Jak Chiny podsycają napięcia między Australią a Nową Zelandią
Sojusznicy Five Eyes kłócą się o decyzję Wellingtona o porzuceniu agresywnej postawy na rzecz Pekinu

Jacinda Ardern obok ministra spraw zagranicznych Nanai Mahuta
Kerry Marshall/Getty Images
Pekin podsyca rosnące napięcia w wielostronnym sojuszu wywiadowczym Five Eyes, które wynikają z decyzji Nowej Zelandii o samodzielnym prowadzeniu polityki wobec Chin, ostrzegają analitycy.
Premier Jacinda Ardern potwierdza suwerenność Nowej Zelandii wbrew jej zagranicznym sojusznikom – w tym Australii, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i USA – sygnalizując, że nie jest przygotowana do wciągnięcia swojego kraju w rodzaj wojny handlowej z Chinami, jaką Australia znalazła się mierzy, Opiekun donosi redaktor dyplomatyczny Patrick Wintour.
Czyniąc to, Wellington ma wbił klin między członków Five Eyes - wynik, który jest trąbiony przez triumfujące chińskie media państwowe, Czasy mówi.
Niełatwy sojusz
Kłótnia między Australią i Nową Zelandią wybuchła w zeszłym tygodniu po tym, jak minister spraw zagranicznych Ardern, Nanaia Mahuta, powiedziała na konferencji prasowej, że jej kraj musi zachować i szanować szczególne chińskie zwyczaje, tradycje i wartości.
Interwencja nastąpiła pośród trwającego napięcia między Canberrą a Pekinem w kwestii suwerenności Tajwanu , o czym powiedział australijski minister obrony Peter Dutton . Wtajemniczeni ABC w niedzielę, że nie sądził, aby konflikt z Chinami był pomijany.
Chiny bardzo jasno wyraziły się o zjednoczeniu i to był ich długoletni cel. Mówili bardzo jasno o tym celu, dodał Dutton. W całym regionie następuje militaryzacja baz. Oczywiście istnieje duża aktywność i animozja między Tajwanem a Chinami.
Wydaje się, że Dutton przywiązuje wagę do tego, co The Times opisuje jako niezwykle szczere przesłanie od australijskiego sekretarza spraw wewnętrznych Michaela Pezzullo do 15 000 pracowników na Anzac Day – dzień pamięci wojskowej Australii i Nowej Zelandii.
Pezzulo napisał, że biją bębny wojny i że Australia powinna być przygotowana do wysłania po raz kolejny naszych wojowników do walki.
Dodał, że w świecie nieustannego napięcia i strachu bębny wojny biją - raz słabo i daleko, innym razem głośniej i coraz bliżej.
W wyraźnym kontraście do języka używanego przez czołowych polityków Australii, Mahuta odpowiedziała uderzającym zapewnieniem, że jej kraj sprzeciwi się wysiłkom sojuszników, w tym Australii, by rozszerzyć rolę Pięciu Oczu w odpowiedzi na Chiny, pisze ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego William Stoltz w Sydney Morning Herold (SMH).
Jej oświadczenie jest ostatnim w stałym oddalaniu się Nowej Zelandii od twarda postawa wobec Chin przyjęta przez inne państwa zachodnie , dodaje Stoltz, który wskazuje na decyzję Australii o zerwaniu umów w sprawie chińskiej inicjatywy Belt and Road Initiative w Wiktorii oraz deklarację Wielkiej Brytanii, że Chiny dokonują ludobójstwa na swojej mniejszości Ujgurowie populacja.
A zmiana postawy Nowej Zelandii nie została przeoczona przez urzędników w Pekinie, którzy teraz widzą okazję do złamania sojuszu, w którym Nowa Zelandia jest obecnie postrzegana jako słabe ogniwo, mówi The Times.
Podważ i igłę
Państwowa chińska Czasy globalne donosi, że chińscy eksperci twierdzą, że decyzja rządu australijskiego o wykorzystaniu tego, co jest postrzegane przez Pekin jako prawo antychińskie, w celu unieważnienia umów podpisanych ze stanem Wiktoria w sprawie Inicjatywy Pasa i Szlaku jest głównym strzałem w kierunku, który może prowadzić do potencjalnego handlu konflikt.
Posunięcie Australii stoi w ostrym kontraście z decyzją Nowej Zelandii o dążeniu do silniejszego ożywienia gospodarczego i ścieżki wzrostu poprzez przyjęcie niezależnego podejścia, dodaje Gazeta.
W odpowiedzi na nasilone działania wojenne Chiny nałożyły w zeszłym miesiącu cła w wysokości od 116% do 218% na australijskich winiarzy, co prowadzi do sugestii, że obawy o niebezpieczeństwo wojny przeważają nad obawami związanymi z kryzysem handlowym w Canberze, mówi The Times.
Narastają obawy, że Chiny budują siły zdolne do odbicia Tajwanu , dodaje gazeta, a eksperci sugerują, że Australia podąży za Stanami Zjednoczonymi w każdym konflikcie wywołanym przez pakt bezpieczeństwa Waszyngtonu z Tajpej.
Nowa Zelandia pokazała jednak, że jest słabym ogniwem w łańcuchu wywiadowczym, decydując się na odejście od Five Eyes w swojej polityce wobec Chin, pisze Wintour z The Guardian.
Chiny są największym partnerem handlowym Nowej Zelandii, a 29% przychodów z eksportu zależy od stałej współpracy Pekinu. Ale widząc, jak gotowość Australii do rzucenia wyzwania Chinom doprowadziła do poważnych reperkusji w handlu, Wellington wybrał inne podejście, mówi Wintour.
Chiny to samotna potęga, mająca niewielu prawdziwych przyjaciół na świecie, pisze Stoltz w SMH. Ale jako najmniejszy członek, Nowa Zelandia zawsze była naturalnym celem przymusowych wysiłków Chin mających na celu podział i degradację partnerstwa Five Eyes.
Clive Hamilton, profesor etyki publicznej na Uniwersytecie Charlesa Sturt w Canberze, powiedział The Times, że Five Eyes nie może działać bez pełnego zaufania między partnerami.
Rosnące spekulacje, że Nowa Zelandia może zostać wykluczona z sojuszu, wywołają zaniepokojenie wśród jej agencji szpiegowskich, a przegląd wywiadu z 2017 r. ujawnia, że za każdy raport przesłany przez Nową Zelandię do Five Eyes w zamian otrzymuje 99, dodaje gazeta. Innymi słowy, cokolwiek Ardern zdecyduje się zrobić w sprawie Chin, będzie kosztować.
A jego zwrot rozczaruje również rodzaj Brexitera, dodaje Wintour z The Guardian, a wielu postrzega Anglosferę i Pięć Oczu jako przyszłe bijące serce sojuszu dyplomatycznego wywiadu przeciwko Chinom.