Dlaczego rośnie ubóstwo pracujących?
Nowe badania sugerują, że wyższe czynsze i wolniejszy wzrost płac popychają więcej pracujących rodzin do względnego ubóstwa

Matt Cardy/Getty Images
Według badań Instytutu Studiów Podatkowych (IFS) liczba osób pracujących żyjących w ubóstwie gwałtownie wzrosła w ciągu ostatnich 25 lat, częściowo napędzana wyższymi czynszami i wolniejszym wzrostem płac.
Raport IFS, zlecony przez Fundację Josepha Rowntree, szacuje, że prawie jedna piąta pracujących gospodarstw domowych jest dotknięta ubóstwem względnym – definiowanym jako dochód gospodarstwa domowego niższy niż 60% mediany – co oznacza, że dotyka około ośmiu milionów ludzi w Wielkiej Brytanii.
Xiaowei Xu, jeden z autorów badania, powiedział, że stopniowy wzrost – z 13% w połowie lat 90. do 18% w 2017 r. – jest wynikiem złożonych trendów.
Dwa główne powody to wyższe koszty mieszkania dla osób nisko opłacanych, w tym wyższe czynsze i niższe świadczenia mieszkaniowe, oraz znacznie wolniejszy wzrost ich zarobków w porównaniu z osobami lepiej zarabiającymi, według Niezależny .
Z drugiej strony, wiele osób z wcześniej bezrobotnych grup, takich jak samotni rodzice, przeniosło się do niskopłatnej pracy, podnosząc wskaźnik, mimo że polepszyli swoją sytuację, czytamy w gazecie.
Opiekun redaktor ekonomii Larry Elliott mówi: Kolejny rozwój ostatniego ćwierćwiecza – szybki wzrost dochodów emerytów – był również czynnikiem skoncentrowania ubóstwa w pracujących gospodarstwach domowych, ponieważ wpływ miał na podniesienie zarówno średniego dochodu, jak i względnej granicy ubóstwa .
W środę, gdy Theresa May broniła swojego dziedzictwa na pytaniach premiera w Izbie Gmin, spotkała się z oskarżeniami Szkockiej Partii Narodowej, że ubóstwo pracujących dramatycznie wzrosło podczas jej straży, pomimo jej obietnic walki o sprawiedliwość o zarządzanie.
Powołując się na oddzielny raport ONZ badający ubóstwo w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej dekady, Bloomberg donosi, że ubóstwo pracujących nęka Wielką Brytanię od czasu kryzysu finansowego, będącego wynikiem wieloletniej stagnacji płac i cięć w zasiłkach, gdy rząd dążył do zmniejszenia deficytu budżetowego.
Inny raport Fundacji Josepha Rowntree, opublikowany w zeszłym roku, twierdzi, że w ciągu ostatnich pięciu lat ponad pół miliona brytyjskich pracowników znalazło się w ubóstwie pracujących.
Opiekun powiedział, że to najnowszy znak, że związek między wejściem do pracy a wiązaniem końca z końcem staje się coraz bardziej postrzępiony w Wielkiej Brytanii XXI wieku.
Prawie cały ten wzrost wynika z faktu, że coraz większej liczbie pracujących rodziców trudniej jest zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić za jedzenie, odzież i zakwaterowanie z powodu słabego wzrostu płac, erozji zasiłków socjalnych i ulg podatkowych oraz rosnących kosztów życia. Gazeta.
Rosnąca liczba ubogich pracujących będzie rodzić kolejne pytania o rekordowe poziomy zatrudnienia. Bezrobocie spadło do najniższego poziomu od lat 70., ale obejmuje to niedostatecznie opłacane lub niepewne stanowiska pracy.
Campbell Robb, dyrektor naczelny Fundacji Josepha Rowntree, powiedział: BBC : Nasza gospodarka powinna działać dla wszystkich, ale wzrost ubóstwa pracujących w Wielkiej Brytanii pokazuje, że sukces w zwiększaniu zatrudnienia nie zawsze jest niezawodną drogą do lepszego standardu życia.
Wysokie koszty mieszkania, niskie wynagrodzenie i niepewne godziny pracy powstrzymują wiele osób, mimo że coraz więcej osób podejmuje pracę. Nasz następny premier musi dalej zreformować Universal Credit, aby pomógł większej liczbie ludzi, i przedstawić ambitny plan przywrócenia równowagi w gospodarce poprzez inwestowanie w miejsca, w których niskie zatrudnienie i szeroko rozpowszechnione niskie zarobki wpadają w pułapkę ubóstwa.
May twierdził, że raport IFS pokazuje, że ludziom lepiej jest, gdy przenoszą się do pracy.
Powiedziała posłom: To pokazuje, że za rządów tego rządu pracuje więcej ludzi niż kiedykolwiek wcześniej, że wskaźniki deprywacji materialnej spadły o jedną piątą od 2010 r. i że powodem względnego ubóstwa jest to, że emeryci mają się lepiej.