Schyłek i upadek centrolewicy w Europie
Nie tylko Partia Pracy ma kłopoty: na całym kontynencie potężne niegdyś partie socjaldemokratyczne przeżywają kryzys

Blair i Schröder: szczyt dla lewicy
LS-PRESS / ullstein bild przez Getty Images
Jak dominowała centrolewica?
W latach 1945-2000 partie socjaldemokratyczne i związkowe centrolewicy odgrywały istotną rolę w prawie każdej demokracji w Europie, czy to jako rząd, czy częściej jako główna opozycja. Opowiadali się za umiarkowaną polityką socjalistyczną: silne państwo opiekuńcze, wysokie podatki, redystrybucję dochodów i mieszaną gospodarkę (w dużej mierze kapitalistyczną, ale z elementami kontrolowanymi przez państwo). Zrównoważone przez politykę centroprawicową, polityka ta stworzyła niezwykły okres wzrostu gospodarczego i stabilności społecznej, wykorzystując rynek, ale chroniąc pracowników przed jego destabilizującymi skutkami. Po upadku komunizmu partie centrolewicowe przesunęły się nieco na prawo, ale koniec lat 90. nadal był szczytowym momentem dla socjaldemokracji: Tony Blair w Wielkiej Brytanii, Lionel Jospin we Francji i Gerhard Schröder w Niemczech byli czołowymi politykami europejskimi. .
Co się wydarzyło od tego czasu?
Od przełomu wieków wiele z tych partii upadło. Spośród 27 państw UE tylko sześć – Portugalia, Hiszpania, Dania, Szwecja, Finlandia i Malta – ma teraz rządy centrolewicowe. We Francji Partia Socjalistyczna przeszła z 38% głosów w wyborach do Zgromadzenia Narodowego w 1997 r. do zaledwie 6% w 2017 r. W Niemczech Partia Socjaldemokratyczna uzyskała 41% głosów federalnych w 1998 r., ale tylko 21% w 2017 r. .
W Holandii Partia Pracy zdobyła prawie jedną czwartą głosów w 2012 roku, ale straciła trzy czwarte mandatów w 2017 roku. We Włoszech Partia Demokratyczna jest obecnie młodszym partnerem w rządzie zdominowanym przez nowe ugrupowania populistyczne. Austriaccy socjaldemokraci upadli. Ale najbardziej dramatycznym przykładem jest grecka Pasok, główna partia centrolewicowa, która z 44% głosów w 2000 r. wzrosła do 5% w 2015 r. Zjawisko to jest więc czasami nazywane pasokifikacją.
Dlaczego doszło do pasokyfikacji?
W ciągu ostatnich 50 lat wszystkie partie głównego nurtu straciły poparcie: dziś wyborcy znacznie rzadziej utrzymują przynależność polityczną opartą na klasach przez całe życie. Jednak partie centrolewicowe odczuły to bardziej niż partie centroprawicowe. Przemysłowa klasa robotnicza i związki zawodowe, z których socjaldemokraci czerpali swoje poparcie, uległy znacznej erozji; podczas gdy populacja Europy starzeje się, wzrasta wpływ wyborczy starszej, bardziej konserwatywnej demografii. Jest też kwestia ideologii. W latach 90. wiele centrolewicowych partii odeszło od swoich korzeni, przyjmując postawy Trzeciej Drogi spopularyzowane przez New Labour i pogodziwszy się z neoliberalną ekonomią: deregulacją, prywatyzacją, globalizacją. Choć w krótkim okresie odnosiły sukcesy, na dłuższą sprawiły, że mniej różniły się od partii konserwatywnych i liberalnych. Ta słabość została ujawniona przez dwa zjawiska: wzrost imigracji zarówno z Europy, jak i spoza niej, zwłaszcza podczas wojny domowej w Syrii; oraz kryzys bankowy z 2008 r. i długo utrzymująca się recesja.
Jak ujawniono tę słabość?
W 2008 roku Pasok, podobnie jak inne lewicowe partie rządzące, został zmuszony do wdrożenia polityki przyjętej na Zachodzie: ratowania banków i narzucania środków oszczędnościowych, które w dużej mierze dotknęły biednych. W rezultacie Pasok stracił wyborców na rzecz populistycznej skrajnej lewicy – antyoszczędnościowej partii Syriza – oraz, w mniejszym stopniu, skrajnej prawicy, reprezentowanej przez ultranacjonalistyczny Złoty Świt. Ten proces różnił się w zależności od kraju, ale niezwykłe jest to, jak często ten wzór powtarzał się w całej Europie. W Niemczech po prawej stronie była Alternative für Deutschland, a po lewej Zieloni i Die Linke; we Francji Front Narodowy po prawej, a grupy takie jak La France insoumise po lewej; w Hiszpanii Podemos po lewej, a Vox po prawej.
