Anthony Joshua: Carlos Takam „bardziej niebezpieczny” niż Kubrat Pulev
Mistrz świata wagi ciężkiej Wielkiej Brytanii składa hołd nowemu przeciwnikowi

Anthony Joshua trenuje wczoraj w Angielskim Instytucie Sportu w Sheffield
Richard Heathcote/Getty Images
Anthony Joshua mówi, że Carlos Takam będzie bardziej niebezpiecznym przeciwnikiem niż Kubrat Pulev w przyszłotygodniowej walce o tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej na stadionie Principality w Cardiff.
Mistrz Wielkiej Brytanii miał pierwotnie walczyć z Pulevem, ale Bułgar wycofał się z powodu kontuzji barku.
Zasady IBF oznaczają, że następnym obowiązkowym pretendentem jest Takam – więc teraz zmierzy się z Joshuą o tytuły IBF i WBA 28 października.
Takam, który był w gotowości do walki, stanowi zupełnie inne wyzwanie dla Joshuy. Mierząc 6 stóp 1 cal, jest o trzy cale niższy od Puleva i jest opisywany przez trenera Joshui, Roba McCrackena, jako mała maszyna.
Joshua – który pokonał Wladimira Klitschko przed 90 000 fanów na Wembley w kwietniu i który ma rekord 19 nokautów w 19 walkach – mówi, że szanuje umiejętności Takama i wie, że będzie to ciężki pojedynek.
Mówiąc do Codzienna poczta , bokser urodzony w Watford powiedział: Szczerze mówiąc, to jest bardziej niebezpieczna walka niż byłby to Pulev. Takam waży 22 kamienie. Jest lepszym wszechstronnym zawodnikiem, a ja przygotowywałem się do boksowania kogoś zupełnie innego.
„To szansa Carlosa Takama, aby zszokować świat!” #SSN Jeszcze: https://t.co/EMPsMkRmv4 pic.twitter.com/YFO0CwYJ78
— Sky Sports News (@SkySportsNews) 17 października 2017 r.
Takam jest niesamowicie wytrzymały i trudniej będzie go znokautować, ale kiedy poprzedniego dnia został ranny Pulev, były tylko dwie odpowiedzi na tę sytuację. Moglibyśmy odwołać koncert, co byłoby katastrofą dla wszystkich. Albo kontynuujemy.
Mecz w stolicy Walii obejrzy co najmniej 78 tys.
Przemawiając podczas wczorajszego treningu w Sheffield, Joshua został poproszony przez BBC Radio 5 na żywo o jego ambicjach walki w USA.
28-latek powiedział, że dzięki ogromnemu wsparciu w Wielkiej Brytanii nie spieszy mu się do walki ze Stanami Zjednoczonymi. Powiedział BBC: Wszyscy mówią o wyjeździe do Stanów. Słyszałem wieści o wyjeździe na Bliski Wschód, słyszałem wieści o możliwościach w Afryce.
Od mojej amatorskiej siłowni i ludzi, z którymi dorastałem, rozdaję dużo biletów i pomagam wielu ludziom na różne sposoby dostać się na koncerty. Myślę, że to wspaniałe, że wszystkie te małe dzieciaki i ich rodzice mogą przyjechać obejrzeć starcie o tytuł wagi ciężkiej – dlatego nie śpieszy mi się do Stanów.
Jeśli nadarzy się okazja, niech tak będzie. Ale ludzie wspierali mnie tutaj od tak dawna, niech się tym cieszą. Dla wielu ludzi wyjazd do Ameryki to zupełnie inna gra w piłkę.