Nowa era dla Arabii Saudyjskiej?
Książę koronny obiecuje powrót do „otwartego, umiarkowanego islamu” – ale nie wszyscy są przekonani

Następca tronu Arabii Saudyjskiej Mohammed bin Salman
Fayez Nureldine/AFP/Getty Images
Spadkobierca saudyjskiego tronu zasygnalizował, że kraj jest gotowy do porzucenia trwającego od dziesięcioleci konserwatyzmu i powrotu do epoki umiarkowanego, otwartego islamu.
Przemawiając na początku przełomowej konferencji inwestycyjnej w Rijadzie, książę koronny Mohammad bin Salman obiecał, że jego królestwo powróci do tego, czym byliśmy wcześniej, jednocześnie robiąc więcej, aby walczyć z ekstremizmem.
W czym Niezależny nazwał swoją najbardziej bezpośrednią krytykę konserwatywnego establishmentu religijnego Arabii Saudyjskiej, jak dotąd, powiedział Marii Bartiromo z Fox Business Network: Po prostu wracamy do tego, za czym podążaliśmy – do umiarkowanego islamu otwartego na świat i wszystkie religie. Siedemdziesiąt procent Saudyjczyków ma mniej niż 30 lat, szczerze mówiąc, nie zmarnujemy 30 lat naszego życia na walkę z ekstremistycznymi myślami, zniszczymy je teraz i natychmiast.
Rozwijając wcześniejsze komentarze zgłoszone do Opiekun , książę, który jest postrzegany jako siła napędowa programu liberalizacji społecznej i dywersyfikacji gospodarczej z dala od ropy naftowej, powiedział, że ruch Arabii Saudyjskiej w kierunku konserwatyzmu w ciągu ostatnich 30 lat był po części reakcją na rewolucję islamską w Iranie z 1979 roku i był nie normalne w szerszej historii kraju.
Po obaleniu szacha Iranu Rijad walczył z Teheranem o przywództwo w świecie islamskim, aw odpowiedzi monarchia saudyjska zacieśniła więzy ze skrajnym religijnym establishmentem wahabitów i przywróciła wiele swoich twardych stanowisk, mówi CNBC .
Oświadczenie wzbudziło nadzieje, że ultrakonserwatywne królestwo w końcu ulegnie krytykom, którzy od dawna domagali się większej wolności i tolerancji, ale inni ostrzegali, że wcale nie jest jasne, jak bardziej umiarkowany islam będzie wyglądał dla Arabii Saudyjskiej. Washington Post .
Utrzymujące się niskie ceny ropy mają poważny wpływ na PKB, a niektórzy sugerują, że twardogłowi Arabii Saudyjskiej znajdują się pod rosnącą presją, aby zgodzili się na reformy, aby ożywić stagnację gospodarczą kraju.
W zeszłym miesiącu Królestwo zaskoczyło świat, wydając dekret królewski przyznający kobietom prawo do kierowania pojazdami w ramach intensywnej kampanii PR promującej nowe miasto przyszłości o wartości 500 miliardów funtów, zwane NEOM, na skrzyżowaniu z Egiptem, Jordanią i Półwysep Arabski.
Przesłanie dla bankierów, biznesmenów i inwestorów o wysokiej wartości jest jasne, mówi New York Times : niegdyś wyspiarskie królestwo jest teraz otwarte dla biznesu.
Salman może mieć również bardziej samolubną motywację, ponieważ spadkobierca urzędującego monarchy stara się skonsolidować swoją władzę, odsuwając na bok duchownych, których jego zdaniem nie udało mu się go wesprzeć, i domagając się niekwestionowanej lojalności od wyższych urzędników, którym powierzył kierowanie 15-letnim Program reform, który ma na celu przebudowę większości aspektów życia w Arabii Saudyjskiej, mówi The Guardian.
Problem, mówi Ambrose Evans-Pritchard w The Daily Telegraph jest to, że chociaż cel reformy zarówno saudyjskiego społeczeństwa, jak i gospodarki jest godny pochwały, z niskimi cenami ropy, które prawdopodobnie będą się utrzymywać, nie jest jasne, czy Rijad ma wystarczająco głębokie kieszenie, by dokonać reklamowanego wyczynu.
Co ważniejsze, mówi Evans-Pritchard, w kraju, którego konserwatyzm jest tak głęboko zakorzeniony na wszystkich szczeblach władzy, wulkaniczna wola jednego człowieka nie wystarczy. Nikt nie może jednym ruchem palców stworzyć rewolucji przemysłowej ani przerobić rentierskiego narodu wahabitów.