Całkowity zakaz importu śmieci do Chin wywiera presję na azjatyckich sąsiadów
Weto w sprawie zaakceptowania zagranicznych śmieci jest zwieńczeniem trzyletniej polityki redukcyjnej

Dwóch zbieraczy złomu pracuje w zakładzie recyklingu tworzyw sztucznych w Wuhan
Chiny wstrzymują od przyszłego miesiąca wszelki import odpadów z zagranicy do swoich wybrzeży, w wyniku czego zagraniczne kraje zamiast tego wyrzucają tony śmieci na biedniejsze kraje azjatyckie.
Pekin potwierdził, że od 1 stycznia Chiny nie będą już akceptować odpady z tworzyw sztucznych , makulatury, tekstyliów i niektórych innych wyrobów, kończące zwolnienia od częściowego zakazu uchwalonego w 2017 r., Czasy raporty.
Od lat 80. Chiny mają przyjmował ogromne ilości produktów odpadowych z zagranicy , z USA, Japonią i Niemcami wśród największych eksporterów.
Rzeczywiście, Chiny od lat są największym światowym importerem śmieci, Francja 24 raporty. Część tych odpadów została oczyszczona, zmiażdżona i przekształcona w surowce dla eksplodującego przemysłu przemysłowego azjatyckiego supermocarstwa.
Jednak ogromne ilości śmieci zdeponowanych na chińskich wybrzeżach często prowadzą do zanieczyszczenia, gdy materiały nie mogą być poddane recyklingowi lub odpowiednio unieszkodliwione, kontynuuje serwis informacyjny. Zmęczony byciem światowym koszem na śmieci, rząd zaczął zamykać drzwi Chin przed zagranicznymi odpadami w styczniu 2018 roku.
Trzy lata później Pekin jest gotowy do wprowadzenia całkowitego zakazu składowania, składowania i usuwania odpadów pochodzących z zagranicy na terytorium Chin. ten import materiałów pochodzących z recyklingu przetwarzanych poza Chinami, będzie jednak nadal dozwolone, aby producenci nadal mieli dostęp do zasobów, mówi The Times.
Import odpadów stałych do Chin już się znacznie zmniejszył w wyniku polityki redukcyjnej. W ubiegłym roku kraj sprowadził 13,48 mln ton śmieci - 40% spadek w porównaniu z 2018 r.
Większość nadwyżek śmieci trafia do krajów południowo-wschodniej Azji, gdzie wiele zakładów recyklingu należy do chińskich firm, donosi gazeta.
Oczekuje się, że po wprowadzeniu całkowitego zakazu napływ śmieci do biedniejszych krajów znajdujących się w bezpośredniej orbicie Chin, w tym Indii, Laosu, Malezji, Wietnamu, Tajlandii, Indonezji i Filipin, wzrośnie.