Zegarki vintage: jak rozpoznać rekordzistów przyszłości

O co chodzi z kolekcjonowaniem zegarków? Kiedy w zeszłym roku Rolex Cosmograph Daytona Paula Newmana sprzedał się za 17,8 miliona dolarów, wiadomości trafiły na pierwsze strony gazet na całym świecie, ale sprzedaż była wyjątkiem, mówiąc niewiele lub nic o rynku lub kolekcjonerach. Patrząc na nagłówki z aukcji zegarków organizowanych przez takie firmy jak Bonhams, Christie’s i Sotheby’s, łatwo założyć, że kolekcjonowanie zegarków to po prostu kwestia nabycia najrzadszych egzemplarzy od Patek Philippe i Rolex, które można dostać w swoje ręce. Ale świat kolekcjonerski to o wiele więcej. Chociaż dwie główne marki dominują na rynku używanych, zarówno pod względem ilości, jak i wartości, nie są to jedyne historie, a nawet jeśli się ich trzymasz, jest więcej różnorodności i możliwości, niż mogłoby się wydawać.
W pierwszej kolejności warto przyjrzeć się, dlaczego Rolex jest tak popularny. Część odpowiedzi tkwi w wartości marki dzisiaj – konsekwentnie przoduje w badaniach satysfakcji i zaufania do marki na całym świecie – ale jej popularność definiuje wiele powodów, dla których ludzie kolekcjonują zegarki w pierwszej kolejności. Rolex jest postrzegany jako oryginalna marka „zegarków narzędziowych”, rozwijająca praktyczny zestaw do poważnych, funkcjonalnych potrzeb: Submariner dla nurków, Milgauss dla inżynierów pracujących w silnych polach magnetycznych oraz GMT-Master dla pilotów pracujących w różnych strefach czasowych. Są to zegarki, które uosabiają urok powojennej eksploracji.
Dobrym tego przykładem jest wysoka wartość zegarków Submariner, które Rolex dostarczył firmie COMEX, profesjonalnej firmie nurkowej, która rozwinęła wiele stosowanych obecnie technik. Wymagają one premii po prostu za to, że są bardziej „narzędziowe”, bardziej profesjonalne, a wartości znacznie wzrastają, jeśli istnieje papierkowa robota łącząca zegarek z konkretnym nurkiem i jego pracą – nierzadko można zobaczyć dzienniki i korespondencję z COMEX w pakiecie z zegarkiem.
Potem chodzi o szczegóły. Rolex stale rozwijał projekty, modyfikując szczegóły, aby lepiej spełniały swoje funkcje, ale także wprowadzając niewielkie zmiany estetyczne w miarę włączania do produkcji części pochodzących od różnych dostawców. Niezależnie od tego, czy chodzi o osłony korony, czy niewielkie zmiany w logo Rolex, drobne szczegóły mogą przyczynić się do ekstremalnej rzadkości i wartości – właściwa korona Rolex w stylu „Bart Simpson” na tarczy może zwiększyć wartość zegarka o 50 000 funtów. I zastanów się: model Rolex Submariner 6538 z 1965 r. może wzrosnąć z około 20 000 GBP (z nowszą tarczą zastępczą usługi) do ponad 300 000 GBP (z najrzadszym formatem oryginalnej tarczy w dobrym stanie), a nawet bez tarczy może być wart 12.000 funtów.
Jednak bardziej niż wartość, te szczegóły podsycają obsesję kolekcjonera. Rolex daje możliwość kompletowania zestawów wariacji, odkrywania i weryfikowania nieznanych wersji oraz śledzenia rozwoju poszczególnych modeli.
Istnieje bogate doświadczenie i wiedza, z którymi można pracować, a okazjonalna okazja, aby wdrożyć tę obsesję w cenny efekt. Jednak Caveat Empor: te same wartości przyciągnęły rekiny do wody, a podróbki wszelkiego rodzaju i poziomów wyrafinowania obfitują.
Sama popularność Rolexa podniosła ceny do tego stopnia, że wielu kolekcjonerów po prostu znajduje więcej zainteresowania, możliwości i wartości gdzie indziej. Oczywiście najbardziej poszukiwanymi markami są konkurenci Rolexa z lat 50. i 60., tacy jak Breitling, TAG Heuer, Longines i Omega, a chociaż ceny rosną, są one bardzo krótkie – prawie nieskazitelny Heuer Carrera może kosztować 15 000 funtów w przeciwieństwie do minimum 35 000 funtów za Daytona w tym samym wieku (nie mówiąc już o Daytona z tarczą Paula Newmana).
