Dlaczego turyści mają zakaz wstępu na smoczą wyspę Komodo?
Problemy obejmują przemytników, którzy kradną jaszczurki, aby sprzedawać je na Facebooku

Szacuje się, że na wolności pozostaje 5000 smoków z Komodo
Indonezyjska wyspa, na której mieszka smok z Komodo, zamyka swoje drzwi dla turystów od stycznia przyszłego roku, aby zapobiec nielegalnemu przemytowi.
Każdego roku tysiące turystów przybywa na wyspę Komodo w prowincji East Nusa Tenggara, aby zobaczyć gigantyczne jaszczurki, ale teraz władze twierdzą, że tymczasowo zamkną dostęp w ramach działań ochronnych. Nie jest jasne, jak długo potrwa zamknięcie, ale eksperci uważają, że projekt, który obejmie sadzenie rodzimej roślinności w celu zwiększenia zaopatrzenia w żywność tego gatunku, może potrwać nawet rok.
Posunięcie to następuje po aresztowaniu w zeszłym miesiącu pięciu osób w związku z przemytem smoków z Komodo i innych chronionych gatunków z Indonezji. Podejrzani są oskarżani o sprzedaż co najmniej 41 smoków Komodo za granicą za pośrednictwem Facebooka do użytku w tradycyjnej medycynie, pobierając równowartość 26 500 funtów za każde z rzadkich stworzeń.
Smoki z Komodo to największe żyjące jaszczurki na świecie, mierzące do trzech metrów długości i ważące do 90 kg (14. 2 funty). Szacuje się, że na wolności pozostaje około 5000 osobników – około połowa z nich na wyspie Komodo – umieszczając je zarówno na listach zagrożonych, jak i chronionych zwierząt.
Rzadkość gatunku sprawiła, że stały się one główną atrakcją dla odwiedzających region. W 2016 r. lotnisko obsługujące 29 wysp Parku Narodowego Komodo przeszło poważną modernizację, aby zwiększyć swoją przepustowość ze 150 000 odwiedzających do 1,5 miliona.
Ale wzrost liczby turystów doprowadził również do rosnącej presji na urzędników, aby chronić pozostałą populację smoków z Komodo Sky News .
Zamknięcie zostało po raz pierwszy zaproponowane w zeszłym roku przez gubernatora East Nusa Tenggara, Viktora Bungtilu Laiskodat, w odpowiedzi na malejącą liczbę zarówno gigantycznych jaszczurek, jak i jeleni, które zjadają.
Częściowo problem polega na tym, że drapieżniki rzekomo stały się bardziej posłuszne w ostatnich latach, częściowo z powodu turystów dostarczających im jedzenie, „Daily Telegraph” raporty.
Chcemy, aby wyspa Komodo była jak Wyspy Galapagos… więc musimy zrehabilitować florę i faunę, powiedział szef lokalnej agencji turystycznej Marius Ardu Jelamu agencji prasowej z siedzibą w Paryżu. AFP .
Dodał, że środki bezpieczeństwa na wyspie zostaną ulepszone podczas zamknięcia, aby udaremnić przemytników dzikiej przyrody.