Alexis Sanchez jest „cichym” Ianem Wrightem Arsenalu, mówi Wenger
Energii chilijskiego napastnika bardzo brakowało w meczu ze Spurs, ale wróci przeciwko Leicester

Ian Kington / AFP
W tym sezonie chodzi o nowe ikony w północnym Londynie, a fani Spurs oddają hołd bohaterowi Harry Kane po derbach północnego Londynu szef Arsenalu Arsene Wenger porównał swój najnowszy talizman, Alexis Sanchez, do jednej z najbardziej kultowych postaci strzelców ery Premier League – Iana Wrighta.
Sanchez zabrakło w składzie Arsenalu na White Hart Lane, ale powróci dziś na mecz z Leicester City na Emirates.
Witając go z wyraźną ulgą, Wenger powiedział: „Jest kochany przez wszystkich. Jest bardzo przyjazny i pełen życia na co dzień. Jest naszym najlepszym strzelcem i jednym z najciężej pracujących graczy w drużynie. Fizycznie trochę ucierpieliśmy w sobotę w niektórych przypadkach. Dobrze mieć go z powrotem.
Zapytany, czy przypominał mu jakichś byłych graczy, Wenger dodał: „Jest trochę jak Ian Wright. Entuzjazm Wrighta ma to, ale ciszej, co nie jest takie trudne. I nie zostaje zaksięgowany.
Sanchez będzie miał za zadanie wstrzyknięcie „iskry i wysiłku” z powrotem do Arsenalu, mówi Czasy . „Bardzo nam go brakowało” w sobotę, mówi: Codzienna poczta , który opisuje go jako „wyróżniającego się zawodnika Arsenalu od czasu jego 30-milionowego przeprowadzki z Barcelony latem”.
Wenger przyznał również, że gdyby mecz w Spurs był ostatnim meczem sezonu, zaryzykowałby wszechstronną Chilijczyka, ale obawiał się, że gdyby pogorszył problem ze ścięgnami podkolanowymi, mógłby przegapić resztę obecnej kampanii. -zbyt znajomy los dla graczy Arsenalu.
Wright, który grał dla Kanonierów w latach 1991-1998, strzelił 185 goli w 288 występach i zastąpił Cliffa Bastina jako rekordzistę klubu, tytuł, który utrzymał, dopóki nie został wyprzedzony przez Thierry'ego Henry'ego w 2005 roku.
Sanchez ma jeszcze sporo do zrobienia, zanim jego nazwisko znajdzie się w księgach rekordów Arsenalu. Ale zaliczył przyzwoity start: od przyjazdu latem strzelił do tej pory 18 bramek w swoim debiutanckim sezonie.