Czy książę Karol kiedykolwiek zostanie koronowany na króla?
Sondaż wskazuje, że prawie 46% Brytyjczyków zaaprobowałoby, gdyby książę Walii przekazał koronę bezpośrednio księciu Williamowi

Chris Jackson/WPA Pool/Getty Images
Książę Karol uczcił wczoraj 50. rocznicę swojej inwestytury jako książę Walii na imprezie zorganizowanej przez jego matkę w Pałacu Buckingham.
Do królowej dołączyli inni członkowie rodziny królewskiej, celebryci i przedstawiciele książęcej działalności charytatywnej, aby uczcić to, co arcybiskup Canterbury nazwał swoją niestrudzoną pracą i świętym obowiązkiem służby od ponad pół wieku.
Karol został księciem Walii w wieku dziewięciu lat w 1958 roku i został formalnie nadany przez królową 1 lipca 1969 roku w zamku Caernarfon.
Obecnie 70-letni książę jest następcą tronu od 1951 roku po śmierci swojego dziadka króla Jerzego VI, co czyni go najstarszym i najdłużej służącym księciem Walii w historii Wielkiej Brytanii.
Ale ponieważ królowa ma już ponad 90 lat i chce wycofać się z niektórych swoich królewskich zobowiązań, wciąż narastają pytania o to, czy abdykuje i przekaże koronę swojemu synowi, gdy jeszcze żyje.
Czy królowa kiedykolwiek ustąpi?
Konstytucyjnie nic nie stoi na przeszkodzie, by królowa Elżbieta, która we wrześniu 2016 r. została najdłużej panującą monarchą Wielkiej Brytanii, ustąpiła. Jej wujek, Edward VIII, abdykował w 1936 roku, aby poślubić rozwódkę ze Stanów Zjednoczonych Wallis Simpson, czyniąc ze swojego brata, ojca królowej, króla Jerzego VI.
Gdyby zrezygnowała ze swojej pozycji, królowa poszłaby w ślady Juana Carlosa z Hiszpanii, który abdykował w czerwcu 2014 roku, a także trzech ostatnich królowych Holandii, które odeszły na bok w wieku 70 lat.
Ci bliscy monarchy twierdzą jednak, że nigdy nie rozważyłaby rezygnacji z tronu. Sarah Bradford, autorka Queen Elizabeth II: Her Life in Our Times, mówi: Królowa po prostu czuje, że musi wypełnić swój obowiązek i nigdy nawet nie rozważała abdykacji.
Jednak książka opublikowana w 2018 r. przez królewskiego korespondenta Roberta Jobsona zasugerował, że królowa w rzeczywistości odstąpi za trzy lata, pozwalając jej synowi przejąć funkcję księcia regenta, gdy jeszcze żyje.
Clarence House, oficjalna rezydencja księcia Walii, nie skomentowała, ale bukmacherzy oferują kursy tak niskie, jak 2/1, że królowa ustąpi w przyszłym roku, Daily Express raporty.
Co opinia publiczna myśli o księciu Karolu jako królu?
Badania konsekwentnie sugerują, że opinia publiczna nie jest zachwycona ideą Karola jako króla ani jego żony, księżnej Kornwalii, jako królowej.

Jak pokazuje nasz wykres, poparcie dla abdykacji królowej osiągnęło szczyt w 1990 r., kiedy prawie połowa kraju chciała, aby przejęła wodze władzy. Jednak entuzjazm dla króla Karola spadł wkrótce potem, prawdopodobnie z powodu publicznego rozpadu jego małżeństwa z Dianą, księżną Walii, w 1992 r. w związku z zarzutami o niewierność.
Dopiero pod koniec lat 90. reputacja Księcia zaczęła się wychylać. Niewielki postęp można przypisać powołaniu w 1997 roku doradcy ds. PR Marka Bollanda, któremu powszechnie przypisuje się przywrócenie wizerunku Karola i przygotowanie opinii publicznej do jego drugiego małżeństwa.
Mimo to publiczna akceptacja abdykacji królowej na rzecz jej najstarszego syna nigdy więcej nie zbliżyła się do szczytu w 1990 roku. Ostatnie badania pokazują, że 70% Brytyjczyków wolałoby, aby została.
Czy mógłby przekazać koronę swojemu synowi?
Według nowego sondażu, prawie połowa wszystkich Brytyjczyków chciałaby, aby książę Karol przekazał koronę bezpośrednio księciu Williamowi po śmierci królowej.
Badanie przeprowadzone w zeszłym roku przez BMG Research dla The Independent wykazało, że 46% ankietowanych zaaprobowałoby, gdyby książę Walii, który niedawno obchodził swoje 70. urodziny, zrezygnował z linii sukcesji na rzecz swojego syna.
Ogólnie tylko 13% stwierdziło, że „zdecydowanie sprzeciwiłoby się” takiemu posunięciu, Niezależny zgłasza, podczas gdy 11% stwierdziło, że „nieco sprzeciwiłoby się”.
Nastroje proabdykacyjne były szczególnie silne w grupie wiekowej od 18 do 24 lat, przy czym jedna trzecia młodszych respondentów stwierdziła, że zdecydowanie poparłaby księcia Karola przekazującego tron Wilhelmowi po śmierci królowej.
Ankieta wskazuje również, że tylko jeden na pięciu Brytyjczyków popiera ideę, by Camilla, księżna Kornwalii, przyjęła tytuł królowej, jeśli Karol zostanie następnym monarchą.
Niemniej jednak jeden z królewskich ekspertów odrzucił oficjalne stanowisko księcia, że jego żona będzie znana jako Księżniczka Małżonka, gdy obejmie tron, jako nonsens.
W czasie małżeństwa pary w 2005 roku Clarence House zapewnił wrogą opinię publiczną, że Camilla nie będzie stylizować się na królową po wstąpieniu Karola na tron.
Jednak redaktor Royal Central Charlie Proctor powiedział: Słońce wierzył, że przyjmie tytuł Królowej Małżonki.
Monarchia nie jest konkursem popularności i nie można zmieniać tytułów w obawie, że niektórzy ludzie wciąż mają żetony na ramionach, powiedział.
Czy „król Karol” byłby zły dla monarchii?
Problem z Karolem jako monarchą, mówi Allison Pearson z Daily Mail , jest to, że wiemy zbyt wiele o jego słabościach i przeszłych błędach, aby czcić go tak, jak czcimy jego matkę – a kto na ziemi może podążać za takim czynem, pyta.
Ponadto dobrze udokumentowane interwencje księcia w politykę, w tym czarne notatki-pająki wysyłane do ministrów rządu, budzą wątpliwości co do jego zdolności do zachowania neutralności.
Monarchia konstytucyjna nie może działać, jeśli monarcha ma i wyraża swoje własne poglądy, rojalista Geoffrey Wheatcroft pisze w The Spectator .
Książę Walii ma silne poczucie obowiązku, mówi, pytając: Czy nie można tego najlepiej wyrazić w postaci wcześniejszego zrzeczenia się tronu?
Polly Toynbee z Guardiana opowiada się za rozwiązaniem bardziej skrajnym – całkowitym zniesieniem monarchii. Niech [królowa Elżbieta II] panuje tak długo, jak żyje, pisze. Ale niech będzie Elżbietą Ostatnią.
Infografika autorstwa statista.com dla TheWeek.co.uk