tylko pięć goli w ciągu ostatnich pięciu miesięcy i nie strzelił gola w ostatnich czterech występach. W przeciwieństwie do City, w drodze powrotnej czeka wielu graczy. Yaya Toure udowodnił, że w miniony weekend wrócił do swojej najlepszej formy, a Sergio Aguero również wygląda elegancko. Nawet David Silva otrzymuje napiwek na powrót w Goodison. Wygrana City wygląda na najbardziej prawdopodobną. Chelsea przeciwko Norwich Trudno nie współczuć Norwich, którego sezon zawalił się im w uszach. Przegrali ostatnie pięć meczów, wpadli do ostatniej trójki, a spotkania z Chelsea i Arsenalem na zakończenie sezonu wyglądają na skazane na spadek. Z pewnością Chelsea będzie szczęśliwsza, gdy w środę zmierzy się z Rickym van Wolfswinkelem niż z Diego Costą i Atletico Madryt. Jose Mourinho będzie oczekiwał reakcji swoich żołnierzy po porażce w Europie, a teraz, gdy są poza rozgrywkami, Specjalny może zapomnieć o grach umysłowych i podstępach i po prostu wybrać swojego najlepszego XI. Jego taktyka będzie ciekawa. Z pewnością, z tytułem możliwości i skromnym gościem Norwich, nie zaparkuje autobusu na Stamford Bridge. Eden Hazard wydawał się krytykować taktykę swojego menedżera w tym tygodniu, więc ciekawie będzie zobaczyć, czy pojawi się w niedzielę. Mecz będzie prawdopodobnie ostatnim występem Fernando Torresa na Stamford Bridge. Czy podpisze się z tą najrzadszą z rzeczy, celem? The Blues są przyzwyczajeni do przetrwania bez większego wkładu hiszpańskiego napastnika i powinni odnieść kolejną wygraną.
Crystal Palace przeciwko Liverpoolowi Cokolwiek wydarzy się przed poniedziałkowym starciem w Selhurst Park, Liverpool podejdzie do tego meczu jako do wygranej. Jeśli City straci punkty, zwycięstwo prawie zapewni Liverpoolowi tytuł, jeśli City i Chelsea wygrają, the Reds rozpoczną mecz na trzecim miejscu i będą musieli wygrać, aby odzyskać pierwsze miejsce. Nie będzie to jednak łatwe zadanie: Palace i Liverpool są teraz dwiema formami w dywizji. Orły wygrały pięć w kłusie przed wizytą w Man City w zeszły weekend i dały przyzwoite sprawozdanie z walki z Obywatelami. Drużyna Tony'ego Pulisa z pewnością potrafi rozkręcić Liverpool. Ale ostatecznie wynik tej gry zależy od the Reds. Jak bardzo Liverpool był uszkodzony przez porażkę z Chelsea, stanie się jasne dopiero, gdy ten mecz się rozpocznie. Ale jeśli poważnie myślą o zdobyciu tytułu, będą musieli udowodnić swoją mentalną wytrzymałość, odbijając się. To gra, w której mocni zawodnicy the Reds nie mogą zniknąć. Pomogłoby też, gdyby Luis Suarez, który w kwietniu strzelił tylko jednego gola, na nowo odkrył swoje strzeleckie buty. Man Utd przeciwko Sunderlandowi Sunderland dokonał niemożliwego dwa tygodnie temu, zadając Jose Mourinho pierwszą w historii ligową porażkę na Stamford Bridge, ale nie będzie to miało żadnego znaczenia, jeśli Czarne Koty spadną z ligi. Zwycięstwo na Old Trafford gwarantowałoby drużynie Gusa Poyeta kolejny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale szanse na to są znacznie mniejsze niż kilka tygodni temu. Z Davidem Moyesem odszedł i Ryan Giggs na czele United wydaje się, że na nowo odkryło swoją moc, a wierni Old Trafford będą oczekiwać, że nowy reżim spełni ich obietnicę ekscytującego futbolu. Jednak United prawdopodobnie będzie bez Wayne'a Rooneya i Robina van Persiego na czele, podczas gdy dwójka z Sunderlandu, Conor Wickham i Fabio Borini, doszli do formy w ostatnich tygodniach. Wygrana na wyjeździe jest mało prawdopodobna, ale remis nie jest wykluczony.
Arsenal kontra Zachodni Brom Kanonierzy powinni zapewnić sobie kolejny sezon Ligi Mistrzów w ten weekend. Nawet jeśli Everton dokona wielkiego zamachu stanu i pokona w sobotę Man City, zwycięstwo Arsenalu w niedzielę zapewniłoby mu miejsce w europejskiej elicie już 17. sezon z rzędu. W sezonie wzlotów i upadków czwarte miejsce nie jest ani tu, ani tam dla Kanonierów, którzy flirtowali z tytułem, zanim wyglądali, jakby mogli spaść z pierwszej czwórki. Czwarty już prawie w torbie większość fanów Emirates będzie marzyć o finale Pucharu Anglii i szansie zdobycia sztućców po raz pierwszy od dziewięciu lat. Jeśli chodzi o West Brom, nie są jeszcze bezpieczni przed spadkiem, głównie dzięki nawykowi odrzucania dowódców. Nie grozi im bezpośrednie niebezpieczeństwo, ale jeden lub trzy punkty z pewnością pomogłyby fanom łatwiej oddychać. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, że w niedzielę odniosą cenną wygraną. Inne gry w ten weekend: SOBOTA West Ham v Tottenham Aston Villa v HullNewcastle v CardiffStoke v FulhamSwansea v Southampton