Koronawirus: zawieszenie sportu może doprowadzić do bankructwa drużyn piłkarskich i rugby
Władze wzywają do spokoju, ponieważ nadawcy wezwali do rozważenia pokazywania piłki nożnej free-to-air

Fani piłki nożnej w maseczkach na twarz w Turf Moor, ojczyźnie Burnley
Michael Regan/Getty
Koronawirus: zachowaj spokój i kontynuuj
Jak Włochy zawiesił wszystkie sporty krajowe do 3 kwietnia, a Francja odłożyła mecz Sześciu Narodów z Irlandią w Paryżu w sobotę, władze brytyjskie stwierdziły, że nie ma uzasadnienia dla odkładania wydarzeń sportowych. Według BBC Spotkanie między Departamentem Kultury, Mediów i Sportu [DCMS] a organami zarządzającymi sportem w poniedziałek omawiało potencjalne reakcje, jeśli wybuch epidemii pogorszy się, a masowe zgromadzenia zostaną zakazane.
Nie panikować
Na razie, według słów prezesa Rugby Football Union, Billa Sweeneya, podstawowym przesłaniem jest nie panikujmy, deklaracja parafrazowana na ostatniej stronie dzisiejszego Daily Telegraph w uderzającym nagłówku „Keep Calm and Carry On”.
W rezultacie pogłoski we francuskich mediach, że cała ostatnia runda Sześciu Narodów miała zostać przełożona na 31 października, okazały się bezpodstawne i ogłoszono, że Walia vs Szkocja w Cardiff będzie kontynuowana.
Bankrut
Według Czasy , finansowe konsekwencje zawieszenia krajowego sportu lub rozgrywania meczów za zamkniętymi drzwiami zostały wyjaśnione DCMS przez angielską ligę piłkarską (EFL) i władze rugby, które obawiają się, że mogą zbankrutować z powodu utraty paragonów i wątpią, że polisy ubezpieczeniowe zapewni wystarczającą ochronę.
Jednak według gazety ich stanowisko nie jest podzielane przez Premier League, która byłaby za zakończeniem sezonu na pustych stadionach w celu zachowania integralności rozgrywek, a nie przełożeniem lub odwołaniem meczów.
Free-to-air freebie
Jedną z propozycji omawianych na spotkaniu, któremu przewodniczyła Anna Deignan, szefowa sportu w DCMS, była kwestia, czy główni nadawcy subskrypcyjni rozważą możliwość udostępnienia wydarzeń, takich jak piłka nożna Premier League, w czasie kryzysu zdrowia publicznego , jednocześnie blokując sygnały telewizyjne w pubach i klubach towarzyskich, jeśli mecze rozgrywane są za zamkniętymi drzwiami. Takie posunięcie byłoby zgodne z radą Jonathana Van-Tama, zastępcy dyrektora medycznego Anglii, który w zeszłym tygodniu poinformował administratorów sportowych, że nie byłoby dobrze zakazywać widzom uczestnictwa w wydarzeniach sportowych na żywo tylko wtedy, gdy gromadzili się oni w pubach. oglądać je w telewizji, gdzie ryzyko zarażenia koronawirusem byłoby wysokie.
Zeszłego lata finał mistrzostw świata w krykiecie między Anglią a Nową Zelandią odbył się za darmo, więc takie posunięcie nie jest bezprecedensowe. W tym scenariuszu nie byłby to jednak jednorazowy przypadek, a Sky Sports i BT Sport płacą około 11 milionów funtów za mecz za prawa do Premier League. Według „Timesa” poproszono ich o odejście i obliczenie kosztów bezpłatnego pokrycia.