Theresa May za radykalną zmianą praw pracowniczych
Recenzja Matthew Taylora skupiająca się na niewyraźnej granicy między pracownikami a samozatrudnionymi

Dan Kitwood/Getty Images
Theresa May ma poprzeć plany radykalnej zmiany praw pracowniczych, aby lepiej odzwierciedlić praktyki zatrudnienia XXI wieku, mówi Opiekun .
Matthew Taylor, wyznaczony przez premiera do przeprowadzenia przeglądu gospodarki koncertowej i nowoczesnej pracy, powiedział, że w swoim raporcie, który zostanie opublikowany w czerwcu, zarekomenduje zmiany w prawach osób prowadzących działalność na własny rachunek.
Dodał, że będzie zwracał uwagę na zacieranie się granic między prawami przysługującymi samozatrudnionym a zakwalifikowanymi jako pracownicy.
Coraz więcej firm, szczególnie w sektorze dostawczym, korzysta obecnie z samozatrudnionych, którym nie przysługują urlopy czy zasiłki chorobowe.
Jednak niektórzy twierdzą, że nie są w pełni samozatrudnieni, ponieważ ich praca jest zwykle podyktowana przez firmę, dla której pracują.
W Wielkiej Brytanii firma nie może zakwalifikować nikogo jako samozatrudnionego, jeśli nie podejmuje żadnego ryzyka finansowego ani nie ustala warunków i godzin pracy.
Prawo pracy ma jednak opcję pośrednią „pracownika”, status przyznany kierowcom Ubera przez trybunał w zeszłym roku, chociaż nadal nie wiąże się to z prawem do odprawy lub na przykład domagania się niesłusznego zwolnienia.
Taylor powiedział: „Nie akceptujemy idei niewolnictwa płacowego, idei, że ludzie w pracy nie mają wyboru, głosu, możliwości wpływania na to, co się wokół nich dzieje”.
Szereg głośnych spraw sądowych w ciągu ostatnich kilku miesięcy zależało od równowagi między kontrolą pracodawców a prawami i uprawnieniami oferowanymi zatrudnionym przez nich osobom.
W październiku Uber przegrał przełomową sprawę przed sądem pracy wytoczoną przez kierowców, „którzy stwierdzili, że surowe warunki nałożone na ich pracę przez firmę oznaczały, że byli… pracownikami uprawnionymi do minimalnej płacy i zasiłku chorobowego”, mówi The Guardian.
Przegląd może również mieć konsekwencje podatkowe, po tym, jak w budżecie na ten miesiąc Philip Hammond podjął próbę podniesienia składek na ubezpieczenie społeczne dla osób prowadzących działalność na własny rachunek.
Osoby pracujące na własny rachunek płacą obecnie o trzy procent mniej składek na ubezpieczenie społeczne niż osoby bezpośrednio zatrudnione, mimo że po reformach z ostatnich lat mają takie same uprawnienia emerytalne.