Co trzeci millenials nigdy nie będzie mógł sobie pozwolić na własny dom
Nowa analiza sugeruje, że wynajem „od kołyski po grób” może stać się nową normą

Według prognozy think-tanku Resolution Foundation, jedna trzecia Brytyjczyków urodzonych w latach 1981-2000 – tak zwane pokolenie millenialsów – prawdopodobnie nadal będzie wynajmować mieszkanie aż do emerytury.
Fundacje Majsterkowanie w domu raport wykazał, że jeśli obecne trendy się utrzymają, mniej niż połowa millenialsów będzie posiadać własne domy w wieku 45 lat.
Wskaźnik ten wzrośnie w kolejnych latach, ponieważ starzejący się millenialsi dziedziczą pieniądze lub majątek od starszych pokoleń, ale około jedna trzecia pozostanie bez majątku po przejściu na emeryturę.
Problemy mieszkaniowe Wielkiej Brytanii przekształciły się w poważny kryzys w ostatnich dziesięcioleciach, powiedziała Lindsay Judge, starszy analityk ds. polityki w Resolution Foundation. Niedobór zasobów mieszkaniowych spowodował, że ceny nieruchomości znalazły się poza zasięgiem wielu osób, a ciężar ten ponoszą młodzi ludzie.
Posiadanie domu – od dawna kamień węgielny brytyjskiego wizerunku – stale spada w ostatnich latach. Odsetek mieszkań zajmowanych przez właścicieli, a nie przez najemców porzucone o około 10% w ciągu ostatniej dekady, osiągając rekordowo niski poziom 63,4% w 2016 r.
W przeciwieństwie do tego, sektor wynajmu prywatnego rozrósł się, mówi Opiekun . Od 2017 r. ponad 4,5 mln gospodarstw domowych w Anglii jest zajmowanych przez prywatnych najemców – prawie dwukrotnie więcej niż 2,3 mln odnotowane w 2004 r.
Czterech na dziesięciu 30-latków mieszka teraz w wynajmowanych prywatnie mieszkaniach, dwukrotnie więcej niż w przypadku pokolenia X i czterokrotnie więcej niż w przypadku wyżu demograficznego w tym samym wieku, mówi Miasto AM , co odzwierciedla fakt, że dostęp millenialsów do mieszkań socjalnych spadał tak szybko, jak liczba ich właścicieli domów.
W odpowiedzi na gwałtowny wzrost czynszów prywatnych, Resolution Foundation zaleca wprowadzenie nieokreślonych najmu w stylu europejskim, aby zapewnić najemcom większą stabilność. Na przykład w Niemczech umowy najmu trwają średnio 11 lat, w porównaniu do 2,5 roku w Wielkiej Brytanii, mówi Niezależny .
W dłuższej perspektywie mówi jednak Herold , politycy muszą podjąć poważne działania w celu rozwiązania problemu braku tanich mieszkań, zanim stanie się on nie do utrzymania.
Podczas gdy rodzice milenialsów często kupowali swoje pierwsze domy w wieku 20 lat i stosunkowo łatwo wspinali się po szczeblach drabiny, mówi gazeta, dla dzisiejszych młodych ludzi ten pomysł jest tylko mrzonką.