Ale dlaczego centrolewica ucierpiała bardziej niż prawica?
Te napięcia – a w szczególności imigracja – rozbiły wyborcze koalicje, które przez dziesięciolecia utrzymywały socjaldemokratów: między społecznie liberalną, wykształconą klasą średnią – nazwaną przez francuskiego ekonomistę Thomasa Piketty’ego lewicą bramińską – a klasami robotniczymi, które mają tendencję do być bardziej konserwatywnym społecznie i bardziej zagrożonym przez imigrację i globalizację. Jest to napięcie, które opisał brytyjski dziennikarz David Goodhart między komórkami w dowolnym miejscu a lewą stroną. Centroprawica z pewnością straciła wyborców na rzecz populistycznej prawicy, ale nie była jednocześnie atakowana na obu frontach. Po ustąpieniu krótkotrwałej fali skrajnej lewicy partie konserwatywne były zwykle ostatnimi ocalałymi ludźmi: w Grecji Syriza została zmieciona na bok przez centroprawicową Nową Demokrację w 2019 roku.
Jak przetrwali pozostali socjaldemokraci?
Odnoszący sukcesy przywódcy albo wyraźnie skręcili w lewo, albo w prawo. Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza utworzyła postępową koalicję z Podemos i innymi skrajnie lewicowymi grupami. W Portugalii Partia Socjalistyczna rządzi w mniejszościowym rządzie od 2015 roku, przy wsparciu Zielonych i komunistów w parlamencie. Natomiast duńscy socjaldemokraci utrzymali władzę, łącząc naprawdę twarde podejście do imigracji z silnie lewicową polityką socjalną i klimatyczną. Czy centrolewica jest skazana na zagładę? Niektórzy sugerowali, że partie socjaldemokratyczne mogą pójść tą samą drogą, co liberałowie w połowie XX wieku, przetrwając jedynie jako zad. Wydaje się to mało prawdopodobne. Nadal mają silną bazę wśród pracowników sektora publicznego i słabo opłacanych pracowników sektora usług; związki wciąż wywierają znaczny wpływ. Wartości socjaldemokratyczne – wypełniające lukę między kapitalizmem rynkowym a dążeniem pracowników do stabilności – są jak zawsze aktualne. Zapewne bardziej, biorąc pod uwagę wzrost niepewnej, kontraktowej pracy bez godzin pracy, a także znaczny wzrost nierówności w dochodach. Ale przesłanie ostatnich 20 lat jest takie, że jeśli nie mają solidnej bazy wyborczej ani wyraźnej tożsamości ideologicznej, socjaldemokraci stoją przed trudną przyszłością.

Były lider Partii Pracy Jeremy Corbyn na proteście Keep Our NHS Public w Londynie w kwietniu 2021 r.
Facet Smallman/Getty Images
Praca: droga naprzód
Brytyjski system wyborczy „pierwszy po zakończeniu postu” jest znany z niegościnności dla nowych członków polityki, więc mniej było tu fal powstańczych partii. Jednak Partia Pracy, podobnie jak wiele jej siostrzanych partii, stanęła w obliczu ataku na dwóch frontach: najpierw UKIP, a następnie torysi pod wodzą Borisa Johnsona odebrali jej część głosów w Anglii i Walii; podczas gdy w Szkocji SNP wyparło ją jako opcję socjaldemokratyczną. Pod przywództwem Jeremy'ego Corbyna Partia Pracy stanęła w obliczu krótkiej, ale wewnętrznej, skrajnie lewicowej rebelii. Jak w większości krajów Europy, to również okazało się krótkotrwałe. Dziś w Partii Pracy istnieją trzy główne ugrupowania: Corbynites, wciąż silne skrzydło Blairów, oraz społecznie konserwatywna tendencja Blue Labour. Każde skrzydło ma inną receptę na rozwiązanie problemów laburzystów. Często poruszane jest trudne pytanie, czy sprzymierzyć się z Libakami i Zielonymi. Przed partią stoją jednak wyraźne możliwości: wciąż jest silna w dużych miastach, a młodzi liberalni wyborcy, wygnani wysokimi cenami domów, rozprzestrzeniają się na przedmieścia i mniejsze miasta, zmieniając równowagę polityczną na wcześniej prawdziwie niebieskich obszarach. Pytanie, jak zawsze, brzmi, jak Partia Pracy może zaangażować tę młodszą bazę, jednocześnie budując ruch o szerszym zasięgu.