Hiszpański strajk piłkarski: jak wpływa na Barcelonę i Real Madryt
Krajowa piłka nożna została zawieszona w Hiszpanii z powodu praw telewizyjnych – czy sezon zakończy się wcześniej?

Getty
Hiszpańska piłka nożna ma zostać zawieszona na czas nieokreślony od 16 maja, na dwa tygodnie przed planowanym zakończeniem sezonu, z powodu sporu o prawa telewizyjne.
Jak poważna jest sytuacja i co to oznacza dla La Liga i Ligi Mistrzów?
Na czym polega spór?
Zawieszenie zostało ogłoszone przez Hiszpański Związek Piłki Nożnej (RFEF), hiszpański odpowiednik Związku Piłki Nożnej, który nie jest zadowolony z nowego prawa regulującego prawa telewizyjne, które ma poparcie rządu hiszpańskiego i Narodowej Ligi Zawodowej Piłki Nożnej (LFP), który kieruje dwiema najlepszymi dywizjami Hiszpanii.
Ustawa ma na celu rozluźnienie ucisku Barcelony i Realu Madryt, które dominują w hiszpańskim krajobrazie piłkarskim i które wcześniej negocjowały własne umowy telewizyjne i żądały dla siebie prawie połowy pieniędzy z telewizji.
W ramach nowego systemu prawa będą sprzedawane zbiorczo, podobnie jak w Premier League, a więcej pieniędzy zostanie udostępnionych mniejszym klubom.
Jednak Andy West z BBC wyjaśnia, że RFEF jest „niezadowolony z niektórych warunków nowej umowy” i czuje, że „podważa się jego autorytet” po wykluczeniu go z negocjacji. „RFEF prowadzi ten sport w Hiszpanii i pokazał swoją dezaprobatę, podejmując ostateczny krok, polegający na podniesieniu piłki i odmowie gry, zawieszając wszystkie zawody na wszystkich poziomach wiekowych”.
Jak poważne to jest?
Bardzo. Tu chodzi o coś więcej niż o prawa do telewizji. „Zasadniczo zawieszenie jest wynikiem walki o władzę o to, kto prowadzi hiszpańską piłkę nożną”, mówi West.
ten Codzienny Telegraf przejmuje historię. „Federacja, która w ostatnich miesiącach gorzko narzekała na to, co postrzega jako ingerencję rządu, wierzy, że prawo pozbawi ją niektórych uprawnień i jest również niezadowolona z tego, co mówi, że rząd planuje wykorzystać pieniądze z piłki nożnej do finansowania innych sportów. '
Co myślą gracze?
Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawy, stowarzyszenie graczy (AFE) jest również przeciwne nowej umowie telewizyjnej i poprze strajk. Mówi, że podział pieniędzy między dwie najwyższe dywizje nie jest sprawiedliwy i tylko powiększy przepaść między najlepszymi graczami a tymi, którzy reprezentują mniejsze drużyny i zarabiają znacznie mniej niż ich odpowiednicy na przykład w Mistrzostwach Anglii.
Nawet Lionel Messi poparł strajk. „AFE spotkało się z nami. Gracze są z nimi w tym, co mówią - powiedział.
Andy West wyjaśnia: „Zasadniczo rząd i liga przeciwko graczom i federacji, co znacznie utrudnia znalezienie szybkiego rozwiązania”.
Widmo Fifa
Każdy kryzys piłkarski w dzisiejszych czasach wydaje się mieć związek z FIFA, a ten nie jest inny. FIFA zakazuje rządowej ingerencji w piłkę nożną, a RFEF twierdzi, że nowe prawo dotyczące praw telewizyjnych jest właśnie takie.
„Perspektywa zaangażowania FIFA jest bardziej prawdopodobna przez fakt, że prezes RFEF, Angel Maria Villar, jest również wiceprezydentem FIFA i wieloletnim sojusznikiem Seppa Blattera” – wyjaśnia West, który dodaje, że „ najgorszy scenariusz” może spowodować, że Hiszpania zostanie wykluczona z międzynarodowej konkurencji.
Co to oznacza dla hiszpańskiej piłki nożnej?
Strajk obejmie 600 000 graczy i 30 000 meczów w 17 federacjach regionalnych. Co najważniejsze, może to wykoleić koniec sezonu ligi hiszpańskiej, który ma przed sobą trzy rundy, a nawet może oznaczać anulowanie własnej wizytówki RFEF, finału Copa del Rey między Barceloną a Athletic Bilbao, który ma się odbyć 30 maja.
W La Liga Barcelona prowadzi Real Madryt dwoma punktami. Barca gra w sobotę z Realem Sociedad, a Real Madryt zmierzy się z Walencją. Zagrożone są mecze, w tym starcie Barcelony z Atletico Madryt i lokalne derby Realu Madryt przeciwko Getafe w ostatnim dniu sezonu.
„Kibice nie tylko będą zarówno wściekli, jak i skamieniali, ponieważ może nie być terminowego zakończenia kampanii, ale dwa kluby biorące udział w wyścigu o tytuł… mogą również potencjalnie stracić garstkę kluczowych graczy na rzecz Copa America” – mówi Raport trybuna . Zawody w Ameryce Południowej rozpoczną się w czerwcu, w których wezmą udział międzynarodowi gracze, tacy jak Messi, Luis Suarez i Neymar.
A co z Ligą Mistrzów?
W obliczu zbliżającego się finału Ligi Mistrzów El Clasico, nie sądzi się, by Barcelona czy Real Madryt nie mogły wziąć udziału w największej imprezie europejskiej piłki nożnej, która odbędzie się 6 czerwca.
Co następne?
LFP ogłosiło, że podejmuje działania przeciwko RFEF w celu powstrzymania strajku i zwołało nadzwyczajne walne zgromadzenie na poniedziałek.
Coś musi dać, mówi West. „Zakończenie sezonu bez mistrzów jest prawie nie do pomyślenia i… na początek jest zbyt dużo pieniędzy, żeby tak się nie stało.
„Ponieważ kluby najbardziej bezpośrednio dotknięte to Real Madryt i Barcelona, które wywierają ogromny wpływ na emocje, kulturę i politykę w całej Hiszpanii, jest mało prawdopodobne, aby pozwolili, aby sytuacja pozostała nierozwiązana”.
Wymowny jest również czas ogłoszenia RFEF, mówi Bleacher Report. „Ogłaszając planowane zawieszenie na ponad tydzień przed jego wejściem w życie, zaangażowane strony dały sobie mnóstwo czasu na osiągnięcie porozumienia”.