Odkrywca koronuje się na „króla” niezajętego terytorium
Suyash Dixit przejmuje kontrolę nad Bir Tawil, ziemią niczyją między Sudanem a Egiptem

Suyash Dixit ogłasza się królem Bir Tawil
Suyash Dixit/Facebook
Nieustraszony odkrywca ogłosił się królem Bir Tawil, niewielkiego obszaru opuszczonej ziemi niczyjej między Egiptem a Sudanem.
Indyjski obywatel Suyash Dixit udał się do nieodebranego regionu o powierzchni 800 mil kwadratowych. Po przybyciu podłożył specjalnie wykonaną flagę, aby założyć Królestwo Dixit i zasadził kilka nasion.
Po spędzeniu dwóch nocy na planowaniu wyprawy na pustynię i przekonaniu lokalnego kierowcy, aby zabrał go do odległej placówki The Codzienny Telegraf mówi.
Droga, którą wybrałem, znajduje się pod egipską kontrolą wojskową i jest obszarem terrorystów, więc wojsko ma rozkazy „strzelania na cel” – powiedział Dixit. Ale jeśli twoje pomysły na listę wiader nie są wystarczająco przerażające, nie warto ich próbować.
Bir Tawil to jedyne miejsce na Ziemi, które pozostaje nieodzyskane z powodu anomalii mapowania, której początki sięgają czasów brytyjskich rządów w regionie.
Anglo-egipska umowa kondominium z 1899 r. dla Sudanu wykorzystywała 22 równoleżnik do stworzenia prostej granicy między Sudanem a Egiptem. Dało to Egiptowi kontrolę nad ważnym portem Hala'ib na Morzu Czerwonym i pozostawiło całkowicie pusty Bir Tawil po stronie sudańskiej.
Jednak granica została uznana za niereprezentatywną dla plemiennego użytkowania tego obszaru i nowa granica została wyznaczona w 1902 r., dając Sudanowi kontrolę nad Hala'ib i przekazując kontrolę nad Bir Tawil Egiptowi.
Ponieważ oba kraje argumentują o suwerenność nad tym, co jest obecnie znane jako Trójkąt Hala'ib, uznanie Bir Tawil za własne byłoby postrzegane jako potwierdzenie, że nie mają już praw do znacznie cenniejszej ziemi. W rezultacie Bir Tawil pozostaje jedyną anomalią graniczną, do której żadna ze stron nie chce się ubiegać.
King Dixit nie jest pierwszą osobą, która namaściła się na przywódcę Bir Tawil. W 2011 roku Jack Shenker z Opiekun również podłożył flagę w regionie, aby przejąć kontrolę, a trzy lata później Amerykanin Jeremiah Heaton, który ogłosił swoje rządy, aby spełnić obietnicę złożoną swojej siedmioletniej córce, że może być księżniczką, pisze Codzienny Telegraf .
Jednakże Washington Post donosi, że zarówno Egipt, jak i Sudan musiałyby uznać wszelkie roszczenia do regionu, a te mogą być składane tylko przez istniejące obecnie uznane państwa, a nie jednostki.