Test krykieta dzień-noc: czy różowa piłka uratuje sport?
Australia i Nowa Zelandia niedługo rozegrają pierwszy mecz testowy w oświetlonym świetle

Morne de Klerk/Getty Images
Nowa era krykieta rozpocznie się dziś wieczorem, kiedy Australia i Nowa Zelandia rozpoczną pierwszy w historii dzień-nocny mecz testowy w Adelajdzie, w którym będzie rozgrywany różową piłką.
Koncepcja ta pojawiła się od dawna i ma na celu zaradzenie gwałtownemu spadkowi frekwencji na testach. Został opisany jako największa innowacja w 138-letniej historii sportu.
„To ważny moment w historii krykieta Test, ale stanowi również kontynuację ewolucji gry” – mówi Brydon Coverdale z Cricinfo . „Zmiana została wprowadzona głównie z myślą o fanach, dzięki czemu mogą oglądać telewizję w godzinach największej oglądalności lub po pracy udać się na ziemię, aby obejrzeć drugą połowę dnia”.
Innowacja rozwiązuje wiele problemów, z którymi boryka się test krykieta: widzom będzie łatwiej uczestniczyć w dni powszednie, ceny biletów zostaną obniżone dla tych, którzy przyjeżdżają po pracy, daje to grze bardzo potrzebne wsparcie marketingowe.
Ale czy to się przyjmie? „Te bliźniacze nowości – różowa piłka i oświetlony test krykieta – prawdopodobnie okażą się hitem w Adelajdzie, ponieważ jest to idealne miejsce do tego eksperymentu”, mówi Scyld Berry w Codzienny Telegraf . „Pytanie brzmi, czy wystarczą one do regeneracji krykieta testowego na całym świecie… Spopularyzowanie krykieta testowego w dłuższej perspektywie wymaga wielu różowych piłek i reflektorów”.
Wprowadzenie różowej piłki jest konieczne, mówi Michael Atherton w Czasy . Poza Anglią Frekwencja na testach spadała, a pierwsze dwa mecze serii Australia Nowa Zelandia zostały rozegrane przed małym tłumem.
„Gra bez publiczności na żywo nie ma przyszłości. Im szybciej wszyscy w krykiecie to zrozumieją, tym łatwiejsza będzie akceptacja zmian – mówi.
Odrzuca obawy, że testy dzień-noc wypaczą statystyki, które stanowią kluczową część atrakcyjności tego sportu i zmienią tradycje gry.
„Gra podlega ciągłym zmianom” – przekonuje. „Jeśli chodzi o znaczenie historii i tradycji, z pewnością zastój jest mniej ważny niż oglądanie formatu gry, który testuje graczy do granic możliwości, jak żaden inny kwitnący i prosperujący”.
Pozostała tylko kwestia różowej kuli. I istnieją obawy co do jego „przydatności, widoczności i trwałości”, mówi Atherton.
Białe i różowe piłki do krykieta są zabarwione pigmentem, w przeciwieństwie do tradycyjnej czerwonej piłki, wyjaśnia Opiekun . A sposób ich wykonania sprawia, że z wiekiem tracą kolor i są trudniejsze do polerowania, co utrudnia życie melonikom.