Valerie Trierweiler, mecz dla Carli jako pierwszej damy Francji
„Towarzysz” Francois Hollande’a trafi na pierwsze strony gazet jak Bruni – ale z innych powodów
ONA MOŻE nie być Carlą Bruni, ale nowa pierwsza dama Francji, dziennikarka Valerie Trierweiler, mogłaby wygenerować tyle samo nagłówków, co kobieta, po której odziedziczyła rolę.
Wspaniała 47-letnia dziennikarka jest dobrze znana we Francji dzięki swojej pracy jako pisarka dla magazynu Paris Match i prezenterka polityczna w telewizji kablowej, a teraz, gdy biegnie jej partner Francois Hollande, nie ma planów kraj.
Znany w niektórych kręgach jako „Rottweiler”, Trierweiler nie jest kobietą, z którą należy żartować. Rzeczywiście, wielu uważa, że to jej wpływ sprawił, że Francois Hollande z nadwagi, również biegany z reputacją bumblera, stał się nowym przywódcą Francji.
Ale pomogła nie tylko w jego wizerunku: niektórzy uważają, że zmieniła się również politycznie. Wcześniej w tym roku Czasy niedzielne donosi: „Trierweiler otrzymała biuro z jej nazwiskiem na drzwiach w centrali kampanii, a personel dowiedział się, że mądrze jest skonsultować się z nią przed podjęciem decyzji”.
Ale dała jasno do zrozumienia, że nie ma zamiaru rezygnować z kariery, by wspierać swojego mężczyznę, teraz, gdy jest u władzy. Rzeczywiście, Trierweiler, dwukrotnie rozwiedziona matka trójki dzieci ze skromnego środowiska we wschodniej Francji, mówi, że będzie nadal pracować częściowo, ponieważ nie chce być opłacana przez państwo.
Na początku kampanii przeszła z pisania o polityce na kulturę, aby uniknąć konfliktu interesów, donosi Opiekun , ale dodaje: „Była wściekła, gdy Paris Match umieścił ją na okładce pod nagłówkiem „Uroczy atut Hollande”.
Ona i Hollande może nie są tak szokującym meczem jak były prezydent Nicolas Sarkozy i supermodelka, która została piosenkarką Carla Bruni, która wyszła za mąż po tym, jak objął urząd, ale mają dość długą historię. Trierweiler zastąpił Segolene Royal w uczuciach Hollande'a w ciągu ostatniej dekady, ale jako para zostali ujawnieni dopiero w 2010 roku.
Hollande i Royal, którzy byli razem od 30 lat, podobno nadal byli przedmiotem kampanii wyborczej 2007, kiedy Royal był kandydatem socjalistów, ale wkrótce ogłoszono ich rozstanie. Później twierdzono, że on i Trierweiler po raz pierwszy spotkali się w 2005 roku.
Hollande odrzucił także pomysł szybkiego małżeństwa, a la Sarkozy, teraz, gdy jest prezydentem. „Nie bierze się ślubu tylko ze względu na protokół” – mówił podczas kampanii. Trierweiler nalega również, by nazywano go „towarzyszem” Hollande'a, a nie jego partnerem.
Jako Sydney Poranny Herold zauważa: „Wszystko to sprawia, że związek ten jest interesującym kamieniem milowym w ewolucji francuskiego podejścia do życia seksualnego polityków”.