Chiny rozprawiają się z „oszukującymi” biegaczami po skandalu w Shenzhen Half Marathon
Organizatorzy Kumming Marathon twierdzą, że użyją rozpoznawania twarzy podczas niedzielnego wyścigu, po 258 oszustwach złapanych na imprezie w zeszłym tygodniu

Biegacze rywalizują w półmaratonie w Xiamen w prowincji Fujian w grudniu 2016 r.
STR/AFP/Getty Images
Organizatorzy wyścigu nałożyli sankcje na 258 biegaczy oskarżonych o oszustwo podczas półmaratonu w Shenzhen, który odbył się w zeszły weekend w południowo-wschodnich Chinach.
Dożywotnie zakazy przyznano 18 biegaczom noszącym fałszywe śliniaki i trzem wynajętym oszustom, a pozostałych 237 oszustów – z których większość została przyłapana na nielegalnych skrótach – zostanie przedawnionych przez okres do dwóch lat.
Materiał zarejestrowany przez policyjne kamery drogowe w Shenzhen pokazał biegaczy przecinających krzaki na sąsiednią jezdnię, zamiast iść dalej drogą i zawracać, mówi BBC Sport . Skrót obniżył się o ponad milę od 13,1-milowej trasy.
Organizatorzy powiedzieli Xinhua głęboko ubolewają nad dużą liczbą naruszeń zasad, które miały miejsce podczas wyścigu, który przyciągnął około 16 000 biegaczy.
Maraton to nie tylko ćwiczenie, to metafora życia, a każdy biegacz jest odpowiedzialny za siebie – stwierdzili w oświadczeniu.
Jednak niedoszłym oszustom będzie trudniej naginać zasady podczas niedzielnego Maratonu Kumming w południowej prowincji Yunnan.
Organizatorzy wyścigu zapowiedzieli, że przy użyciu technologii twarzy wypatrzą oszusta, donosi Channel News Asia.
Według Chińskiego Związku Lekkoatletycznego w Chinach bieganie na odległość eksplodowało w ostatnich latach – w 2018 roku w całym kraju odbyły się 1072 maratony i wyścigi szosowe, w porównaniu z zaledwie 22 w 2011 roku.