Zimbabwe eksploduje po rzekomym sfałszowaniu wyborów
Trzech zabitych, gdy protesty opozycji stają się gwałtowne

Lius Tato/AFP/Getty Images
Trzy osoby zginęły wczoraj, kiedy policja otworzyła ogień do zwolenników opozycji w Zimbabwe, protestujących przeciwko zwycięstwu Zanu-PF w poniedziałkowych wyborach powszechnych.
Na ulicach stolicy Harare trzaskały automatyczne ostrzały, gdy żołnierze wkroczyli, by rozproszyć protestujących. Starli się z policją po tym, jak główna opozycja oskarżyła partię rządzącą o próbę sfałszowania wyborów w kraju.
Wyniki parlamentarne dały zwycięstwo rządzącej partii Zanu-PF w pierwszym głosowaniu od usunięcia byłego władcy Roberta Mugabe, donosi BBC . Ale wynik sondażu prezydenckiego nie został jeszcze podany do wiadomości publicznej.
Lider Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych, Nelson Chamisa, powiedział na Twitterze, że wygrał w głosowaniu powszechnym, pokonując Emmersona Mnangagwę z rządzącej partii Zanu-PF.
Część starć miała miejsce poza siedzibą Komisji Wyborczej Zimbabwe, którą zwolennicy opozycji oskarżali o stronniczość.
#Zimbabwe odbywających się poza Narodowym Centrum Wyników w Harare. Zwolennicy opozycji twierdzą, że wybory zostały skradzione Kredyt wideo @cyrusnhara_4787 pic.twitter.com/aNmtZKU6Qg
- Harumutasa/aljazeera (@harumutasa) 1 sierpnia 2018 r.
Coraz bardziej niecierpliwi są wyniki wyborów prezydenckich, mówi Opiekun .
Po oddaniu głosów w poniedziałek powietrze było pełne oczekiwania na nową erę polityczną , donosi NPR . Ponieważ każda godzina mijała bez rezultatu, na ulicach stolicy nasiliło się podejrzenie o nieprawidłowości wyborcze.
Obserwatorzy Unii Europejskiej również kwestionowali opóźnienie.
Ocena UE ma kluczowe znaczenie dla określenia, czy Zimbabwe może stracić swój status pariasa, ponieważ może pomóc przyciągnąć inwestorów i wywołać ożywienie gospodarcze, donosi Reuters.
Elmar Brok, główny obserwator UE, powiedział: „Im dłużej trwają, gdy nie są znane wyniki wyborów prezydenckich, tym większy jest ich brak wiarygodności”.
Ponieważ obie strony prawdopodobnie będą kwestionować ostateczny wynik, rosną obawy, że środowa przemoc może zwiastować przedłużający się okres niepokojów.