Modern Express: ostatnia próba ratowania statku towarowego notowanego na giełdzie
Opuszczony 10 000-tonowy frachtowiec ma rozbić się o francuskie wybrzeże, chyba że ostateczny wysiłek zakończy się sukcesem

Modern Express niebezpiecznie przechodzi na listę po kłopotach na Morzu Kantabryjskim
Prefektura Morska Atlantyku
Dryfujący statek towarowy przewożący ponad 3000 ton zaopatrzenia ma rozbić się na francuskim wybrzeżu, chyba że ostateczna próba holowania go zakończy się sukcesem. Jeśli działania ratownicze zawiodą, oczekuje się, że Modern Express zatrzyma się od poniedziałku wieczorem do wtorku rano, BBC raporty. Więc co się stało ze statkiem i dlaczego władze są zaniepokojone katastrofą?
Jak statek zatonął?
Frachtowiec zmierzał z Gabonu do francuskiego miasta portowego Le Havre z 3600 tonami drewna i maszyn budowlanych na pokładzie, kiedy w ubiegły wtorek wpadł w kłopoty na ruchliwym szlaku żeglugowym na Morzu Kantabryjskim na północy Hiszpanii. Uważa się, że część ładunku przesunęła się podczas silnej burzy, co doprowadziło do niebezpiecznego przechyłu, który szacuje się obecnie na 40–50 stopni.
Co się stało z załogą?
Kapitan statku wyłączył sygnał SOS, gdy silniki Modern Express zaczęły się psuć i kąt przechyłu stał się niebezpieczny. Hiszpański zespół poszukiwawczo-ratowniczy przetransportował 22 członków załogi w bezpieczne miejsce, zamieniając frachtowiec o długości 538 stóp w statek widmo.
Dlaczego statek nie został zatrzymany?
Podjęto już kilka prób ratowania Modern Express, który ma osiąść na mieliźnie w południowo-zachodniej Francji, ale zostały one udaremnione przez złe warunki pogodowe. „Na dzień dzisiejszy morze jest silniejsze od nas” – powiedział dziennikarzom Emmanuel de Oliviera, szef francuskiej prefektury morskiej Atlantyku, po tym, jak silne wiatry zmusiły zespół ratowniczy do zawrócenia w niedzielę.
Jednak dzisiejsze „korzystne okno” daje ostatnią szansę na bezpieczne holowanie statku do portu. Około godziny 8.30 czasu lokalnego (7.30 czasu GMT) prefektura tweetował że czterech członków specjalistycznego zespołu ratowniczego znalazło się na pokładzie.
Co się stanie, jeśli statek się rozbije?
Ładunek 3600 ton drewna i maszyn będzie oczywiście zagrożony w razie wypadku. Bardziej niepokojące jest jednak to, co może się stać z 300 ton paliwa w zbiorniku statku. De Oliviera powiedział prasie, że od niedzieli nie było śladów wycieku paliwa, ale statek będzie eskortowany i monitorowany pod kątem jakichkolwiek oznak wycieku.
Chociaż byłoby to na dole skali wycieków ropy, które w najgorszym przypadku spowodowały utratę setek tysięcy ton ropy, wyciek nadal może być katastrofalny. W 2009 roku, kiedy dwa rosyjskie okręty wojenne przypadkowo wydany około 300 ton paliwa w pobliżu irlandzkiego wybrzeża, rzecznik Friends of the Earth powiedział, że wyciek spowodowałby „poważne szkody” w życiu morskim.