Ta rozbieżność jest znacznie bardziej zasługą dynamiki kolekcjonowania niż jakiejkolwiek wewnętrznej różnicy – zwłaszcza, że wiele z tych zegarków zostało wykonanych przy użyciu tych samych mechanizmów, co ich odpowiedniki Rolex, z elementami takimi jak tarcze i koperty z tych samych źródeł. Dzięki tym markom istnieje wiele informacji dostępnych za pośrednictwem książek, forów i sprzedawców; dobre wsparcie ze strony samych zegarmistrzów w zakresie dostępu do archiwum, a wraz ze wzrostem cen na rynku pojawia się coraz więcej egzemplarzy. Jak to ujął Jonathan Scatchard z vintageheuer.com, połączenie wspaniałej historii marki [Heuer był jedną z najbardziej innowacyjnych marek lat 60. i miał unikalne połączenie ze sportami motorowymi], przystępne wartości i mniejsze liczby sprawiają, że kolekcjonowanie Heuera jest przyjemniejsze. I warto zauważyć, że mniejszy rozmiar tych rynków kolekcjonerskich (i porównywalna nieobecność rekinów) dla tych marek również zapewnia lepsze poczucie społeczności – pasja jest ważniejsza niż zysk.
Dla tych, którzy cenią znaczenie historyczne wyżej niż tożsamość marki czy design, najbardziej podatnym gruntem jest świat zegarków wojskowych. Z definicji są to czyste „zegarki narzędziowe”, prawdopodobnie produkowane przez mało znanych producentów, jak przez znane marki. Przykładem jest grupa producentów, którzy w latach 40. produkowali zegarki według specyfikacji War Office. WWW – nazwa oznacza „Watch. Nadgarstek. Wodoodporny ’ – musiał być precyzyjny (regulowany do poziomu chronometru), czytelny i wytrzymały. Strony WWW oznaczone czarnymi cyframi arabskimi, świecącymi znacznikami i dodatkowymi sekundami były oznaczone numerami sklepów wojskowych i „szeroką strzałką”, aby oznaczyć je jako własność Korony.

Wśród dwunastu firm, które dostarczyły te zegarki – znanych kolekcjonerom jako „Brudna dwunastka” – znajdują się takie firmy jak Jaeger-LeCoultre, IWC i Breitling, ale także producenci tacy jak Grana, Buren i Vertex, którzy zniknęli z branży w okresie po- lata wojny. Satysfakcjonująco, wszystkie zegarki można znaleźć przy odrobinie szczęścia i cierpliwości (chociaż Grana jest podobno bardzo rzadka i trudna do znalezienia) i wszystkie wykazują subtelne różnice w interpretacji standardu War Office. Czasomierze były własnością i były utrzymywane przez wojsko i serwisowane bez względu na to, który producent był na tarczy, więc nie zdziw się, gdy znajdziesz zegarki z „niewłaściwymi” wskazówkami lub tarczami niemarkowymi – wszystko to mięso i napoje dla zaangażowanego kolekcjonera . Wymogi wojskowe były kluczowym czynnikiem wpływającym na projektowanie i technologię zegarków od lat 30., szczególnie dla nurków i pilotów: Panerai powstało wyłącznie dzięki kontraktom morskim, podczas gdy Rolex „MilSub” i Omega Seamaster były produkowane dla Royal Navy od lat 50. reprezentowały ważne kontrakty, które zachęcały firmy do innowacji i konkurowania.
Inne subkultury kolekcjonerskie nieustannie pojawiają się, gdy miłośnicy zdają sobie sprawę, że zegarki nurkowe Seiko mają niewykorzystaną wartość, lub odkrywają różnorodność specjalnych edycji, które Breitling stworzył dla przemysłu lotniczego. Przejrzyj jednak katalogi takich marek, jak Zegarki Knightsbridge, Phillips i Bonhams, a zobaczysz, że kolekcjonowanie nie musi być związane żadnym szczególnym ograniczeniem marki lub celu – kogo nie zwiedzie Jaeger-LeCoultre Memovox z wczesne lata 70. czy zegarek wieczorowy Vacheron z lat 50.? Są to zegarki, które same w sobie są po prostu przyjemne, mówiąc o czasie, miejscu i kulturze, z której pochodzą. Niezależnie od tego, czy chodzi o znalezienie czegoś nieco innego, czy zagłębienie się w wojskowe nisze zegarków, na odkrycie czeka róg obfitości rozkoszy.