Afera podatkowa: „żałosny” człowiek Amazona upokorzony przez posłów
Google i Starbucks również zmagają się z niskimi opłatami podatkowymi, ale Amazon ma wysłać bardziej kompetentnego dyrektora

Pewien członek zarządu AMAZON został wczoraj upokorzony przez parlamentarzystów, gdy on i starsi pracownicy innych międzynarodowych korporacji Starbucks i Google stanęli przed pytaniami o niskie stawki podatku dochodowego od osób prawnych płaconych przez ich brytyjskie oddziały.
Ale podczas gdy Starbucks i Google jedynie irytowały posłów z Komitetu ds. Kont Publicznych, komentatorzy zgodzili się, że wielkim przegranym był Andrew Cecil z siedzibą w Brukseli, dyrektor ds. polityki publicznej Amazona.
Cecil został oskarżony o „całkowite unikanie” pytań dotyczących wartości sprzedaży Amazona w Wielkiej Brytanii, zysków przed opodatkowaniem europejskiej firmy i jej struktury własnościowej.
Posłowie rzucili „śmieszną odpowiedź” i nazwali go „żałosnym”. Przewodnicząca komisji Margaret Hodge oskarżyła Cecil o „udawanie ignorancji” i powiedziała, że „rozkaże” Amazonowi wysłanie innej osoby, która udzieli odpowiedzi na pytania komisji.
Strażnicy Nils Pratley zauważa, że wyniki Cecila powinny być obserwowane przez „każdy, kto wątpi w potrzebę przeglądu zasadniczych i branżowych opodatkowania przedsiębiorstw wielonarodowych”.
Pratley kontynuował: „Cecil nie tylko wykręcał się w poniedziałek, co jest normalne, gdy urzędnicy międzynarodowych korporacji są przesłuchiwani na temat podatków, był ignorantem na nadzwyczajnym poziomie, nie był nawet w stanie powiedzieć parlamentarzystom, ile podatków płaci firma Amazon w Luksemburgu, będącej bazą dla europejskich przedsiębiorstw.
„Obserwujący świat wyciągnie prosty wniosek: Amazon naprawdę nie dba o to, jak jego ustalenia podatkowe są postrzegane przez klientów w Wielkiej Brytanii”.
Czasy finansowe uważa, że to po prostu „dziwne”, że Cecil twierdzi, że nie zna przychodów swojej firmy w Wielkiej Brytanii, podczas gdy Strażnicy Simon Hoggart nazwał sesję „jedną z największych katastrof komitetu, jak oglądanie Titanica, Bismarcka i R101 tego samego popołudnia”.
Występ Troya Alsteada ze Starbucksa szczególnie połaskotał Hoggarta, który postrzegał go jako „amerykański garnitur korporacyjny, jak ktoś z Mad Men bez rockowej uczciwości”.
Alstead wyjaśnił, że Starbucks prawie nie płacił podatku w Wielkiej Brytanii, ponieważ nie zarabiał tutaj. Hoggart zauważył: „Z roku na rok biznes upadał. A jednak jakoś przetrwał, a szef Wielkiej Brytanii został nawet awansowany! Co to za organizacja charytatywna Starbucks!
Szef sprzedaży Google w Europie Północnej, Matt Brittin, był jedynym barankiem ofiarnym, który wyszedł z jakimkolwiek kredytem – i to dzięki jego jednoznacznemu przyznaniu, że jego firma ma siedzibę w Irlandii ze względu na niską 12,5-procentową stawkę podatku dochodowego od osób prawnych i brak Własność intelektualna Stanów Zjednoczonych jest własnością Bermudów, raju podatkowego. Zaznaczył, że działania Google są całkowicie legalne.
Hodge odpowiedział: „Nie oskarżamy cię o bycie nielegalnym, oskarżamy cię o bycie niemoralnym”.
Charles Arthur z Guardiana tweetował jego werdykt: „Amazonkę skopano. Google skakał po pokoju jak Spiderman, prawie unikając ciosów”.