Referendum UE: teorie spiskowe czy stronniczość establishmentu?
Zwolennicy Brexitu twierdzą, że obóz Remain stosował brudne sztuczki

Referendum w UE odbędzie się w przyszły czwartek 23 czerwca, a sondaże sugerują, że chociaż obóz opuszczający kraje jest obecnie w czołówce, o przyszłości Wielkiej Brytanii w Europie zadecyduje duża liczba wyborców, którzy jeszcze się nie podjęli.
Oficjalne stanowisko rządu jest takie, że Wielka Brytania powinna pozostać w UE, ale niektórzy ministrowie prowadzą kampanię na rzecz Brexitu – a niektórzy z ich strony uważają, że David Cameron użył nieuczciwych środków, aby przeprowadzić głosowanie.
Zwolennicy Brexitu przedstawiają się jako buntownicy stawiający czoła politycznemu establishmentowi, który zrobi wszystko, co w jego mocy, aby utrzymać Wielką Brytanię w UE. Druga strona twierdzi, że wiele oskarżeń sprowadza się do serii fałszywych teorii spiskowych.
Więc jaka jest prawda kryjąca się za różnymi twierdzeniami o brudnych sztuczkach?
Przedłużenie terminu
Co się stało: Termin rejestracji on-line do głosowania w referendum minął pierwotnie 7 czerwca o północy. Kiedy system upadł tego wieczoru, a tysiące osób pospieszyło z rejestracją w ostatniej chwili, termin przedłużono o 48 godzin.
Zarzut: Niektórzy działacze Leave twierdzili, że Cameron chciał przedłużyć termin, ponieważ większość niezarejestrowanych wyborców to młodzi ludzie – studenci, którzy nie zapisali się po zmianie systemu, tak że ich rodzice nie mogli już tego za nich robić. Ponieważ młodzi ludzie są bardziej skłonni do pozostania w UE, mówi teoria, Cameron chciał, aby głosowali.
Werdykt: Żadnego spisku. Wydłużenie terminu zostało zarekomendowane przez Komisję Wyborczą i jako Opiekun doniesiono, że dodatkowe 48 godzin było dostępne dla każdego, nie tylko dla wyborców prounijnych.
Sarah Wollaston była kretem
Co się stało: Sarah Wollaston jest konserwatywną posłanką, która początkowo poparła kampanię 'Leave', ale zmieniła stronę, co według niej było kłamstwami kampanii 'Leave' dotyczącymi dodatkowych pieniędzy dla NHS w przypadku Brexitu. Wollaston, lekarz rodzinny od 20 lat, przewodniczy komisji ds. zdrowia Izby Gmin. Oskarżyła działaczy Leave o zajmowanie się polityką „post-prawdy” za umieszczanie roszczeń NHS po stronie ich autobusu bojowego.
Zarzut: W zeszłym tygodniu – kiedy nie radzili sobie tak dobrze w sondażach – niektórzy zwolennicy Brexitu, w tym poseł Stewart Jackson, twierdzili, że Wollaston jest fabryką rządową, Poczta Huffington zgłosiła, mówiąc, że zawsze planowała uciec. Posłanka Nadine Dorries powiedziała, że jej odejście było „celowo zainscenizowane i polityczne”.
Werdykt: Żadnego spisku. Sarah Wollaston była „bezwstydnie szczerym” krytykiem Davida Camerona, George'a Osborne'a i polityki konserwatystów przez sześć lat swojej mandatu, zauważa Michael Deacon w Daily Telegraph. Wyśmiewa pomysł, że była marionetką, wskazując, że musiałaby zostać zwerbowana jako podwójny agent sześć lat temu – a to uczyniłoby Davida Camerona „największym geniuszem strategicznym w historii polityki”.
Telewizyjna debata, która była „zamętem”
Co się stało: 7 czerwca David Cameron i lider UKIP Nigel Farage wzięli udział w debacie telewizyjnej na temat referendum. Nie szli łeb w łeb, ale każdy przyjmował pytania od publiczności w studiu.
Zarzut: Szkocki eurodeputowany z Ukip, David Coburn, zabrał głos na Twitterze tego wieczoru, powiedział: Kurier Dundee , wściekając się, że pytania zostały wstępnie wybrane przez BBC i wybrane tak, aby faworyzować stronę Camerona. Jednak „Cameron wciąż przegrała pomimo najlepszych starań cioci [sic]”, dodał Coburn.
Werdykt: Żadnego spisku. Jak inni użytkownicy Twittera szybko powiedzieli Coburnowi, debata, którą właśnie obejrzał, odbyła się w ITV, a nie w BBC. ITV powiedziało, że normalną praktyką jest wstępny wybór pytań, aby upewnić się, że są zrównoważone.
Oszustwo związane z „rejestracją” Vote Leave
Co się stało: Według Niezależny , Vote Leave zapłacono za ogłoszenie w Google, które umieściło swoją witrynę internetową na szczycie brytyjskich wyników wyszukiwania wyrażenia „zarejestruj się do głosowania”. Następnie zaprezentował użytkownikom stronę internetową z formularzem z napisem „zarejestruj się do głosowania teraz”. Jednak użytkownicy wypełniający swoje dane i klikający przycisk nie rejestrowali się do głosowania – po prostu wysyłali swoje informacje do Vote Leave.
Zarzut: Sekretarz ds. edukacji Nicky Morgan poinformował Komisję Wyborczą o głosowaniu za pośrednictwem ogłoszenia i strony internetowej, oskarżając kampanię o „wprowadzanie w błąd” opinii publicznej „podstępną taktyką”.
Nie werdykt. Komisja Wyborcza stwierdziła, że nie reguluje treści stron internetowych kampanii i dlatego nie może zbadać sprawy. The Independent zauważył, że po złożeniu skarg Vote Leave „zmodyfikował witrynę internetową gromadzącą dane, tak aby kierowała również użytkowników do ogólnej witryny”, podczas gdy Notatnik polityczny powiedział, że strona została „po cichu usunięta”.