Vincent Kompany strzela cudownego gola – po tym, jak mu powiedziano, żeby nie strzelał
Skipper uderzył oszałamiająco, gdy Man City pokonał Leicester, aby znaleźć się w zasięgu tytułu Premier League

Fani Manchesteru City świętują zwycięskiego gola Vincenta Kompany'ego przeciwko Leicester
Szalik Oli / AFP / Getty Images
Premier League Manchester City 1 Leicester City 0
Vincent Kompany był nieprawdopodobnym bohaterem Manchesteru City, który zbliżył się o krok do utrzymania korony w Premier League.
Kapitan Sky Blues rozpętał absolutny krzyk z 30 metrów w połowie drugiej połowy na Etihad, aby pożegnać się z Leicester i pozostawić swojej drużynie jedno zwycięstwo z dala od tytułu.
Pokonaj Brighton w niedzielę, a City wygra wyścig o tytuł przed Liverpoolem. Kiedy klub zastanowi się nad swoim sezonem, z pewnością żaden cel nie będzie tak ważny jak Kompany.
Przez 69 minut gospodarze nie zdołali przebić się przez energicznych gości z bramkarzem Kasperem Schmeichelem w doskonałej formie między słupkami Leicester.
Sergio Aguero skierował się w stronę baru i gdy zegar tykał, wśród wiernych Etihadu wyczuwało się narastającą frustrację.
Nie strzelaj
Ale wtedy Kompany podniósł piłkę z odległości 35 jardów. Weteran belgijskiego obrońcy pchnął go kilka kroków do przodu, spojrzał w górę, uspokoił się i wypuścił.
Schmeichel nie miał żadnych szans, gdy piłka poszybowała w górny róg jego siatki, a stadion wybuchł euforią.
Wszyscy mówili, żebym nie strzelał, ale nie zaszedłem tak daleko w swojej karierze, żebym słyszał, kiedy mogę, a kiedy nie mogę strzelać, powiedział dziennikarzom Kompany.
Przez 15 lat pomocnicy z najwyższej półki mówili mi, żebym nie strzelał, ale zawsze powtarzałem im, że pewnego dnia strzelę zza pola karnego i strzelę gola.
Ten widok na bramkę Kompany... można było oglądać przez cały dzień! https://t.co/7Ch32Dv7R9
- ASG (@haadfoooty) 6 maja 2019
Kapitan Niewiarygodny
Był to pierwszy gol Kompany spoza pola karnego dla City podczas 11 lat spędzonych w klubie. Był to również jego pierwszy występ w sezonie i sprawił, że Pep Guardiola mruknął, nawet jeśli przyznał, że namawiał swojego kapitana, aby nie strzelał do bramki.
Powiedziałem: „Nie strzelaj, Vinnie, nie strzelaj!” – zażartował kierownik miasta. Jest niesamowitym człowiekiem i bardzo mi pomaga.
33-letni Kompany jest w ostatnim sezonie kontraktu z City, a Guardiola powiedział, że zamierza usiąść ze swoim talizmanem i porozmawiać o przyszłości.
Zamierzamy razem napić się piwa i zdecydować, co jest najlepsze, szczególnie dla klubu – powiedział. Ten klub jest tym, czym jest dzięki ludziom takim jak Vincent. Kiedy jest w formie, jest niesamowitym środkowym obrońcą. Jest prawdziwym obrońcą, wielokrotnie jest liderem.
Trudna wycieczka do Brighton
Pomimo ulgi wynikającej z wyniku, Guardiola powiedział, że nie weźmie niczego za pewnik w niedzielnym meczu z Brighton. Liverpool wciąż ma tylko punkt straty, a Wilki goszczą klub z Anfield w ostatnim dniu sezonu.
Jesteśmy na wyjeździe i widzieliśmy, że Brighton ma dobry mecz w Arsenalu, powiedział Guardiola. Będzie ciężko, ale miejmy nadzieję, że uda nam się zostać mistrzami.
Jeszcze jedna gra do zrobienia... #PL pic.twitter.com/lOtZaxF8eo
— Premier League (@premierleague) 6 maja 2019
Mecze finałowe Premier League
Niedziela 12 maja (15:00)
- Brighton & Hove Albion kontra Manchester City
- Burnley kontra Arsenal
- Crystal Palace kontra AFC Bournemouth
- Fulham vs. Newcastle United
- Leicester City kontra Chelsea
- Liverpool vs. Wolverhampton Wanderers
- Manchester United vs Cardiff City
- Southampton vs. Huddersfield Town
- Tottenham Hotspur kontra Everton
- Watford vs. West Ham United